 |
|
ja lubię ciasteczka, a ty ciasteczek nie lubisz,więc jak możemy się przyjaźnić ? \cookiemonster
|
|
 |
|
Smutna? Później będziesz szczęsliwa. Płaczesz? Później będziesz się uśmiechać, ponieważ według Newtona każdej akcji równa się reakcja.
|
|
 |
|
ogarnij to suko , bo dba się o szacunek , przyjaźń , a nie o popularność i trochę dymu ze szluga . / proelosiak
|
|
 |
|
Rysuję na kartce serce - rysik ołówka nagle się łamie, robiąc w kartce dziurę. Jem piernik w kształcie symbolu miłości - łamie mi się w ustach i wypluwam go, czując gorzki smak. Myślę o Tobie - mimowolnie płaczę i wpadam w rozpacz. Miłość - mój wróg. / bezimienni
|
|
 |
|
I tylko Ty nie widzisz teraz smutku w moich oczach lecz tylko Ty dziś wiesz jak potrafię kogoś kochać / paranoje
|
|
 |
|
- Mamo, zrób coś, nie mogę zasnąć.- To idź zrób prasowanie, ubrania z podłogi posprzątaj, wypierz swoje swetry, lekturę przeczytaj, albo naucz się na jutro. Przecież ty się w ogóle nie uczysz ! - Yyy.. Dobranoc mamusiu. - O tak. Zawsze byłam dobra w usypianiu dzieci. Nie to co twój ojciec.
|
|
 |
|
Kiedyś myślałam, że nie zapragnę nigdy niczego bardziej od Ciebie. Myliłam się. Po tym, jak zostawiłeś w moim sercu puste miejsce zapragnęłam czegoś bardziej. Śmierci.
|
|
 |
|
a dziś przyglądając mu się z boku widzę jak rośnie w Nim ziarno tej pieprzonej arogancji, której i tak miał w sobie wiele. i choć nie łączy Nas już prawie nic - często jeszcze Jego ironiczność uderza we mnie, gdy tylko On ma zły dzień - a wtedy dochodzi do mnie fakt, że dnia na dzień coraz bardziej Go nienawidzę. / veriolla
|
|
 |
|
może większośc osób to dziwi, bo twierdzą, że mój pomysł jez beznadziejny i jestem naiwna - a ja mimo wszystko chcę pójść na psychologię sądową. chcę pracować kiedyś w poprawczaku i poświęcać czas tym dzieciakom, kóre trafiły tam właśnie dlatego, że ktoś kiedyś poprostu zostawił je samym sobie na pastwę losu. chcę próbować je ogarniać, i ukazać, że istnieje możliwość zmiany i odbicia się z dna. tak, wierzę w ludzi, cholernie. wierzę i to bardzo i może to mój błąd, ale wiem, że każdemu trzeba dać tą drugą szansę. / veriolla
|
|
 |
|
siedzieliśmy z Jego znajomymi. jeden z kolesi zamulał, więc wszedł na fejsa i czytał jakieś pierdoły. spojrzałam co robi, i zobaczyłam stronę 'lubię.to' czy coś podobnego. na głos przeczytałam jeden z opisów:' lubię zakładać nogę na kogoś z kim śpię' , po czym zaśmiałam się. nagle Jemu wymsknęło się: 'noo, prawda'. wszyscy popatrzyli na Nas dziwnie. patrzyłam na Niego mając ochotę Go zabić. 'czy my o czymś nie wiemy' - zapytał jeden z kumpli. spojrzał na mnie po czym na wszystkich, zapalił fajkę i wychodząc dodał:' to co, już spać ze sobą nie można'. stałam tam jak wryta, nie mając pojęcia co ze sobą zrobić. podszedł do mnie Jego dobry kumpel, i obejmując dodał:' w tej chwili status z wolny, na zajęty - już!', po czym zaśmiał się i wyszedł a ja nadal stałam patrząc w jedno miejsce i myśląc, jak najłatwiej się stąd ewakuować. / veriolla
|
|
 |
|
uderzyłam raz kolesia tylko dlatego że powiedział iż mam fajne kolczyki. Sama spamowałam sobie tablice na fejsie i składałam samej sobie życzenia w urodziny. Kupuje buty nawet kiedy są za duże tylko dlatego że nie chcę aby miał je ktoś inny.Kiedy bolała mnie głowa uderzyłam się w nogę żeby myśleć o innym bólu który według mnie miał być lżejszy.Po przegranym zakładzie podeszłam do obcego nie zbyt urodziwego kolesia i pocałowałam go prosto w usta chwytając przy tym za tyłek. Czasami pytałam staruszek gdzie można kupić takie przepiękne berety. Zadzwoniłam też na policję mówiąc że ktoś ukradł mi w szkole 4 złote. A kiedyś gdy po powrocie z ferii nie zastałam nikogo w domu wybiłam okno walizką żeby dostać się do środka tym samym ściągając na siebie ochronę . Spóźniłam się na próbną maturę prawie godzinę i weszłam na sale ujarana do granic możliwości. i Tak , jestem pojebana wiem to , ale nikt nie ma prawa mnie oceniać , zwłaszcza Ty. / nacpanaaa
|
|
 |
|
tylko On był w stanie tak na prawdę mnie ogarnąć. tylko On był jedyną osobą w stosunku do której nigdy nie podnosiłam głosu. to On wywoływał uśmiech na mojej twarzy i tłumaczył mi, że życie jest pięknie mimo wszystko. to On krzyczał, gdy byłam smutna i On nie pozwalał mi zamulać. to przy Jego boku czułam, że mogę wszystko - to On podciął mi skrzydła, odchodząc. / veriolla
|
|
|
|