 |
|
"Mam zapaść, lekarz mnie pyta co ćpałem,
skurwiel nie wierzy, że serce można zatrzymać żalem". ~ Rover
|
|
 |
|
Nigdy nie odejdziesz, zawsze tu będziesz - wewnątrz mnie. Nie mogę uciec. Zanikam powoli.
|
|
 |
|
Wszystko już skończone, już po wszystkim!
|
|
 |
|
dzisiaj pierwszy raz od bardzo długiego czasu moje serducho nienaturalnie przyśpieszyło. rozbraja mnie ta ironia, kiedy szukamy miłości, za nic nie potrafimy jej znaleźć, a kiedy zaczynają pochłaniać nas codzienne sprawy, serce zaczyna szybciej bić na widok uśmiechu nieznajomego w galerii. / schowalimimisia
|
|
 |
|
im większe szczęście, tym mniej należy mu ufać.
|
|
 |
|
Gdy spotka się osobę ,która ma podobne zainteresowania stajecie się całością w dwóch ciałach .
|
|
 |
|
Myślisz że głos drugiej osoby potrafi zatrzymać
serce? Już któryś raz, przez jego nieczuły,
pozbawiony jakichkolwiek emocji ton, chciałam
umrzeć. Dzieliło nas wtedy powietrze, kilka
niewypowiedzianych słów i można powiedzieć
że brak
miłości z przeciwnej strony / i.need.you
|
|
 |
|
zrozumiałam, że ostatnio potwornie się do nich zbliżyłam nie zauważając tego. zamknęłam oczy i przez chwilę zobaczyłam na powiekach te wszystkie momenty, w których było mi ciężko, a jednak oni sprawiali, że zapominałam o zmartwieniach. dotarło do mnie, że czy mi się to podoba, czy nie, stali się oni taką moją drugą rodziną. może to brzmi banalnie, ale znalazłam się w samym środku grupy ludzi, którzy, kiedy się na nich spojrzy z boku, wyglądają całkiem zwyczajnie, może nawet czasem odpychają od siebie niektórych ludzi, może i wiedzą jak na prawdę zdenerwować innych swoimi wygłupami i nieraz nie potrafią zachować się w danej sytuacji, ale kiedy wejdzie się w ich krąg rozumieją bez słów i dają takie poczucie bezpieczeństwa, poczucie, że gdzieś jest twoje miejsce, poczucie, że gdzieś przynależysz. wiedziałam, że już kiedyś należałam do takiej formy rodziny, ale nie sądziła,że jeszcze kiedyś coś takiego napotkam.może też dlatego nie zauważyłam, jak wiele dla mnie znaczą./cz2.schowalimimisia
|
|
 |
|
dość dawno nie dodałam nic swojego i szczerze mówiąc, to wątpiłam, że w najbliższym czasie uda mi się coś stworzyć. mimo to siedząc w pokoju w niedzielny wieczór zebrało mi się na rozkminianie tego, jak jest teraz, tego, co się pozmieniało oraz tego, jak szybko mijają mi dni. byłam całkowicie świadoma, że ostatnio trochę się pogubiłam, trochę dorosłam, zaczęłam postrzegać życie zupełnie inaczej. próbując się odnaleźć, zaczęłam myśleć o miłości, której tak bardzo mi ostatnimi czasy brakuje i mimo wszystko sprawiało to, że szukałam jej wszędzie. jak to oczywiście w takich momentach bywa, nie znalazłam nigdzie nawet jej namiastki. jednakże siadając dzisiaj przed laptopem poczułam, że myśli same odpływają mi w stronę moich przyjaciół. pofrunęły one w stronę, nad którą dawno się nie zastanawiałam. uświadomiłam sobie, że za każdym razem, kiedy próbowałam się odnaleźć we własnym życiu oni byli przy mnie wspierając mnie, próbując pomóc, chociaż ja sama za bardzo nie wiedziałam, co mi jest./cz1
|
|
 |
|
Już wiem po co to robiłam: próbowałam zakopać ból innym bólem. Czy mi to coś dawało? Owszem. Robiłam to po to, żeby zapomnieć o tym co działo się wtedy wokół mnie. Zapominałam, ale tylko na chwilę. Potem znów wszystko wracało. I tak jest do dzisiaj. Nadal to robię, próbuję uśpić ten ból. Nie umiem z tym skończyć.
|
|
 |
|
'Jeśli zamarzłby ocean, musisz wiedzieć,
Byłbym pierwszą osobą, która przez niego pobiegnie,
Do Ciebie..'
|
|
 |
|
ten świat jest jakiś pojebany dziś, nie sądzisz?
|
|
|
|