 |
|
chuj wbijam, w to, komu swoje piątki przybijasz,
ale inne piątki spędzaj w domu, bo to kpina!
Coś Ci nie sprzyja? Ta Twoja "niby" groźna mina,
nie jest w stanie pojąć CHUJA, którego w Ciebie wbijam!; ]
|
|
 |
|
gdyby frajerstwo dodawało skrzydeł, dawno już byś odleciał.
|
|
 |
|
Tak to jest, że mimo dobrej woli wszystko co piękne kiedyś się spierdoli.
|
|
 |
|
niektóre daty są naprawdę dziwne, na przykład 'na zawsze' trwa około 2 miesięcy.
|
|
 |
|
przegrajmy wszystko i przestańmy istnieć.. / pezet.
|
|
 |
|
ten stan, kiedy budzisz się w południe, nie znając dnia tygodnia. na poduszce tylko pozostałości wczorajszego makijażu, a obok, na szafce nocnej niedokończone opakowanie tabletek nasennych. siadasz na skraju łóżka uświadamiając sobie, że jest z Tobą naprawdę źle. jednak jeszcze gorsza jest świadomość, że nie ma jednej osoby, która byłaby Twoim stanem chociaż w niewielkim calu - zainteresowana.
|
|
 |
|
- co Ty kurwa zrobiłaś?! - krzyknął, trzymając się za spoliczkowany policzek. - ja ... przepraszam, to pod wpływem emocji. - powiedziała chwiejącym się głosem. - pod wpływem emocji?! to popatrz co ja potrafię robić pod wpływem emocji! - wykrzyczał, zaczynając rzucać wszystkim co wpadło mu w ręce. na dywanie kawałki porcelany, rozbitego wazonu jej babci. na ścianie plamy od czerwonego wina, którego butelką rzucił o biały tynk. - przesadziłaś. - powiedział, opadając z sił. - przesadą było wypowiedzenie tych dwóch pierdolonych słów w Twoim kierunku po raz pierwszy. - powiedziała, po czym ponownie go spoliczkowała. - dziękuję, że właśnie mi to uświadomiłeś, kochanie. - dodała, nachylając się nad jego uchem po czym delikatnie musnęła wargami jego kark i wyszła.
|
|
 |
|
Do ciebie moge zapierdalac na drugi koniec świata , ale obiecaj że w połowie drogi spotkamy się , bo ty będziesz zapierdalać do mnie .
|
|
 |
|
Coś się zjebało między nami , nigdy już nie będziemy tacy sami .
|
|
 |
|
Usiadła na ich ławce, popijała wódkę prosto z butelki, łyk za łykiem. Tęsknota rozdzierała jej serce, łamała kości, przebijała wnętrzności. W słuchawkach Pezet pogłębiał doła, w jakim się znalazła. Miała ochotę odbić się od dna, lecz uważała, że to mało realne. Była za słaba, za bardzo zakochana.
|
|
 |
|
zabawne jak wiele rzeczy może sie spierdolić naraz .
|
|
|
|