 |
|
zawsze kiedy myślę, żeby o Tobie zapomnieć to Twoja twarz staje mi przed oczami i znów zaczynam tak potwornie tęsknić, znów chcę Cie blisko, to wraca, tak często, tak niespodziewanie, tak zawsze. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
delikatnie musnął moje wargi, potem odszedł, tym samym miażdżąc moją psychikę. a na koniec zakpił z mojej naiwności. zabolało. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
sprzeczne uczucia staczają walkę ze sobą, wypluwam niespełnione obietnice i duszę się wspomnieniami. po raz kolejny czuję, że upadłam tylko, że teraz już chyba nie mam siły wstawać, nie mam nawet ochoty. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
w sumie to już jest ok, czasami tylko przypomnę sobie te krótkie momenty z przeszłości i wtedy coś mnie rozpierdala od środka, ale poza tym to jest ok. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
nie będę obwiniać siebie za to, że nie umiem być już ani trochę lepsza, bo Ty też ideałem nie jesteś. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
jesteśmy jak małe dzieci, które dostały zabawkę o nazwie " miłość ", którą trochę popsuły, ale nie chciało im się już jej naprawiać, więc rzuciły ją w kąt z myślą, że może jeszcze kiedyś wrócą do zabawy nią. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
wstawanie rano z myślą, że może masz już inną, po pewnym czasie by mnie po prostu zniszczyło. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
w pewnym momencie zrozumiałam, że nie potrzebuję nikogo. że jestem samowystarczalna i dobrze mi z tym. że nie muszę umierać każdego dnia z tęsknoty, mogę po prostu wziąć się za siebie i starać ogarnąć życie, żyć na swoim warunkach, nie przejmując się czy może właśnie pieprzysz inną. poczułam ulgę. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
zniknął tak z dnia na dzień? spoko, ludzie tak czasem robią. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
nadal nie wiem czego chcę, wciąż nie jestem niczego pewna, cały czas mam wątpliwości, ale wiem tylko, że jeśli będzie trzeba to bez Ciebie też dam sobie radę. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
nie ma Cie obok, a ja? a ja nie umieram, wcale nie. żyję i powiem Ci, że mam się całkiem dobrze. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
|
Ty przez ten cały czas zadawałeś sobie pytanie czy jestem Ci potrzebna, nie usłyszałam odpowiedzi do teraz. ale nadszedł moment, kiedy to ja zastanawiam się czy jesteś mi potrzebny. I nieogarniamciebejbe
|
|
|
|