głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zeely

Usłyszałam dźwięk sms'a. Biorę telefon do ręki z nadzieją  że wyświetli się jego imię. Rozczarowanie. To tylko wiadomość z treścią  że wygrałam 10 tys. I znów muszę się powstrzymać  żeby nie jebnąć telefonem o ścianę. Czasami moja naiwność mnie przeraża  ale co mam zrobić.? Wiem też  że 'nadzieja   matką głupich'   widocznie jestem głupia  ale nie umiem się jej pozbyć.

rainbow.life dodano: 5 lipca 2012

Usłyszałam dźwięk sms'a. Biorę telefon do ręki z nadzieją, że wyświetli się jego imię. Rozczarowanie. To tylko wiadomość z treścią, że wygrałam 10 tys. I znów muszę się powstrzymać, żeby nie jebnąć telefonem o ścianę. Czasami moja naiwność mnie przeraża, ale co mam zrobić.? Wiem też, że 'nadzieja - matką głupich' - widocznie jestem głupia, ale nie umiem się jej pozbyć.

Każdy sen  ten czarowny i piękny  zbyt długo śniony zamienia się w koszmar. A z takiego budzimy się z krzykiem.

rainbow.life dodano: 27 czerwca 2012

Każdy sen, ten czarowny i piękny, zbyt długo śniony zamienia się w koszmar. A z takiego budzimy się z krzykiem.

Wstaję i siadam po turecku na środku pokoju. Wygodnie moszczę się na miękkim dywanie  skąpanym w srebrnej  księżycowej poświacie. Zawsze tak robiłam  odkąd tyko pamiętam. Zawsze  gdy tylko było mi źle. Po prostu siadałam w świetle księżyca i rysowałam. Przelewałam na papier swoje rozterki  uczucia  żale i strachy. Czasami skrobałam coś  co szumnie nazywałam wierszem  albo śpiewałam. Dzisiaj jednak żaden sposób nie działał. Głos niebezpiecznie się trząsł  poezja umarła  a spod ołówka wypełzały tylko demony...

rainbow.life dodano: 9 czerwca 2012

Wstaję i siadam po turecku na środku pokoju. Wygodnie moszczę się na miękkim dywanie, skąpanym w srebrnej, księżycowej poświacie. Zawsze tak robiłam, odkąd tyko pamiętam. Zawsze, gdy tylko było mi źle. Po prostu siadałam w świetle księżyca i rysowałam. Przelewałam na papier swoje rozterki, uczucia, żale i strachy. Czasami skrobałam coś, co szumnie nazywałam wierszem, albo śpiewałam. Dzisiaj jednak żaden sposób nie działał. Głos niebezpiecznie się trząsł, poezja umarła, a spod ołówka wypełzały tylko demony...

' Bóg to złośliwy bachor ze szkłem powiększającym  a ja to mała mrówka. Mógłby ulepszyć moje życie  gdyby tylko chciał  ale nie ! On woli wyrywać mi nóżki.  xp

rainbow.life dodano: 8 kwietnia 2012

' Bóg to złośliwy bachor ze szkłem powiększającym, a ja to mała mrówka. Mógłby ulepszyć moje życie, gdyby tylko chciał, ale nie ! On woli wyrywać mi nóżki. xp

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć