 |
jesteś wrażliwa dlatego cierpisz.
|
|
 |
pierwsze przekroczenie progu i już poczułam ten zapach starości, lekarstw, choroby. tutaj nieustannie toczy się walka. pod ścianą kilka marnych krzeseł, na jednym z nich zajęłam swoje miejsce. obok mnie starszy mężczyzna, czekający na schorowaną żonę. gdzieś dalej młoda dziewczyna z dziadkiem na wózku. tam w samym rogu starszy pan z walizką, czekający od kilkunastu minut na rodzinę. nieustannie wymijały mnie dziesiątki podobnych osób. każda z nich potrzebowała specjalnej pomocy medycznej. wśród nich byłam ja. moje serce z każdym uderzeniem biło coraz mocniej. ze łzami w oczach czułam coraz mocniejszy ucisk w klatce piersiowej. myślałam o najgorszym i tego też się obawiałam. chciałam wstać z krzesła i uciec, zamykając za sobą drzwi i nigdy więcej nie wracając tam. / erirom
|
|
 |
teraz, gdy leżę znów w czterech ścianach chciałabym poznać odpowiedzi na pytania, które mnie dręczą. skoro moje serce jest już na tyle słabe, to czemu dalej tu jestem? czemu Bóg nie zabrał mnie do siebie? moje sny miały ukryte znaczenie i strach przed snem to strach przed śmiercią. czemu każdy starał się zrobić wszystko aby mi pomóc? znów mi się udało, jednak za kolejnym razem chciałabym odejść. jestem zmęczona. potrzebuje długiego snu. / erirom
|
|
 |
czasami boję się że powiem coś głupiego.
|
|
 |
uwielbiam kiedy się uśmiechasz bo robisz to idealnie.
|
|
 |
pozostajesz na zawsze odpowiedzialny za to, co oswoiłeś.
|
|
 |
You are responsible, forever, for what you have tamed.
|
|
 |
cudownie jest mieć kogoś kto samym uśmiechem sprawia że życie jest piękniejsze.
|
|
 |
bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. dla mnie istnieje tylko dzisiaj i nie obchodzi mnie nic więcej. jeśli kiedyś uda Ci się trwać w teraźniejszości, staniesz się szczęśliwym człowiekiem.
|
|
|
|