głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zbuntowana

Był dobry. Był przystojny   choć na pewno nie w takim stylu  jak na wpół nadzy mężczyźni na plakatach wiszących w całym mieście. Nie  on był atrakcyjny w odmienny sposób. Sprawiał wrażenie pewnego siebie  a jednocześnie był wrażliwy   jeśli to w ogóle było możliwe   i na pewno nie był arogancki. Był męski  nie będąc macho

asienkaaa dodano: 22 marca 2015

Był dobry. Był przystojny - choć na pewno nie w takim stylu, jak na wpół nadzy mężczyźni na plakatach wiszących w całym mieście. Nie, on był atrakcyjny w odmienny sposób. Sprawiał wrażenie pewnego siebie, a jednocześnie był wrażliwy - jeśli to w ogóle było możliwe - i na pewno nie był arogancki. Był męski, nie będąc macho

Wszystko można zacząć od nowa. Nieważne co było. Tak mówi wiosna.

asienkaaa dodano: 21 marca 2015

Wszystko można zacząć od nowa. Nieważne co było. Tak mówi wiosna.

Kiedy śpię  śnię o Tobie  a gdy się budzę  pragnę tulić Cię w ramionach. Nasza rozłąka sprawiła  że jeszcze bardziej upewniłem się  iż chcę spędzać noce i dnie u Twego boku

asienkaaa dodano: 21 marca 2015

Kiedy śpię, śnię o Tobie, a gdy się budzę, pragnę tulić Cię w ramionach. Nasza rozłąka sprawiła, że jeszcze bardziej upewniłem się, iż chcę spędzać noce i dnie u Twego boku

 Chciałem Cię tak szalenie rozkochać w sobie  jak sam się w Tobie kochałem.

asienkaaa dodano: 20 marca 2015

"Chciałem Cię tak szalenie rozkochać w sobie, jak sam się w Tobie kochałem."

Byłeś najpiękniejszą epoką mojego życia. I właśnie dlatego nie tylko nigdy nie będę mogła o tobie zapomnieć  ale będziesz stale obecny w mojej najgłębszej pamięci jak powód  dla którego się żyję

asienkaaa dodano: 18 marca 2015

Byłeś najpiękniejszą epoką mojego życia. I właśnie dlatego nie tylko nigdy nie będę mogła o tobie zapomnieć, ale będziesz stale obecny w mojej najgłębszej pamięci jak powód, dla którego się żyję

Związek jest po to aby wznosić  nie dołować. I nie mówię tu o stwarzaniu fałszywych złudzeń typu: możesz być najlepszy. Chodzi o słowo „spróbuj”. Chodzi o moment  kiedy ty jesteś już bliski rzucenia wszystkiego a ta druga osoba podchodzi do ciebie i mówi: zrób to jeszcze raz. Dla siebie.

asienkaaa dodano: 16 marca 2015

Związek jest po to aby wznosić, nie dołować. I nie mówię tu o stwarzaniu fałszywych złudzeń typu: możesz być najlepszy. Chodzi o słowo „spróbuj”. Chodzi o moment, kiedy ty jesteś już bliski rzucenia wszystkiego a ta druga osoba podchodzi do ciebie i mówi: zrób to jeszcze raz. Dla siebie.

istnieje cos takiego jak smutek po smutku. to taki smutek  ktory nachodzi Cie po jakims czasie  kiedy juz wszystko się uspokoi  wyjasni  nie lamie serca  pozwala spokojnie spac. nigdy nie wiadomo kiedy sie pojawi  choc najczesciej prowokujemy go sami siedzac samemu po polnocy  myslac za duzo. zwiazany jest chyba z tesknota  probujemy przywolac pewne odczucia  co wazne  tylko na chwile   skonczylo sie cos  czego mielismy dosyc  ale stanowilo tak wazny etap naszego zycia  ze pomimo zamkniecia  bedziemy co jakis czas do niego wracac. to taki moment  w ktorym mozesz pozwolic sobie na myslenie o wszystkim co juz nie wroci  mozliwe  ze chodzi po prostu o to  zeby spojrzec na to wszystko z boku  z innej perspektywy  sprobowac zrozumiec dlaczego stalo sie wlasnie tak. czasem potrzebne jest pewne zamkniecie spraw we wlasnej glowie  a przede wszystkim w sercu i jesli potrafisz na dawny bol spojrzec inaczej to znaczy  że udalo Ci się uwolnic

asienkaaa dodano: 11 marca 2015

istnieje cos takiego jak smutek po smutku. to taki smutek, ktory nachodzi Cie po jakims czasie, kiedy juz wszystko się uspokoi, wyjasni, nie lamie serca, pozwala spokojnie spac. nigdy nie wiadomo kiedy sie pojawi, choc najczesciej prowokujemy go sami siedzac samemu po polnocy, myslac za duzo. zwiazany jest chyba z tesknota, probujemy przywolac pewne odczucia, co wazne, tylko na chwile - skonczylo sie cos, czego mielismy dosyc, ale stanowilo tak wazny etap naszego zycia, ze pomimo zamkniecia, bedziemy co jakis czas do niego wracac. to taki moment, w ktorym mozesz pozwolic sobie na myslenie o wszystkim co juz nie wroci, mozliwe, ze chodzi po prostu o to, zeby spojrzec na to wszystko z boku, z innej perspektywy, sprobowac zrozumiec dlaczego stalo sie wlasnie tak. czasem potrzebne jest pewne zamkniecie spraw we wlasnej glowie, a przede wszystkim w sercu i jesli potrafisz na dawny bol spojrzec inaczej to znaczy, że udalo Ci się uwolnic

To tak jak z tym powiedzeniem  że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Heraklit kiedyś stwierdził  bardzo mądrze zresztą  że nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki  bo gdy wchodziliśmy do niej ostatnio  to była w niej inna woda niż jest teraz  bo ta stara już przepłynęła

asienkaaa dodano: 6 marca 2015

To tak jak z tym powiedzeniem, że nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Heraklit kiedyś stwierdził, bardzo mądrze zresztą, że nie da się wejść dwa razy do tej samej rzeki, bo gdy wchodziliśmy do niej ostatnio, to była w niej inna woda niż jest teraz, bo ta stara już przepłynęła

Dzień dobry  proszę Pana!    Poznałam Pana gdzieś między niebem a piekłem  wśród ogromu twarzy patrzących pożądliwie. Dziś wiem  że ten strzał może zmienić wszystko  zmienił… Teraz żadne z nas nie będzie takie jak przedtem. Musimy dopasować nasze życia jak te dwie połówki jabłka  które jeszcze nie do końca dają idealny kształt po przyłożeniu. Ale sprawimy  że będzie idealnie proszę Pana  prawda? Dodamy do siebie kompromisy  przeszłość i przyszłość. Będziemy cieszyć się teraźniejszością. Będziemy tęsknić do każdej wspólnej chwili. Odliczać sekundy do spotkania. Będziemy zazdrościć  choć tak cholernie tego nie chcemy. Ale zazdrościmy  bo mamy powody  proszę Pana. Bo mamy siebie. Nieodwracalne koło zdarzeń przywarło do siebie nasze ciała i dusze. Potrzebuję pańskiej obecności  pańskich słów i dotyku  oddechu na twarzy i kojących wszystko pocałunków. Potrzebuję beztroskich żartów  ale potrzebuję też troski. Chcę  potrzebuję  ale nie wiem ile jestem w stanie dać w zamian. Sprawdzi Pan to  proszę Pana?

asienkaaa dodano: 2 marca 2015

Dzień dobry, proszę Pana! Poznałam Pana gdzieś między niebem a piekłem, wśród ogromu twarzy patrzących pożądliwie. Dziś wiem, że ten strzał może zmienić wszystko, zmienił… Teraz żadne z nas nie będzie takie jak przedtem. Musimy dopasować nasze życia jak te dwie połówki jabłka, które jeszcze nie do końca dają idealny kształt po przyłożeniu. Ale sprawimy, że będzie idealnie proszę Pana, prawda? Dodamy do siebie kompromisy, przeszłość i przyszłość. Będziemy cieszyć się teraźniejszością. Będziemy tęsknić do każdej wspólnej chwili. Odliczać sekundy do spotkania. Będziemy zazdrościć, choć tak cholernie tego nie chcemy. Ale zazdrościmy, bo mamy powody, proszę Pana. Bo mamy siebie. Nieodwracalne koło zdarzeń przywarło do siebie nasze ciała i dusze. Potrzebuję pańskiej obecności, pańskich słów i dotyku, oddechu na twarzy i kojących wszystko pocałunków. Potrzebuję beztroskich żartów, ale potrzebuję też troski. Chcę, potrzebuję, ale nie wiem ile jestem w stanie dać w zamian. Sprawdzi Pan to, proszę Pana?

Wiesz  chciałabym teraz być z nim pośród cichej nocy opustoszałego miasta. Znaleźć ukojenie w delikatnym odcieniu jego tęczówek i zdobyć się na ten gram odwagi  by powiedzieć mu prawdę o tym  co czuję. Poczuć ciepło jego warg na czole   znak tego  że zrozumiał. Obietnicę  iż nie zostawi mnie po raz kolejny.

definicjamiloscii dodano: 28 luty 2015

Wiesz, chciałabym teraz być z nim pośród cichej nocy opustoszałego miasta. Znaleźć ukojenie w delikatnym odcieniu jego tęczówek i zdobyć się na ten gram odwagi, by powiedzieć mu prawdę o tym, co czuję. Poczuć ciepło jego warg na czole - znak tego, że zrozumiał. Obietnicę, iż nie zostawi mnie po raz kolejny.

Zostaw mnie  jeśli nie jestem Twoją definicją szczęścia. Nie gryź mojego serca spojrzeniem   niech rozpadnie się między nami ten atom niedopowiedzenia. Zostańmy obcymi jednostkami  nie mijającymi się na ulicy.

asienkaaa dodano: 28 luty 2015

Zostaw mnie, jeśli nie jestem Twoją definicją szczęścia. Nie gryź mojego serca spojrzeniem - niech rozpadnie się między nami ten atom niedopowiedzenia. Zostańmy obcymi jednostkami (nie)mijającymi się na ulicy.

Upadłam  fakt. Były momenty  kiedy rozpadałam się tysiąc razy i każdego jebanego razu misternie składałam od nowa. Pamiętam rozmyte od łez obrazy  nie pamiętam co pokazywały. Pamiętam  że bolało  że ból był tak wielki  że ledwo mogłam to znieść. Nie wymarzę z głowy tego jak rozpaczliwie machałam rękami a to tylko sprawiało  że tonęłam szybciej. Byłam na dnie  przecież wiem. Teraz patrzę na moje blizny  na moje poranione ręce i idę do przodu z podniesioną głową  bo nieważne  że przegrałam sto razy  kiedy sto jeden wygrałam

asienkaaa dodano: 28 luty 2015

Upadłam, fakt. Były momenty, kiedy rozpadałam się tysiąc razy i każdego jebanego razu misternie składałam od nowa. Pamiętam rozmyte od łez obrazy, nie pamiętam co pokazywały. Pamiętam, że bolało, że ból był tak wielki, że ledwo mogłam to znieść. Nie wymarzę z głowy tego jak rozpaczliwie machałam rękami,a to tylko sprawiało, że tonęłam szybciej. Byłam na dnie, przecież wiem. Teraz patrzę na moje blizny, na moje poranione ręce i idę do przodu z podniesioną głową, bo nieważne, że przegrałam sto razy, kiedy sto jeden wygrałam

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć