 |
Ktoś zapytał mnie kiedyś jaki jest sens w płakaniu…
Ja to wiem i bliskie mi osoby też doskonale się na tym znają.
I kto nigdy na prawdę nie płakał i kto nigdy nie cierpiał,
nie zrozumie, jak bardzo boli każda kolejna łza.
Jak z każdą łzą odpływa kawałeczek nadziei..
I nikt nie zrozumie ile znaczy każda rozmowa
i jaką wagę mają poszczególne słowa,
nikt kto nie był na skraju przepaści
i nie poczuł, że powoli spada…
Kto nie utracił choć na chwilę poczucia godności,
kto nie wie co to znaczy nienawidzić siebie
i nikt kto patrząc w lustro nie miał uczucia,
że patrzy na złudzenie…
Nie zrozumie nigdy,
co to znaczy płakać i być smutnym.
Żeby to zrozumieć trzeba to poczuć.
Tak wielu nie potrafi czuć…
|
|
 |
Cholernie boli mnie to, że tak łatwo o mnie zapomiałeś. Ze od razu wywaliłeś mnie ze swojego życia. Kiedy ja walczyłam o to miesiącami. Zabolało mnie to, że kiedy odchodziłeś nie powiedziałeś ani słowa. Dlaczego jesteś tak cholernie podłym człowiekiem co ? Dlaczego swoim istnieniem ranisz ludzi ?
|
|
 |
'Nigdy się nie dowiesz co się dzieje w moim sercu, co naprawdę czuję, jak każde jedno słowo coraz mocniej wbija mi nóż w plecy...'
|
|
 |
: Udaję twardą, ale ciągle zalewam się łzami. Udaję szczęśliwą, a smutek rozrywa mnie od wewnątrz, paraliżuje mnie od środka. Udaję silną, udaję, że sobie radzę, a tak bardzo pragnę osoby, która mnie przytuli, czy darzy jakimkolwiek uczuciem. Jestem bezbronna, samotna i czuję się nieszczęśliwa, chociaż wiem, że nie powinno tak być. Coś w tym jednak jest, że miłość to choroba.
|
|
 |
Wszystkie moje łzy, cierpienia, ból, smutek, przekleństwa, wypity alkohol, wypalone papierosy, przepłakane i nieprzespane noce, pocięte serce - nazywam Twoim imieniem.
|
|
 |
Czas zapomnieć, że był. Zniszczyć w sobie wspomnienia, które wciąż jeszcze ranią. wyrzucić z serca wszystkie słowa, wszystkie gesty, najsłodsze pocałunki i najpiękniejsze spojrzenia. Pozbyć się widocznych śladów jego obecności. Czas żyć życiem. Nie nim.
|
|
 |
myślisz że zapomnę . ? Nigdy . On zawsze będzie wszechobecny w moim życiu . Gdziekolwiek bym nie była , gdziekolwiek bym nie mieszkała , z kimkolwiek bym nie była . w cokolwiek bym nie wierzyła , On zawsze ze mną będzie .
|
|
 |
Z papierosem w ręku przeszłam odważnie obok niego. Wiedziałam że tak bardzo nienawidził kiedy paliłam...
|
|
 |
Nie stać mnie na ani jedno prawdziwie obojętne spojrzenie w jego oczy. Moge mówić,że mi nie zależy. Mogę udawać, że Twoje spojrzenie nie robi na mnie wrażenia. Mogłabym nawet kłamać, że jesteś dla mnie nikim. Ale po co?
|
|
 |
- ej Mała ! nie płacz, rób wszystko.. pij, pal, klnij ile wlezie, wal pięścią o ścianę, gryź wargi z bólu, ale nie płacz.. nie pozwól zaszklić się oczom. pokaż, że potrafisz być silna.
|
|
 |
. nigdy niczego mi nie obiecał. a ja? ja wyobrażałam sobie zbyt wiele, budowałam wspólną przyszłość, kolejne dni, tygodnie, miesiące razem. Ale do cholery, czy to moja wina, że zbyt mocno i szybko przywiązuję się do ludzi ?!
|
|
 |
. widzę Cię, gdy uśmiechasz się do innej, udaję, że słucham co mówią do mnie inni, jednak głowa pęka mi od nadmiaru zazdrości o Ciebie
|
|
|
|