 |
owszem jestem szmatą, może i nic nie wartą...tak jestem nikim. ale przypomnij sobie kto rozmawiał z Tobą w nocy, bo Twój tata zrobił kolejną awanturę pod wpływem alkoholu. przypomnij sobie, kto był na każde kiwnięcie Twojego palca, kto słuchał bicia Twojego serca i ogrzewał Twoje zmarznięte dłonie bo przecież zima nie dawała za wygraną, a ty by nie stracić dumy nie założyłeś rękawiczek. przypomnij sobie jak przytrzymywałam Cię przy życiu, i jak rzekomo byłam całym Twoim światem. a dopiero nazwij mnie kolejną łatwą nic nie znaczącą dziewczyną. (...) a teraz po dłuższym zastanowieniu, po przypomnieniu sobie tych wszystkich chwil odejdź w pizdu, i zabierz za sobą tą jebaną zimę...bo dla mnie już nie istniejecie. II systematyczny_chaos
|
|
 |
Swoją obecnością uszczęśliwiasz mnie tak jak dziecko dostające upragniony prezent. / Y
|
|
 |
Chciała podejść do niego i tak po prostu przytulić go. Była jedna plastikowa przeszkoda, którą on nazywał swoją dziewczyną. / Y
|
|
 |
Była zwykłą nastolatką, ale miała coś w sobie czym przyciągała niezwykłych chłopaków. / Y
|
|
 |
Kochała Go, mimo że był największym skurwysynem jakiego spotkała./ Y
|
|
 |
Bo ty potrafisz zamienić moją szarą codzienność w dzień pełen szczęścia. / Y
|
|
 |
moje zapotrzebowanie na twój uśmiech wzrasta. / Y
|
|
 |
chciałam coś w sobie zmienić - zdecydowałam się na Twoje nazwisko. / Y
|
|
 |
Schowaj w kieszeń te swoje wybujałe ambicje. / Y
|
|
 |
Jego oczy, uśmiech, głos. dla większości nic nadzwyczajnego, jednak dla mnie są to najpotrzebniejsze czynności do normalnego funkcjonowania. / Y
|
|
 |
Nie mów kobiecie, że jest piękna, powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona. / Y
|
|
 |
Najważniejsze, to pragnąć czegoś zawzięcie, namiętnie, aż do utraty świadomości. / Y
|
|
|
|