|
moje drugie 36,6°C które uwielbiam♥
|
|
|
Lubię, kiedy siadając na parapecie słońce wcina mi się w źrenice z takim impetem, że nie jestem w stanie o niczym innym myśleć.
|
|
|
Stanęłam na Twoich trampkach, aby dostać się do twoich ust. Odepchnąłeś mnie, usiadłeś, wziąłeś na kolana i musnąłeś w usta. Poczułam Twój leciutki uśmiech... wyszeptałeś mi do ucha ' to ja tu się muszę starać, kochanie '.
|
|
|
Młodość już taka jest, sama ustala granice wytrzymałości, nie pytając, czy ciało to zniesie. A ciało zawsze znosi.
|
|
|
W bajce? Już ja wiem o jaką bajkę Ci chodzi... Tę, w której najpierw dotkniesz mnie swoją czarodziejską różdżką, swoim laserowym mieczykiem, a ja oczywiście będę wyć z rozkoszy, bo jakże inaczej, tak? nam pedicure, kiedy będziemy się kąpać w wannie”... W dupie mam taką bajkę,
|
|
|
Dostała list.. Otworzyła , i na białej kartce papieru zobaczyła te słowa : ' Choć mnie nie widać, jednak jestem... Uświadomiłem sobie ze gdzieś w środku we mnie tli się taka pustka, taki nieokreślony niebyt, którego nie potrafię zaspokoić wciąż myśląc o Tobie... To nie jest do opisania, choć każde wielkie uczucie można by zamknąć w jednym słowie, tak samo jak w tysiącu słów nie zamknął bym nawet pierwiastek tego, co przemawia we mnie w tej chwili... Tylko Ty potrafisz swym spojrzeniem sprawić abym czuł się jak ten jedyny, który kroczyć będzie w nieznane z uśmiechem na ustach wciąż widzieć Ciebie przed oczami... ''..
|
|
|
Twoje usta mają smak czeeekolady ;] ;*
|
|
|
Mam skłonności do długotrwałego uśmiechu przy Tobie ;*
|
|
|
Bo w oczach Twoich siła duszy.
|
|
|
- mogę cię dotknąć ?
- możesz .
- mogę cię przytulić ?
- możesz .
- mogę cię pocałować ?
- możesz .
- mogę cię kochać ?
- musisz . < 3
|
|
|
30.07.2009. Ten wyjątkowy dzień zmienił nasze życie w coś wyjątkowego ;*
|
|
|
Zadzwoniłam do Ciebie o 4 w nocy, nawet się nie złościłeś że Cię obudziłam powiedziałeś słodko, - kochanie czy coś się stało. - Możesz się ze mną przejść. -Jasne. Poszliśmy na plażę, siadłam między twoimi nogami, ty położyłeś podbródek na moim ramieniu. Rozumieliśmy się bez słów, oglądaliśmy wschód słońca. . .
|
|
|
|