głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zazazakrecona

“Ja jedna z wielu. Ukryta wśród miliarda. Wstydzę się że jestem.”

jachcenajamaice dodano: 19 stycznia 2014

“Ja jedna z wielu. Ukryta wśród miliarda. Wstydzę się że jestem.”

Gdy spotkałem ją po raz pierwszy  cztery lata temu  moje serce zamarło  zatrzymało się na kilka sekund po to by po chwili uderzyć ze zdwojoną siłą. Słyszałem jak topnieje lodowa otoczka  która stanowiła osłonę  ten narząd obijał się o ścianki jakby chciał się wydostać na zewnątrz i paść prosto w jej ciepłe i małe dłonie. jedno jej przenikliwe spojrzenie w moje rozszerzone źrenice wprowadziło mnie w stan zagubienia a serce już wzięła na własność. Nie potrafiłem wydusić z siebie słowa  choć pewność siebie ze mnie buchała. Czułem ścisk w gardle i ból  jakby było poparzone. Gdy zniknęła mi z oczu  przeklinałem sam siebie  desperacko zacząłem jej szukać  musiałem odnaleźć kobietę  która w ciągu chwili wyrwała i skradła moje serce. Dojrzałem ją. Spojrzała na mnie swoim bezczelnym uśmiechem sugerującym zadowolenie. Wydukałem kilka prostych słów. Zakochiwałem się w niej coraz mocniej  wraz z kolejną rozmową  wraz z kolejnym spotkaniem. Jej spojrzenie było paraliżujące i hipnotyzujące.

nieodpowiedzialny_ dodano: 19 stycznia 2014

Gdy spotkałem ją po raz pierwszy, cztery lata temu, moje serce zamarło, zatrzymało się na kilka sekund po to by po chwili uderzyć ze zdwojoną siłą. Słyszałem jak topnieje lodowa otoczka, która stanowiła osłonę, ten narząd obijał się o ścianki jakby chciał się wydostać na zewnątrz i paść prosto w jej ciepłe i małe dłonie. jedno jej przenikliwe spojrzenie w moje rozszerzone źrenice wprowadziło mnie w stan zagubienia a serce już wzięła na własność. Nie potrafiłem wydusić z siebie słowa, choć pewność siebie ze mnie buchała. Czułem ścisk w gardle i ból, jakby było poparzone. Gdy zniknęła mi z oczu, przeklinałem sam siebie, desperacko zacząłem jej szukać, musiałem odnaleźć kobietę, która w ciągu chwili wyrwała i skradła moje serce. Dojrzałem ją. Spojrzała na mnie swoim bezczelnym uśmiechem sugerującym zadowolenie. Wydukałem kilka prostych słów. Zakochiwałem się w niej coraz mocniej, wraz z kolejną rozmową, wraz z kolejnym spotkaniem. Jej spojrzenie było paraliżujące i hipnotyzujące.

Wiesz co? Ja nadal pamiętam ten dzień w którym znienacka wstałaś  spakowałaś najpotrzebniejsze rzeczy i podkradłaś moje kluczyki od samochodu a ja stałem jak wmurowany nie rozumiejąc o co chodzi. Odrzuciłaś kosmyk swoich idealnie ułożonych włosów do tyłu i uśmiechnęłaś się promiennie  po czym powiedziałaś  żegnaj kochanie . Myślałem  że oszaleję. Nie miałem pojęcia co zrobić  więc tylko patrzyłem i nie wierzyłem  że przychodzi ci to z taką łatwością. Ocknąłem się  gdy wyszłaś z mieszkania i trzasnęłaś drzwiami. Zrozumiałem  ze nawet cie nie zatrzymałem. Zanim wybiegłem za tobą  ty już odjechałaś  a ja nie miałem pojęcia dokąd. Jak pieprzony desperat wydzwaniałem do twojej przyjaciółki  która uległa i powiedziała  ze mam poczekać kilka dni a później cie zaskoczyć. Pamiętasz co zrobiłem? Kupiłem 100 róż i przejechałem za tobą 250 km  po to by klęknąć prze tobą i powiedzieć jakim jestem idiotą. Pamiętam twój śmiech i twój pocałunek. Pamiętam twoje słowa:  Wiedziałam  że zdasz egzamin .

nieodpowiedzialny_ dodano: 17 stycznia 2014

Wiesz co? Ja nadal pamiętam ten dzień w którym znienacka wstałaś, spakowałaś najpotrzebniejsze rzeczy i podkradłaś moje kluczyki od samochodu a ja stałem jak wmurowany nie rozumiejąc o co chodzi. Odrzuciłaś kosmyk swoich idealnie ułożonych włosów do tyłu i uśmiechnęłaś się promiennie, po czym powiedziałaś "żegnaj kochanie". Myślałem, że oszaleję. Nie miałem pojęcia co zrobić, więc tylko patrzyłem i nie wierzyłem, że przychodzi ci to z taką łatwością. Ocknąłem się, gdy wyszłaś z mieszkania i trzasnęłaś drzwiami. Zrozumiałem, ze nawet cie nie zatrzymałem. Zanim wybiegłem za tobą, ty już odjechałaś, a ja nie miałem pojęcia dokąd. Jak pieprzony desperat wydzwaniałem do twojej przyjaciółki, która uległa i powiedziała, ze mam poczekać kilka dni a później cie zaskoczyć. Pamiętasz co zrobiłem? Kupiłem 100 róż i przejechałem za tobą 250 km, po to by klęknąć prze tobą i powiedzieć jakim jestem idiotą. Pamiętam twój śmiech i twój pocałunek. Pamiętam twoje słowa: "Wiedziałam, że zdasz egzamin".

Spoglądasz na mnie i co widzisz? Widzisz silnego i niebezpiecznego faceta  którego nie chcesz poznawać  boisz się mnie. Twierdzisz  że jestem kryminalistą  na jakiej podstawie? Dlatego  ze częściej widać mnie w dresie i dlatego  że częściej widać mnie z łysą głową  czy może dlatego  że mam na ramieniu zrobiony tatuaż chińskiego smoka? A może przez to  że lubię chodzić ze swoją ekipą i w grupie wypić kilka piw? Spójrz mi w oczy  głęboko  prześwieć moją duszę. Teraz powiedz co widzisz? Czujesz  żal  że źle mnie oceniłeś  czy ulgę  że jestem inny niż pokazuję na zewnątrz? Jeśli spotkasz mnie kiedyś samego siedzącego w parku ze szlugiem w ręce  nie krępuj się i usiądź obok  nie zabiję cię  nawiążmy rozmowę  porozmawiajmy o życiu  o tym co nam w duszach gra. Nie oceniajmy się na podstawie stereotypów  bo tutaj chodzi o wnętrze i serducho. Jestem dupkiem i skurwielem  ale częściej jednak facetem  który wyciągnie do ciebie pomocną dłoń i spróbuje wskazać właściwy szlak. Nie oceniaj  poznaj.

nieodpowiedzialny_ dodano: 17 stycznia 2014

Spoglądasz na mnie i co widzisz? Widzisz silnego i niebezpiecznego faceta, którego nie chcesz poznawać, boisz się mnie. Twierdzisz, że jestem kryminalistą, na jakiej podstawie? Dlatego, ze częściej widać mnie w dresie i dlatego, że częściej widać mnie z łysą głową, czy może dlatego, że mam na ramieniu zrobiony tatuaż chińskiego smoka? A może przez to, że lubię chodzić ze swoją ekipą i w grupie wypić kilka piw? Spójrz mi w oczy, głęboko, prześwieć moją duszę. Teraz powiedz co widzisz? Czujesz, żal, że źle mnie oceniłeś, czy ulgę, że jestem inny niż pokazuję na zewnątrz? Jeśli spotkasz mnie kiedyś samego siedzącego w parku ze szlugiem w ręce, nie krępuj się i usiądź obok, nie zabiję cię, nawiążmy rozmowę, porozmawiajmy o życiu, o tym co nam w duszach gra. Nie oceniajmy się na podstawie stereotypów, bo tutaj chodzi o wnętrze i serducho. Jestem dupkiem i skurwielem, ale częściej jednak facetem, który wyciągnie do ciebie pomocną dłoń i spróbuje wskazać właściwy szlak. Nie oceniaj, poznaj.

Cześć stary. Znowu jestem przy tobie i znowu nie było mnie tutaj tydzień. Kurwa nie mogę tak  nie potrafię przychodzić do ciebie bez poczucia winy i ze świadomością  że rozmawiam jedynie z obrazem  który sobie wyobrażam. Jesteś materialny poprzez mój umysł  który utrzymuje cię zawsze przy życiu i nie pozwala odejść w spokoju. Znowu spalam szluga za szlugiem i wzdycham w bezsilności. Seba  ty byś wiedział jak mam postępować. Na pewno w tym momencie dostałbym od ciebie po mordzie za to jakie życie znowu prowadzę. Wraca dawny Paweł. Widzisz to. Lubię przychodzić tutaj o 3 rano i patrzeć w niebo które jest w pełni ciemne i smutne jak ja. Zbij ze mną piątkę  to pomaga  powiedz  że wszystko się ułoży i bądź jakoś przy mnie  pomóż mi przetrwać  bo zostałem sam. Daj mi jakąś nadzieję  że może ona jeszcze do mnie wróci. A na razie bądź wciąż moim najlepszym przyjacielem i nieodłącznym kompanem. Dzisiaj nie mam whisky nie zostawię ci na grobie mam dwa szlugi  stary muszę je wziąć bo zwariuje.

nieodpowiedzialny_ dodano: 17 stycznia 2014

Cześć stary. Znowu jestem przy tobie i znowu nie było mnie tutaj tydzień. Kurwa nie mogę tak, nie potrafię przychodzić do ciebie bez poczucia winy i ze świadomością, że rozmawiam jedynie z obrazem, który sobie wyobrażam. Jesteś materialny poprzez mój umysł, który utrzymuje cię zawsze przy życiu i nie pozwala odejść w spokoju. Znowu spalam szluga za szlugiem i wzdycham w bezsilności. Seba, ty byś wiedział jak mam postępować. Na pewno w tym momencie dostałbym od ciebie po mordzie za to jakie życie znowu prowadzę. Wraca dawny Paweł. Widzisz to. Lubię przychodzić tutaj o 3 rano i patrzeć w niebo które jest w pełni ciemne i smutne jak ja. Zbij ze mną piątkę, to pomaga, powiedz, że wszystko się ułoży i bądź jakoś przy mnie, pomóż mi przetrwać, bo zostałem sam. Daj mi jakąś nadzieję, że może ona jeszcze do mnie wróci. A na razie bądź wciąż moim najlepszym przyjacielem i nieodłącznym kompanem. Dzisiaj nie mam whisky nie zostawię ci na grobie mam dwa szlugi, stary muszę je wziąć bo zwariuje.

Każdego dnia czekam. Na uśmiech  na wiadomość  na spotkanie. Nie poddaję się  ale też nie walczę. Czekam. Łudzę się  że pewnego dnia podejdziesz i powiesz  że czujesz to samo  że tęsknisz  że czegoś ci brakuje  że spróbujesz pokochać. Czekam  choć ta opcja z góry jest już przegrana. Żyję nadzieją  że może jutro dostrzeżesz w moich oczach coś więcej  jakiś błysk  iskierkę  dzięki której zrozumiesz  że potrzeba ci właśnie mnie. Czekam. Nie spiesz się. Jutro też będę to robić.   yezoo

he.is.my.hope dodano: 16 stycznia 2014

Każdego dnia czekam. Na uśmiech, na wiadomość, na spotkanie. Nie poddaję się, ale też nie walczę. Czekam. Łudzę się, że pewnego dnia podejdziesz i powiesz, że czujesz to samo, że tęsknisz, że czegoś ci brakuje, że spróbujesz pokochać. Czekam, choć ta opcja z góry jest już przegrana. Żyję nadzieją, że może jutro dostrzeżesz w moich oczach coś więcej, jakiś błysk, iskierkę, dzięki której zrozumiesz, że potrzeba ci właśnie mnie. Czekam. Nie spiesz się. Jutro też będę to robić. [ yezoo ]
Autor cytatu: yezoo

Genialne! teksty he.is.my.hope dodał komentarz: Genialne! do wpisu 16 stycznia 2014
1 I co mi tak naprawdę zostało? Siedzę sam w pustym mieszkaniu trzymając w ręku l4  które uniemożliwia mi tymczasowo pracę. Mam wódkę  więc znowu piję: Za to  że za oknem pogoda nie przypomina zimy a wręcz wiosnę. Za to  że mam wolne. Za to  że świat znowu mi się burzy. Za to  ze wypuszczam z rąk szczęście. Za to  że jest tyle ludzi w okół a żaden nie potrafi okazać zainteresowania drugą osobą. Za to  ze moje starania nie przynoszą efektów. Za to  że wiatr nie potrafi donieść do niej mojego krzyku. Za utraconą nadzieję. Za każde wypowiedziane kłamstwo. Za każde złe słowo. Za każdą bójkę z premedytacją. Za każdy sprawiany ból. Za to  ze pościel wciąż pachnie jej perfumami. Za niespełnione obietnice. Za kobiety  które są lojalne od początku do końca. Za nieporozumienia. Za kłótnie  które zawsze uczyły czegoś nowego. Za to  ze obojętność zatrzymuje nasze serca. Za to  że w tych ciemnych zakamarkach zabijają mnie myśli. Za to  że demony opętały moją duszę.

nieodpowiedzialny_ dodano: 16 stycznia 2014

1)I co mi tak naprawdę zostało? Siedzę sam w pustym mieszkaniu trzymając w ręku l4, które uniemożliwia mi tymczasowo pracę. Mam wódkę, więc znowu piję: Za to, że za oknem pogoda nie przypomina zimy a wręcz wiosnę. Za to, że mam wolne. Za to, że świat znowu mi się burzy. Za to, ze wypuszczam z rąk szczęście. Za to, że jest tyle ludzi w okół a żaden nie potrafi okazać zainteresowania drugą osobą. Za to, ze moje starania nie przynoszą efektów. Za to, że wiatr nie potrafi donieść do niej mojego krzyku. Za utraconą nadzieję. Za każde wypowiedziane kłamstwo. Za każde złe słowo. Za każdą bójkę z premedytacją. Za każdy sprawiany ból. Za to, ze pościel wciąż pachnie jej perfumami. Za niespełnione obietnice. Za kobiety, które są lojalne od początku do końca. Za nieporozumienia. Za kłótnie, które zawsze uczyły czegoś nowego. Za to, ze obojętność zatrzymuje nasze serca. Za to, że w tych ciemnych zakamarkach zabijają mnie myśli. Za to, że demony opętały moją duszę.

2  Za to  ze wciąż tutaj jestem i jakoś trwam w tym świecie. Za to  ze wciąż jest źle i wciąż nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić. Za tęsknotę  która będzie już nieodłącznym elementem mojego życia. Za to  że z dnia na dzień jest gorzej i nic nie zmierza ku poprawie. Za priorytety. Za to  że serce się roztapia na jej widok. Za to  ze mój poziom wartości spada wraz z każdą upływającą minutą. Za nałóg  którym się stała. Za to  ze sens każdego uczucia względem niej wygasa. Za to  że już nigdy nie poczuję jej ciepłego dotyku na swoim ciele. Za to  ze nie usłyszę jej cichych szeptów  które niesamowicie odbijały się echem. Za to  ze postanowiłem dzisiaj ostatni raz rozmawiać sam ze sobą o tym całym bólu i toksynie zawartej w żyłach. Za to  że jej nie ma. Za miłość moi drodzy  spełnioną  szczęśliwą i za tą niezrealizowaną lub utraconą. Za was  wszystkich. Zdrowie.

nieodpowiedzialny_ dodano: 16 stycznia 2014

2) Za to, ze wciąż tutaj jestem i jakoś trwam w tym świecie. Za to, ze wciąż jest źle i wciąż nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzić. Za tęsknotę, która będzie już nieodłącznym elementem mojego życia. Za to, że z dnia na dzień jest gorzej i nic nie zmierza ku poprawie. Za priorytety. Za to, że serce się roztapia na jej widok. Za to, ze mój poziom wartości spada wraz z każdą upływającą minutą. Za nałóg, którym się stała. Za to, ze sens każdego uczucia względem niej wygasa. Za to, że już nigdy nie poczuję jej ciepłego dotyku na swoim ciele. Za to, ze nie usłyszę jej cichych szeptów, które niesamowicie odbijały się echem. Za to, ze postanowiłem dzisiaj ostatni raz rozmawiać sam ze sobą o tym całym bólu i toksynie zawartej w żyłach. Za to, że jej nie ma. Za miłość moi drodzy, spełnioną, szczęśliwą i za tą niezrealizowaną lub utraconą. Za was, wszystkich. Zdrowie.

Boli tylko wtedy  gdy pozwolisz  żeby bolało.   JODI.

hibitch dodano: 16 stycznia 2014

Boli tylko wtedy, gdy pozwolisz, żeby bolało. - JODI.

Cz.2 To już tyle czasu  tyle miesięcy  a Ty nadal nie potrafisz podjąć żadnej konkretnej decyzji. Raz na jakiś czas  pojawiasz się w moim życiu  a potem znowu znikasz. Boję się  że tym razem będzie tak samo. Kolejny raz tego nie przetrzymam. Słyszysz? Coraz mniej mam sił na tą walkę o Ciebie  siebie. Po prostu o nas. Potrzebuję wsparcia i pewności  że mogę na Ciebie liczyć. Brakuje mi Twojej troski  czułości i obecności. Wiesz  za mało jest Ciebie w moim życiu  zdecydowanie. Gdybyś tylko chciał  mógłbyś się mną zaopiekować  pokochać i przywrócić wiarę we mnie i w Ciebie. Gdybyś tylko chciał  udowodniłbyś  że warto do mnie wracać. Gdybyś tylko chciał  zaczęlibyśmy wszystko od nowa  powoli i na spokojnie. Gdybyś tylko chciał. Wszystko zależy od Ciebie i Twojej decyzji . Proszę tylko  pospiesz się  bo za długo tego wszystkiego już nie wytrzymam. Sypię się i tylko Ty możesz mnie poskładać.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 16 stycznia 2014

Cz.2 To już tyle czasu, tyle miesięcy, a Ty nadal nie potrafisz podjąć żadnej konkretnej decyzji. Raz na jakiś czas, pojawiasz się w moim życiu, a potem znowu znikasz. Boję się, że tym razem będzie tak samo. Kolejny raz tego nie przetrzymam. Słyszysz? Coraz mniej mam sił na tą walkę o Ciebie, siebie. Po prostu o nas. Potrzebuję wsparcia i pewności, że mogę na Ciebie liczyć. Brakuje mi Twojej troski, czułości i obecności. Wiesz, za mało jest Ciebie w moim życiu, zdecydowanie. Gdybyś tylko chciał, mógłbyś się mną zaopiekować, pokochać i przywrócić wiarę we mnie i w Ciebie. Gdybyś tylko chciał, udowodniłbyś, że warto do mnie wracać. Gdybyś tylko chciał, zaczęlibyśmy wszystko od nowa, powoli i na spokojnie. Gdybyś tylko chciał. Wszystko zależy od Ciebie i Twojej decyzji . Proszę tylko, pospiesz się, bo za długo tego wszystkiego już nie wytrzymam. Sypię się i tylko Ty możesz mnie poskładać. / he.is.my.hope

Cz.1 Wiesz  pogubiłam się. Nie wiem już  kim dla Ciebie jestem. Co gorsza  ja sama nie wiem już jaką jestem dziewczyną. Odchodząc  zabrałeś ze sobą moje serce i nadal niepewnie trzymasz je przy sobie   sprawiając tym samym  że czuję w sobie ogromną pustkę. Jestem inną osobą  niż tą którą poznawałeś kiedyś. Wiesz  przestałam ufać ludziom  chyba też odrobinę sobie. Zamknęłam się przed światem  zbudowałam wysoki mur i mało kogo do siebie dopuszczam  tylko dlatego  aby znowu ktoś mnie nie skrzywdził. Nie wytrzymam kolejnego ataku i bólu. Tracąc Ciebie  straciłam także poniekąd siebie. Straciłam wiarę we własne możliwości i w to  że jeszcze potrafię zatrzymywać ludzi. W zamian w mojej głowie pojawiło się przekonanie  że o mnie się przecież nie walczy  bo nie warto. Nie dziw się  że tak to czuję. Odpuściłeś sobie nas  tak łatwo  przy pierwszych napotkanych przeszkodach. Odszedłeś  bo podobno miało być to dla mojego dobra  bo bez Ciebie miałam być szczęśliwsza. Łatwo mówi się.

he.is.my.hope dodano: 16 stycznia 2014

Cz.1 Wiesz, pogubiłam się. Nie wiem już, kim dla Ciebie jestem. Co gorsza, ja sama nie wiem już jaką jestem dziewczyną. Odchodząc, zabrałeś ze sobą moje serce i nadal niepewnie trzymasz je przy sobie, sprawiając tym samym, że czuję w sobie ogromną pustkę. Jestem inną osobą, niż tą którą poznawałeś kiedyś. Wiesz, przestałam ufać ludziom, chyba też odrobinę sobie. Zamknęłam się przed światem, zbudowałam wysoki mur i mało kogo do siebie dopuszczam, tylko dlatego, aby znowu ktoś mnie nie skrzywdził. Nie wytrzymam kolejnego ataku i bólu. Tracąc Ciebie, straciłam także poniekąd siebie. Straciłam wiarę we własne możliwości i w to, że jeszcze potrafię zatrzymywać ludzi. W zamian w mojej głowie pojawiło się przekonanie, że o mnie się przecież nie walczy, bo nie warto. Nie dziw się, że tak to czuję. Odpuściłeś sobie nas -tak łatwo, przy pierwszych napotkanych przeszkodach. Odszedłeś, bo podobno miało być to dla mojego dobra, bo bez Ciebie miałam być szczęśliwsza. Łatwo mówi się.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć