głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zawszezraniona4

Podsunął bliżej mojej strony swój kieliszek. Był zapełniony po brzegi wódką Chyba nie każesz mi go wypić do dna ? Nie dam rady odsunęłam kieliszek od siebie w jego stronę kiedy on ponownie zatrzymał go Wypij to za naszą miłość te słowa wbiły się w moje serce jak gwóźdź.Przełknęłam ślinę próbując wykrztusić z siebie chociaż jedno marne słowo bezskutecznie W tysiącach kieliszkach takich jak ten przez pół roku topiłem uczucia do siebie w mojej krwi krążyły zmieszane z tym cholernym trunkiem nadzieje wiązane z tobą wypij bo ja już dalej nie mogę słuchając jego słów moje oczy zaiskrzyły dłonie przy podnoszeniu kieliszka zadrżały.Spojrzałam odważnie w jego oczy i przechylając kieliszek z wódką wypiłam do dna Ja przez pół roku zabijam tęsknotę za tobą dymem papierosów.Mogłam nabawić się raka ty mogłeś zostać młodym alkoholikiem kładąc na stole kieliszek powiedziałam żartobliwie Oprócz wódki mam jeszcze jedno uzależnienie  miłość do ciebie cholernie uzależnia.

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

Podsunął bliżej mojej strony swój kieliszek. Był zapełniony po brzegi wódką-Chyba nie każesz mi go wypić do dna ? Nie dam rady-odsunęłam kieliszek od siebie w jego stronę kiedy on ponownie zatrzymał go-Wypij to za naszą miłość-te słowa wbiły się w moje serce jak gwóźdź.Przełknęłam ślinę próbując wykrztusić z siebie chociaż jedno marne słowo,bezskutecznie-W tysiącach kieliszkach takich jak ten,przez pół roku topiłem uczucia do siebie,w mojej krwi krążyły zmieszane z tym cholernym trunkiem nadzieje wiązane z tobą,wypij bo ja już dalej nie mogę-słuchając jego słów moje oczy zaiskrzyły,dłonie przy podnoszeniu kieliszka zadrżały.Spojrzałam odważnie w jego oczy i przechylając kieliszek z wódką wypiłam do dna-Ja przez pół roku zabijam tęsknotę za tobą dymem papierosów.Mogłam nabawić się raka,ty mogłeś zostać młodym alkoholikiem-kładąc na stole kieliszek powiedziałam żartobliwie-Oprócz wódki,mam jeszcze jedno uzależnienie, miłość do ciebie cholernie uzależnia.

Nie jestem najlepsza w planowaniu swojego życia.Robiąc listę na zakupy zazwyczaj i tak zapominam kupić połowy z nich. Układając fryzurę dwie godziny wychodzę po jakimś czasie w totalnym rozpierdolu na głowie. Umawiając się na spotkanie na tą i na tą godzinę wiecznie spóźniam się o pół godziny. Obiecując rodzicom ciągłą poprawę staram się przez jakiś czas być grzeczną dziewczynką po czym okazuje się że tracę na to swój czas. Wmawiam sobie  że wódka i papieros są w moich dłoniach po raz ostatni  a przy byle jakiej okazji palę i piję za tych którzy nie mogą. Uwielbiam spontany beztroskie życie nastolatki totalnie nie panującej nad swoim życiem  lubię tą adrenalinę kiedy wszystko wymyka mi się spod kontroli  często upadam płaczę  ale przywykłam że nie wszystko jest kolorowe i zajebiste. Muszę przyznać że związek z nim to również jeden wielki spontan   dlatego tak zajebiście nam wychodzi nie chwaląc się .

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

Nie jestem najlepsza w planowaniu swojego życia.Robiąc listę na zakupy,zazwyczaj i tak zapominam kupić połowy z nich. Układając fryzurę dwie godziny,wychodzę po jakimś czasie w totalnym rozpierdolu na głowie. Umawiając się na spotkanie na tą i na tą godzinę,wiecznie spóźniam się o pół godziny. Obiecując rodzicom ciągłą poprawę,staram się przez jakiś czas być grzeczną dziewczynką,po czym okazuje się,że tracę na to swój czas. Wmawiam sobie, że wódka i papieros są w moich dłoniach po raz ostatni, a przy byle jakiej okazji palę i piję za tych którzy nie mogą. Uwielbiam spontany,beztroskie życie nastolatki totalnie nie panującej nad swoim życiem, lubię tą adrenalinę kiedy wszystko wymyka mi się spod kontroli, często upadam,płaczę, ale przywykłam że nie wszystko jest kolorowe i zajebiste. Muszę przyznać,że związek z nim to również jeden wielki spontan - dlatego tak zajebiście nam wychodzi nie chwaląc się .

Fajnee   D teksty magdapolak1998 dodał komentarz: Fajnee ; D do wpisu 29 stycznia 2012
pamiętaj   że masz przed sobą jeszcze całe dłuuugie życie. nie opłaca się starać   jeżeli on ma Cię gdzieś. gdyby mu zależało to by zadzwonił  zapisał  pogadał. on do miłości jeszcze dorośnie. uwierz  nie warto. jeszcze spotkasz kogoś   kto da Ci tyle szczęścia   jak nikt inny. pamiętaj o tym   natshien

magdapolak1998 dodano: 29 stycznia 2012

pamiętaj , że masz przed sobą jeszcze całe dłuuugie życie. nie opłaca się starać , jeżeli on ma Cię gdzieś. gdyby mu zależało to by zadzwonił, zapisał, pogadał. on do miłości jeszcze dorośnie. uwierz, nie warto. jeszcze spotkasz kogoś , kto da Ci tyle szczęścia , jak nikt inny. pamiętaj o tym / natshien

siedziałam z koleżanką w barze. nagle do lokalu weszło trzech kolesi. ' Ty  co to za koleś ?'   zapytała koleżanka  otwierając z wrażenia buzię. uśmiechnęłam się w Jego kierunku  popijając drinka. 'ej no  znasz Go ? On jest cudowny!'   pytała dalej. ' nie  skądże. nie znam'   powiedziałam śmiejąc się. 'kurwa szkoda'   dodała zasmucona koleżanka. nagle tych trzech kolesi  łącznie z 'cudownym' zaczęli iść w Naszym kierunku. 'teej  Oni tu idą' powiedziała zadowolna. 'no idą idą' przytaknęłam. Jej wymarzony koleś podszedł do mnie  i przytulając przywitał się tekstem:'siema mordeczko'. nie mogłam powstrzymać się od śmiechu  a koleżanka patrząc na mnie z nienawiścią wyszeptała mi na ucho:'nienawidzę Cię wredna babo. tylko się ośmieszyłam'.

magdapolak1998 dodano: 28 stycznia 2012

siedziałam z koleżanką w barze. nagle do lokalu weszło trzech kolesi. ' Ty, co to za koleś ?' - zapytała koleżanka, otwierając z wrażenia buzię. uśmiechnęłam się w Jego kierunku, popijając drinka. 'ej no, znasz Go ? On jest cudowny!' - pytała dalej. ' nie, skądże. nie znam' - powiedziałam,śmiejąc się. 'kurwa,szkoda' - dodała zasmucona koleżanka. nagle tych trzech kolesi, łącznie z 'cudownym' zaczęli iść w Naszym kierunku. 'teej, Oni tu idą'-powiedziała,zadowolna. 'no idą,idą'-przytaknęłam. Jej wymarzony koleś podszedł do mnie, i przytulając przywitał się tekstem:'siema,mordeczko'. nie mogłam powstrzymać się od śmiechu, a koleżanka patrząc na mnie z nienawiścią wyszeptała mi na ucho:'nienawidzę Cię,wredna babo. tylko się ośmieszyłam'.

Zamierzałam jak zwykle wpaść do Niego z samego rana. Jakoś o 9. Wyciągając dłoń w stronę dzwonka drzwi się otworzyły. W progu stanęła Jego mama  która wychodziła do pracy.  Kochana  On śpi. Śmiało wejdź i Go obudź. Zjedźcie jakieś śniadanie. Czuj się jak u siebie. Spieszę się  możesz zakluczyć drzwi?  Dzień dobry. Tak  oczywiście.  Dziękuję  na razie.  Do widzenia. Zgodnie z obietnicą przekręciłam klucz w drzwiach i kilka innych zamków. Powiesiłam kurtkę i poszłam do kuchni. Zrobiłam mu herbatę z plastrem cytryny w ulubionym kubku i kilka kanapek. Weszłam na górę. Po cichutku weszłam do pokoju. Słodko spał. Żal było mi go budzić. Położyłam śniadanie na biurku. Delikatnie weszłam pod kołdrę kładąc się koło Niego. Nie obudził się. Zaczęłam mu się przyglądać  uśmiechając się bez przerwy. Uśmiechał się. Pomyślałam  że zapewne coś mu się śni. Po chwili powiedział:  Wiesz  że nienawidzę  jak ktoś się patrzy  gdy śpię? Ale Ty możesz. Kocham budzić się obok Ciebie.  Ej no!  Ciii. Daj buziaka.

magdapolak1998 dodano: 28 stycznia 2012

Zamierzałam jak zwykle wpaść do Niego z samego rana. Jakoś o 9. Wyciągając dłoń w stronę dzwonka drzwi się otworzyły. W progu stanęła Jego mama, która wychodziła do pracy. -Kochana, On śpi. Śmiało wejdź i Go obudź. Zjedźcie jakieś śniadanie. Czuj się jak u siebie. Spieszę się, możesz zakluczyć drzwi? -Dzień dobry. Tak, oczywiście. -Dziękuję, na razie. -Do widzenia. Zgodnie z obietnicą przekręciłam klucz w drzwiach i kilka innych zamków. Powiesiłam kurtkę i poszłam do kuchni. Zrobiłam mu herbatę z plastrem cytryny w ulubionym kubku i kilka kanapek. Weszłam na górę. Po cichutku weszłam do pokoju. Słodko spał. Żal było mi go budzić. Położyłam śniadanie na biurku. Delikatnie weszłam pod kołdrę kładąc się koło Niego. Nie obudził się. Zaczęłam mu się przyglądać, uśmiechając się bez przerwy. Uśmiechał się. Pomyślałam, że zapewne coś mu się śni. Po chwili powiedział: "Wiesz, że nienawidzę, jak ktoś się patrzy, gdy śpię? Ale Ty możesz. Kocham budzić się obok Ciebie. -Ej no! -Ciii. Daj buziaka.

wpadł do mojego pokoju około 22 wydzierając mnie na domówkę  nie docierało do niego  że nie mam ochoty. dał mi 15 min i wrócił do samochodu. wyszykowana wyszłam przed dom  stał oparty o maskę dopalając peta.   i jak?   zapytałam poprawiając się.   ujdzie.   syknął wsiadając do środka. z przykrością wsiadłam za nim  jechaliśmy całą drogę w ciszy. pierwszy raz byłam w tym miejscu  impreza była w jakiejś willi z basenem w środku. spotkaliśmy znajomych  zostawił mnie z nimi i gdzieś zniknął. po chwili podszedł do nas z jakimś plastikiem wpychając jej język do jamy ustnej.   co to ma być?   spytałam.   kochanie  to moja nowa dziewczyna.   uśmiechnął się. zaśmiałam się głośno uderzając go w twarz. kilku znajomych kolesi rzuciło się na niego z pięściami a on wykrzykiwał w moją stronę 'chciałem powiedzieć ci o niej przy wszystkich żebyś była pośmiewiskiem' pamiętam te słowa do dziś  tylko rolę się odwróciły i nie wyszło po jego myśli .

magdapolak1998 dodano: 28 stycznia 2012

wpadł do mojego pokoju około 22 wydzierając mnie na domówkę, nie docierało do niego, że nie mam ochoty. dał mi 15 min i wrócił do samochodu. wyszykowana wyszłam przed dom, stał oparty o maskę dopalając peta. - i jak? - zapytałam poprawiając się. - ujdzie. - syknął wsiadając do środka. z przykrością wsiadłam za nim, jechaliśmy całą drogę w ciszy. pierwszy raz byłam w tym miejscu, impreza była w jakiejś willi z basenem w środku. spotkaliśmy znajomych, zostawił mnie z nimi i gdzieś zniknął. po chwili podszedł do nas z jakimś plastikiem wpychając jej język do jamy ustnej. - co to ma być? - spytałam. - kochanie, to moja nowa dziewczyna. - uśmiechnął się. zaśmiałam się głośno uderzając go w twarz. kilku znajomych kolesi rzuciło się na niego z pięściami a on wykrzykiwał w moją stronę 'chciałem powiedzieć ci o niej przy wszystkich żebyś była pośmiewiskiem' pamiętam te słowa do dziś, tylko rolę się odwróciły i nie wyszło po jego myśli .

Nie ma nic smutniejszego niż nieznalezienie żadnego innego szczęścia  prócz szczęścia w tym  co minęło.

magdapolak1998 dodano: 28 stycznia 2012

Nie ma nic smutniejszego niż nieznalezienie żadnego innego szczęścia, prócz szczęścia w tym, co minęło.

i niby nie pisaliśmy o niczym ważnym  ale podnosił mi się poziom endorfin we krwi  kiedy widziałam jak świeci się okienko w telefonie  gdy przyszedł sms od Ciebie.

magdapolak1998 dodano: 28 stycznia 2012

i niby nie pisaliśmy o niczym ważnym, ale podnosił mi się poziom endorfin we krwi, kiedy widziałam jak świeci się okienko w telefonie, gdy przyszedł sms od Ciebie.

Siedząc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń  już byłego  chłopaka zobaczyła swojego brata  który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała  ale nie zdążyła nic zrobić  bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty  kurwa  kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To  kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię  jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz  a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go  nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz  kurwo  życia.' Syknął do niego jej brat  a siostrę mocno przytulił.

magdapolak1998 dodano: 28 stycznia 2012

Siedząc na murku paląc kolejną fajkę i słuchając debilnych tłumaczeń, już byłego, chłopaka zobaczyła swojego brata, który szedł w ich stronę. 'O kurwa.' Powiedziała do siebie łapiąc się za głowę. Momentalnie wstała, ale nie zdążyła nic zrobić, bo jej były już leżał na ziemi i zwijał się z bólu. 'O chuj Ci chodzi?!' Krzyknął do jej brata. 'Czyś Ty, kurwa, kiedyś ją widział z fajką w dłoni?' Jęknął tylko. 'No odpowiedz!' Dostał kolejnego kopa. 'Nie widziałem.' Wypluł krew. 'To, kurwa przez Ciebie. A ja nie lubię, jak moja siostra pali. Więc ją ładnie przeprosisz, a ona już nigdy nie weźmie tego świństwa do ust.' Podniósł się trzymając za szczękę. 'Chyba sobie kpisz.' Powiedział jej eks z aroganckim uśmieszkiem. I znów znalazł się z mordą przy betonie. Odciągnęła brata z krzykiem. 'Już! Zostaw go, nie warto!' Wyrwał się i znów go kopnął. 'Nie warto!' Ryknęła na cały głos. Ludzie zaczęli się zbiegać. 'Nie masz, kurwo, życia.' Syknął do niego jej brat, a siostrę mocno przytulił.

 Co robi ta dziewczyna siedząca w oknie?  Czeka...  Na co?  Aż on wreszcie się do Niej odezwię.  Ale czemu jest smutna?  Bo kocha  a miłość to cierpienie...

magdapolak1998 dodano: 28 stycznia 2012

-Co robi ta dziewczyna siedząca w oknie? -Czeka... -Na co? -Aż on wreszcie się do Niej odezwię. -Ale czemu jest smutna? -Bo kocha, a miłość to cierpienie...

  cześć   no cześć   co u Ciebie?   a no nic nowego  wszystko po staremu ?   hmm... wszystko po staremu ? czyli że co kochasz mnie nadal tak ?

magdapolak1998 dodano: 28 stycznia 2012

- cześć - no cześć - co u Ciebie? - a no nic nowego, wszystko po staremu ? - hmm... wszystko po staremu ? czyli że co kochasz mnie nadal tak ?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć