|
: słowa kieruj z serca, a nie z google .
|
|
|
Żeby docenić wartość jednego roku, zapytaj studenta, który oblał końcowe egzaminy. Żeby docenić wartość miesiąca, spytaj matkę, której dziecko przyszło na świat za wcześnie. Żeby docenić wartość godziny, zapytaj zakochanych czekających na to, żeby się zobaczyć. Żeby docenić wartość minuty, zapytaj kogoś, kto przegapił autobus lub samolot. Żeby docenić wartość sekundy, zapytaj kogoś, kto przeżył wypadek. Żeby docenić wartość setnej sekundy, zapytaj sportowca, który na olimpiadzie zdobył srebrny medal. Czas na nikogo nie czeka. Łap każdy moment, który ci został, bo jest wartościowy. Dziel go ze szczególnym człowiekiem - będzie jeszcze więcej wart.
|
|
|
Poczułam Jego ciepłe dłonie na mojej tali, Jego oddech na mojej szyi i Jego głowę opartą na moim ramieniu. Uśmiechnięta jedną ręką mieszałam rosół, a drugą złapałam go za dłoń, którą on wydostał spod mojej, zgasił palnik wyjmując łyżkę z dłoni i odwrócił mnie w swoją stronę, po czym wpatrzony w moje oczy zamknął swoje i złożył na moich ustach długi, namiętny pocałunek .Uwielbiałam patrzeć w jego niebieskie tęczówki, uwielbiałam z nim przebywać. Tylko dotarło to do mnie zbyt późno. Zbyt późno zrozumiałam co takiego miałam. Doceniłam po stracie. Doceniłam po kłótni, która całkowicie zmieniła wszystko.. Teraz trzeba nauczyć się żyć z myślą, że on będąc na gg nie napisze, że mając komórkę w dłoniach nie zadzwoni, że będąc w okolicach mojego domu nie wstąpi na herbatę i że nigdy nie odgrzeję mu tego pieprzonego rosołu.
|
|
|
Gdy umrę pochowają mnie twarzą w dół, żeby cały świat mógł mnie pocałować w dupę.
|
|
|
A wiesz co boli najbardziej ? Gdy mijasz mnie tak cicho ze wzrokiem wbitym gdzieś w ziemię.
|
|
|
siedziała w swoim ulubionym bujanym fotelu, przykryta ciepłym kocem, z szklanką dobrej, zielonej herbaty w dłoni. jak zawsze, kiedy myślała o nim. ciszę wypełniającą jej pokój przerwał dzwoniący telefon. upiła jeszcze jeden łyk pachnącego napoju i odstawiła naczynie na niewielki stolik stojący tuż obok. leniwie zrzuciła koc na podłogę, po chwili wstała i z niechęcią wzięła telefon do ręki. dzwoniła jego mama.
- ha..halo ? - wydukała dziewczyna.
- miał wypadek.. nie żyje? - poczuła, jak jej serce łamie się na tysiące kawałków.
upuściła w bezsilności telefon. otworzyła okno, stanęła na parapecie.
- kochanie, już do Ciebie idę! - krzyknęła, skacząc z czwartego piętra.
|
|
|
I te smsy które zaśmiecają mi skrzynkę odbiorczą już tyle czasu. Nie każdy ma siłę by je skasować.
|
|
|
Mówisz, że masz dość? To spójrz na tego pijaka pod sklepem, który ma tylko butelkę, która ma na etykiecie ma jakieś procenty i tylko w tym widzi sens. Spójrz na te wszystkie samotne, opuszczone dzieci, umierające z głodu. Spójrz na otaczający Cię świat, a dopiero później mów, że nie masz siły by żyć.
|
|
|
Nic nie zastąpi mi, dotyku Twoich dłoni..
|
|
|
Musisz zrozumieć, że spotka Cię kara. Poczekam aż zatęsknisz wtedy powiem Ci spierdalaj !
|
|
|
|