 |
Nie śpię...
Myślę, dużo myślę i coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu,
że jestem w miejscu, w którym nie powinnam być i nie z tą osobą.
|
|
 |
Już nie umieram, już nie płonę... Stoję twarzą w twarz ze sobą... Wiem kim jestem, kim zawsze byłam w głębi ...
Już nie słucham fałszywych proroków, nikt nie jest w stanie zobaczyć mego wnętrza...
Nikt prócz Ciebie ma miłości.
Każde wspomnienie przebija mnie jak igła, ale to kojący ból...
Wiem, że już się nie boję.
Wbijam igły, a każda z nich mnie umacnia, staję się moją obroną
|
|
 |
Płonę, odradzam się... Silniejsza.
Skrzydła me sięgają już gwiazd...
A Ty znów wzniecasz ogień, rozbudzając iskierkę wewnątrz mnie.
|
|
 |
Umieram raz po raz ...
Zamknięty krąg ... wciąż, wciąż i wciąż ... Płacząc krwią
|
|
 |
Płonęłam ze złości i żalu ...
Każdy oddech sprawiał śmiertelny ból, cirpiałam oddychając..
Dlaczego nie mógł mnie uśmiercić? błagałam ...
Serce przestało bić, komórki już gniły...
Nie żyłam.
Zatrzymałam się w ostatniej sekundzie, ostatniej sekundzie świadomości, ostatniej myśli
|
|
 |
Nadzieja jak dobra nuta nigdy nie umrze
|
|
 |
chcialabym poczuc twoj dotyk
|
|
 |
musisz uwazac na to co mowisz bo sa tacy ktorzy dlugo zapamietuja czyjes slowa
|
|
 |
to niedorzeczne ze kochamy tych co nas rania
|
|
 |
Pojawiłaś się i zapomnieć nie dajesz o sobie,
Próbuję przygasić ogień co mnie rozpala,
I choć wiem, że ktoś inny jest w Twojej głowie,
To dalej będę płonął, tylko, że z dala.
|
|
 |
Krok po kroku opętałeś mnie całą.
|
|
 |
Kim jesteś?
Nikim, kogo chciałeś ze mnie zrobić.
|
|
|
|