 |
|
Nigdy nie brałeś moich uczuć pod uwagę. [bez_schizy]
|
|
 |
Zawsze odpalając szlugę , przypominała sobie tamte popołudnie , jak jeszcze potrafiła się cieszyć z niczego .
|
|
 |
. bo Ty nosisz w sobie to czego tak potrzebuję ja | Ras Luta♥
|
|
 |
. Kak's jest piękna i kocham ja nad życie . Masz :* | dzyndzel . ♥
|
|
 |
Do szczęścia brakuje mi teraz jedynie paru kumpli , dobrego filmu i wódki .
|
|
 |
-Proszę cię , daj mi ostatnią szansę.. - Człowieku , czekałam na ciebie tyle czasu , a ty najzwyklej w świecie miałeś wyjebane . Mam teraz cię przyjąć z otwartymi rękami ? Nie mogę , musisz się trochę postarać , by odzyskać moje zaufanie . Nawet nie wiesz co czułam , co ... - Wiem , wiem jak się czułaś .Twoi przyjaciele mi powiedzieli , jak zapytałem co u ciebie. Wiem też ,że wiele wycierpiałaś ,płakałaś po nocach i zamiast się śmiać to chodziłaś przez parę dni tak przybita, że trzeba było mówić do ciebie po pięć razy . Nie wiem co czułaś do mnie , ale chyba jednak coś było ,bo widziałem to w twoich oczach ,ale nie byłem pewny. Młoda, nie chcę cię stracić , już nigdy więcej ...
|
|
 |
Siedziała na podłodze ,zamknięta w czterech ścianach czuła się swobodnie . - To smutne. Być samym i się z tym dobrze czuć. - Dziewczyna zamknęła oczy , odchyliła głowę do tyłu i wtopiła się w muzykę , która nabrzmiewała z dużych , czarnych głośników. Nagle wybił ją z rytmu dzwonek do drzwi. Szybko zwlokła się z miejsca i ruszyła ku drzwiom . Otwierając , szybko zamrugała. Stało w nich kilkoro przyjaciół ze skrzynką piwa , chipsami i różnymi wielokalorycznymi rzeczami . - Co jest? - Zapytała szybko , nie wiedząc co ma zrobić . Jeden z nich wyjął parę filmów i z uśmiechem na twarzy powiedział - Mała, miałaś o nim zapomnieć, widzimy , że ci nie wychodzi ,to postanowiliśmy Ci pomóc. - Weszli , mocno ją przytulając i wyjmując piwo . Wyjąkała tylko "dziękuję" i pozwoliła im wbić do pokoju .
|
|
 |
-Muszę z Tobą porozmawiać. - No słucham Cię? - Ale nie teraz..spotkajmy się, nie zabiorę ci dużo czasu ,nawet dziesięć minut ,ale to ważne. - No dobra . - zgodziła się , powstrzymując od łez , a w głowie kołatały się pesymistyczne myśli . - To nie wiem , masz czas dzisiaj popołudniu ? - Jeżeli nie robi ci to problemu, to tak o piętnastej? - Dobra, będę czekał , sama wiesz gdzie. - Odszedł całując mnie przelotnie w policzek , lekko się uśmiechając. Stała tak parę minut nie wiedząc co ma zrobić . Ruszyła się z miejsca i od razu zadzwoniła do przyjaciółki . - Słuchaj , gadałam z nim i chce się spotkać , nie wiem co mam zrobić. Boję się... - ucichła czekając na odpowiedź przyjaciółki, odpaliła papierosa i udała się w kierunku domu .
|
|
 |
|
to trwało chwilę . jednak ta chwila zmieniła wszystko . | choohe .
|
|
|
|