głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zasznurowane_usta

I wiem  że nie cierpisz tak tu  że nam się udało   świat należy do nas  a ty się goń ty pało.

rozpierdalacz_852 dodano: 24 czerwca 2014

I wiem, że nie cierpisz tak tu, że nam się udało, świat należy do nas, a ty się goń ty pało.

Wiem co to znaczy zawieść i jak ciężko odbudować zaufanie   w świecie gdzie każdy kłamie  Ile warta dłoń pomocna wie ten który dobił do dna

rozpierdalacz_852 dodano: 24 czerwca 2014

Wiem co to znaczy zawieść i jak ciężko odbudować zaufanie w świecie gdzie każdy kłamie Ile warta dłoń pomocna wie ten który dobił do dna

Ludzie kłamią jak z nut  łamią nas w chuj  Ranią żeby mieć kiedy mają cel swój  Pierwsi zadadzą Ci ból  lepiej nie obiecuj nigdy  Pomoc nie na pokaz jest ogniwem gonitwy  Wierze tylko w siebie  obiecuje sobie  Prawda leży po środku między piekłem a Bogiem

rozpierdalacz_852 dodano: 24 czerwca 2014

Ludzie kłamią jak z nut, łamią nas w chuj Ranią żeby mieć kiedy mają cel swój Pierwsi zadadzą Ci ból, lepiej nie obiecuj nigdy Pomoc nie na pokaz jest ogniwem gonitwy Wierze tylko w siebie, obiecuje sobie Prawda leży po środku między piekłem a Bogiem

Dzisiaj już go nie ma  a mówił mi bracie...   Jakoś kurwa nie tęsknie i tyle w tym temacie

rozpierdalacz_852 dodano: 24 czerwca 2014

Dzisiaj już go nie ma, a mówił mi bracie... Jakoś kurwa nie tęsknie i tyle w tym temacie

Że lepszy będzie świat Ci nie obiecam  Że droga prosta jest dla człowieka  Sami mnożymy  problemy tworzymy  Ludzie kłamią później siebie zawodzimy.

rozpierdalacz_852 dodano: 24 czerwca 2014

Że lepszy będzie świat Ci nie obiecam Że droga prosta jest dla człowieka Sami mnożymy, problemy tworzymy Ludzie kłamią później siebie zawodzimy.

Nie obiecuj bracie to boli najbardziej   jeśli obietnica nie spełniona jest na starcie.

rozpierdalacz_852 dodano: 24 czerwca 2014

Nie obiecuj bracie to boli najbardziej , jeśli obietnica nie spełniona jest na starcie.

Idąc na spotkanie z inną  wychodząc z bramy   Wiem że kiedyś się spotkamy.

rozpierdalacz_852 dodano: 24 czerwca 2014

Idąc na spotkanie z inną, wychodząc z bramy , Wiem że kiedyś się spotkamy.

Raz na zawsze stracić osobę   która Cię kocha... tym razem nie powiem przecież   kochanie masz focha ?

rozpierdalacz_852 dodano: 24 czerwca 2014

Raz na zawsze stracić osobę , która Cię kocha... tym razem nie powiem przecież , kochanie masz focha ?

Razem mieliśmy odnosić wszystkie zwycięstwa  żadne z Nas nie przypuszczało  że to Nas spotka klęska.

rozpierdalacz_852 dodano: 24 czerwca 2014

Razem mieliśmy odnosić wszystkie zwycięstwa, żadne z Nas nie przypuszczało, że to Nas spotka klęska.

Nic Cie nie obchodzi  czasem przez błahe powody zawodzisz.

rozpierdalacz_852 dodano: 24 czerwca 2014

Nic Cie nie obchodzi, czasem przez błahe powody zawodzisz.

Potrzebne jej było nie moje ramię  a jakiekolwiek ramię. Potrzebowała nie mego ciepła  a ciepła drugiego człowieka. Poczułem się winny  że ja to tylko ja.   H. Murakami

your_abstraction dodano: 7 czerwca 2014

Potrzebne jej było nie moje ramię, a jakiekolwiek ramię. Potrzebowała nie mego ciepła, a ciepła drugiego człowieka. Poczułem się winny, że ja to tylko ja. / H. Murakami

1. Ostatniej nocy w miejsce odchodzącej nadziei przyszedł ból. Bolała mnie głowa  serce. Co do głowy i serca nie mam wątpliwości  czułam  jak moja czaszka wzięta w ciężkie imadło poddaje się jego naciskowi  jak skronie zbliżają się do siebie i zaraz pękną  lekko jak skorupka jajka  jednocześnie cienki świder wkręcał mi się w sam czubek głowy  w klatce piersiowej czułam wyraźny ucisk i czekałam już  aż wreszcie promieniujący ból pójdzie do lewego ramienia  czekałam z paraliżującym lękiem  ale też z czymś w rodzaju dziwnej nadziei  że to już  że w sposób relatywnie szybki i przecież nie najbardziej bolesny i upokarzający przetnie się ten węzeł zwany egzystencją.

your_abstraction dodano: 5 czerwca 2014

1. Ostatniej nocy w miejsce odchodzącej nadziei przyszedł ból. Bolała mnie głowa, serce. Co do głowy i serca nie mam wątpliwości, czułam, jak moja czaszka wzięta w ciężkie imadło poddaje się jego naciskowi, jak skronie zbliżają się do siebie i zaraz pękną, lekko jak skorupka jajka, jednocześnie cienki świder wkręcał mi się w sam czubek głowy, w klatce piersiowej czułam wyraźny ucisk i czekałam już, aż wreszcie promieniujący ból pójdzie do lewego ramienia, czekałam z paraliżującym lękiem, ale też z czymś w rodzaju dziwnej nadziei, że to już, że w sposób relatywnie szybki i przecież nie najbardziej bolesny i upokarzający przetnie się ten węzeł zwany egzystencją.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć