 |
postanowienie noworoczne odnośnie Jego, zachowam głeboko w sercu.
|
|
 |
z miłością jak z kacem. by ją wyleczyć najlepiej zastosować to samo. tyle, że niekiedy przez to się rzyga.
|
|
 |
nie mów kobiecie, że jest piękna, powiedz jej, że nie ma takiej drugiej jak ona.
|
|
 |
moje związki są stałe, bo stale się pierdolą.
|
|
 |
a wczoraj, leżąc już w łóżku, chciałam żebyś był. żebyś tak po prostu znowu był.
|
|
 |
moje zmęczone serce, bije tak wolno.
|
|
 |
- co chcesz? lody? chipsy? żelki?
- nie.
- jabłko?
- nie.
- weź ty się w końcu na coś zdecyduj!
- ciebie na wynos, proszę.
|
|
 |
nigdy się nie poddam. choćby na zakrwawionych stopach, ustawicznie będę szła tam gdzie SZCZĘŚCIE. gdzie mój Bóg. / pstrokatawmilosci
|
|
 |
nieskoordynowana paskuda permanentnie upada, łamiąc skrzydła. nadzieja jednak wiernie trwa, wierząc, że naprawdę można cofnąć kijem rzekę... / pstrokatawmilosci
|
|
 |
gdzie sens w naszych zakochaniach? z łatwością nam to przychodzi, przywiązujemy się do drugiego człowieka ekstremalnie szybko. robimy sobie nadzieje, wmawiamy, że wszystko cudownie ułoży się jak w bajce. nie wyobrażamy sobie siebie bez tej drugiej osoby. i nagle czar pryska, wystarcza jedna minuta i cały nasz świat zamienia się w piekło. sięgamy dna i nie potrafimy pojąć dlaczego tak wiele zależy od drugiej osoby.. /przedmarancza
|
|
 |
siedziała bezczynnie gapiąc się w okno. księżyc lekko oświetlał jej twarz, milczała, pomimo tego że całe jej wnętrze aż krzyczało z bezsilności. /przedmarancza
|
|
 |
jak uciążliwa może być noc, po stracie swojego największego szczęścia. nikt nie rozumie dlaczego łzy płyną nam strumieniami, po zmęczonej od płaczu buzi. każdy uważa, że użalanie się jest bez sensu... ale co nam pozostało? co nam pozostało po stracie miłości, jak nie to... /przedmarancza
|
|
|
|