 |
Poza Tobą nic,
nie mogę jeść, nie mogę pić.
Mogę patrzeć tylko jak obok śpisz
i wtedy odlatuję, nie czuję już nic.
|
|
 |
Dziś wolę w biedzie trzymać Cię za palec,
niż być bogaty i być sam jak on.
|
|
 |
bo na oczy widzę tylko Ciebie.
|
|
 |
Przecinam skórę, ale nie dbam o to,
wykrwawiam się dla Ciebie z ochotą.
|
|
 |
I choć bywają akcje perfidne,
nie zamienię Ciebie na żadne inne.
|
|
 |
Nie zabraknie nam już niczego,
trzymam Cię ręką prawą i lewą.
|
|
 |
I niech się niesie po mieście fama,
że jesteś ze mną, nie jesteś sama.
|
|
 |
Bo na trzecie masz histeria, ja mam furiat - i się wkurwiam.
|
|
 |
Bóg was omija. omija tych złych, już dawno pogrążonych w swojej rozpaczy, której nie potrafią przerwać. przecież to kłamstwo, Bóg nie omija nikogo. naprawdę w to wierze
|
|
 |
a przecież kiedyś każdy był silny
|
|
 |
ma takie piękne duże oczy. jej źrenice przenikają przez piękno świata, a ona coraz częściej zapomina o rzeczywistości - ciekawe czy jeszcze istnieje
|
|
|
|