 |
prawda jest taka, że nie lubię się uczyć, nie mam dobrych ocen, nie jestem grzeczna, nie słucham się ludzi, łamię zasady, przytulam się z wieloma chłopakami, nie mam przyjaciół, nikt mnie nie lubi.. szczerze, to wali mnie to wszystko. cały świat w tym momencie może być przeciwko mnie, wszyscy mogą mnie hejtować ile wlezie. mam wyjebane. bo co? bo moje życie i tak nie ma sensu.
|
|
 |
|
I nie to że mi nie wychodzi. Tylko miał wczoraj do mnie zadzwonić i miałam się z nim spotkać. Zawsze gdy jest ta pierdolona nadzieja coś się zepsuje. ~Tambiickey
|
|
 |
przejmować się czyimś zdaniem? nie, nie w moim stylu.
|
|
 |
odnajdziesz mnie we wspomnieniach, tam gdzie zachodzi słońce i połyka nas ciemność, odnajdziesz mnie w każdym wołaniu o pomoc, które zignorowałeś, w każdym krzyku bezsilności i płaczu obok którego przeszedłeś obojętnie. zatkasz dłońmi uszy, opadniesz na kolana, zaciśniesz powieki, a potem walcząc sam ze sobą otworzysz starą szufladę, wyjmiesz moje pomięte zdjęcie, spróbujesz wydobyć z siebie jakiekolwiek wyrzuty sumienia i ...wciąż nic nie będziesz w stanie czuć./nieswiadomosc
|
|
 |
tępisz mnie, bo co. bo nie interesuje mnie opinia innych? że nie obchodzi mnie życie, świat, rzeczywistość? cały świat może mnie nienawidzić, to i tak mam w dupie. i tak kiedyś umrę.
|
|
 |
cały czas dorastam. nie jestem już malutką dziewczynką, którą bawią zabawy w piaskownicy, lecz nie jestem też super dorosłą laską, która ma wyjebane na wszystko i liczy się dla niej tylko hajs, fajki, alkohol, imprezy. jestem na pośrednim etapie. jeszcze przejmuję się opinią innych, zakochuję się w pierwszym lepszym ładniejszym chłopaku, płaczę z byle powodu, buntuję się. to minie, wiem. ale już za długo to trwa, ciężko mi.
|
|
 |
nie ważne jak daleko zaszliśmy, nie ważne kim teraz jesteśmy, na moich wspomnieniach nieodwracalnie wydrapane jest twoje imię, tak to prawda, sposób w jaki się czuję, kiedyś zwiastowało twoje milczenie, choć nie mogę przywrócić cię z powrotem, za każdym razem gdy zamknę oczy, gdy nie ma cię już ze mną, ja jestem z tobą./nieswiadomosc
|
|
 |
jesteś częścią mnie, już zawsze będziesz tutaj, stałeś się tym czego najbardziej się boję, uwięziony w moim sercu, tłuczesz o żebra jakbyś chciał uwolnić się zza więziennych krat, przyspieszasz mój puls, zabierasz mi powietrze, zatrzymujesz krew płynącą w żyłach, już nie ma odwrotu, żadnej drogi ucieczki, żadnego wyjścia awaryjnego ani planu B, moją jedyną nadzieją jest to, że w końcu pozwolisz mi zapomnieć o tym co zrobiłam, odpuścisz, uwolnisz. odejdziesz./ nieswiadomosc
|
|
 |
kochalam, nienawidzilam, uwielbialam, marzylam, plakalam, piszczalam, zatracalam sie w Tobie.
|
|
 |
trzeba sie za siebie wziąć, ale najpierw ide sie wyspac.
|
|
|
|