 |
I czy wrócisz tu?
I czy aby na pewno?
Przecież tam jest dolar
Przecież tam jest euro
Czy Twe serce Ci czasem jeszcze żal ściska?
Przecież tam jest chleb
Przecież tam są igrzyska...
|
|
 |
Co włożysz na nasze rozstanie?
Czy blady beż, czy gorące czerwienie?
Zaiste życie nasze jak lot kamieniem
Czy masz już przygotowane ostatnie zdanie?
|
|
 |
Damy radę, ale
Trzymajmy się razem ale
Kochanie damy radę ale
Trzymajmy się razem ale
Ale nigdy nie każ mi wybierać
I nigdy nie każ mi wybierać
I nigdy nie każ mi wybierać
Bo jeszcze wybiorę źle!
|
|
 |
Znikąd się więcej nie dowiem, niż z oczu twych i powiek.
Z zaciśniętych do krwi warg..
Możesz milczeć sobie
|
|
 |
Bo ty tak pięknie pachniesz, kiedy przechodzisz pod oknem..
Śmiejesz się w głos, nie obchodzi cię to, czy ustoję czy upadnę...
|
|
 |
Tak często cię widzę
choć tak rzadko spotykam,
smaku twego nie znam,
choć tak często cię mam na końcu języka...
|
|
 |
Twój jeden śmiech twa jedna łza,
Bywały chwile gdy byłeś zła,
Rozbawić cię umiałam tylko ja,
A wszystko to fałszywa gra..
|
|
 |
Mam swoich pięć punktów IQ
gdzie mi tam twoich dwudziestu dwóch
Nie myśleć chciałbym
Jak dzieli nas wiele
Nie myśleć chciałbym...
[...]
Zawsze będę już tym,
Który do powiedzenia nie ma tu nic..
|
|
 |
O udupienie totalne!
Niewiasty nosisz imię!
Ile Cię trzeba dotknąć razy, żeby się człowiek poparzył?
No ale tak żeby już więcej ani razu
Żeby już więcej za nic
Żeby już więcej nie miał odwagi...
No ile razy?
|
|
 |
I czyja to wina
Nie wiem...
Wodzi nas za nos przeznaczenie
|
|
 |
ale proszę cię wróć do mnie
30 raz...
|
|
 |
Teraz cieszy się, że wszystko czego miała mniej nie potrzebne jej
Teraz cieszy się, że wszystko czego bała się daleko od niej jest..
Śpij spokojnie, piękna!
|
|
|
|