 |
Najpierw setki wątpliwość, kakao, ptasie mleczko, czekolada..niepokój w głowie i przeświadczenie że faceci to dno, i czas sobie dać na troche spokój z tym wszystkim, przecież to nic nie boli. Potem wyjaśnienie sytuacji, uśmiech na twarzy od którego bolą wargi i mnóstwo energii, i to uczucie : naprawdę się zakochałam !
|
|
 |
-Kiedy mnie z nim zapoznasz, miałaś tyle okazji i żadnej nie wykorzystałaś? -Wiesz tato, on jest już nieaktualny ... -jak to? co się stało.. -no tak.. a wiesz przestał kochać. Po policzkach popłynęły łzy. wyszlam z samochodu, mimowolnie trzaskając drzwiami. za 2 minuty dostałam sms'a. "Ja Cię nigdy nie przestanę kochać." -TATA.
|
|
 |
'Buty na obcasach, seks i brak rodzicow, mowiących nam, co mamy robić, to cholernie fajne rzeczy...'
|
|
 |
Błysnąć zabójczym uśmiechem i powiedzieć: „ jestem boska".
|
|
 |
- kiedyś byłam innaa.. - tzn . ?- rozsądna, wiedziałam czego chce nigdy się nie poddawałam.. byłam cholerną optymistką.. - no a pozniej ? - poznieej poznałam jego..
|
|
 |
otworzyła pamiętnik i na każdej stronie napisała jego imię.. pół roku później pod każdym napisem dopisała ' fuck you baby ' ..
|
|
 |
przyszła do mnie wróżka.. powiedziała , że mogę wybierać. ucieszyłam się jak małe dziecko które dostało upragnioną zabawkę... zapytałam w czym mam wybierać.. odpowiedziała: cierpienie czy miłość ? z powątpieniem popatrzyłam się na nią i kazałam się jej zastanowić co za różnica ..
|
|
 |
' dla żartów niebo w strzępy podarła .. '
|
|
 |
codziennie wieczorem chodziła na tą jedną jedyną huśtawkę w parku. Obserwował ją pewien chłopak. W końcu zdał się na odwagę i zapytał czemu tak lubi się huśtać akurat na tej huśtawce i w tym parku.. jej oczy zaszkliły się ...odpowiedziała ' to tak jakbym znów była dzieckiem.. ' ..
|
|
 |
popatrzyłam do słownika.. byłeś pod słowami : bajka, magia i zniknięcie.
|
|
 |
przyjechał po roku.. zadzwonił jakby nigdy nic.. zaczął wspominac jak to było super fajnie jak bylismy razem.. nagle wyskoczył z tekstem ' a pamiętasz jak codziennie chodziliśmy na spacery ? ' ... bezsilna odpowiedziałam ' jedyne co to pamietam twoje plecy w drzwiach, gdy odchodziłeś z nią.. ' .
|
|
 |
popatrzyła przez okno na bawiące się dzieci.. i przypomniała sobie jak to było kiedy to ona taka była.. szczęśliwa, wesoła.. wtedy jedyne co ją raniło to starte kolano albo stłuczony łokieć.. jaka jest teraz ? nadal wesoła.. tylko, że o wiele bardziej boli starte kolanko i stłuczony łokieć.. oraz słowa.. od bliskich.. obietnice.. zastanawiała się przez dłuższą chwilę jak może zmienić swoje życie.. po godzinie doszła do wniosku, że wspomnień nie wymaże, a dzieckiem będzie zawsze ..
|
|
|
|