 |
`powtórzyła sobie dwa razy 'jak nikt inny', po czym zasnęła z uśmiechem na twarzy.`
|
|
 |
`nawet nie wyobrażasz sobie ile Oni mogą dać szczęścia, jakim skarbem jest Ich mieć.`
|
|
 |
`westchnęła, spojrzała w sufit, ujrzała najpierw Jego, pomyślała, że jest dobrze, spojrzała drugi raz, zobaczyła ją, pomyślała, tak bardzo was kocham. Zasnęła.`
|
|
 |
`a wtedy jak usłyszałam, że idziesz do jakiejś dziewczyny, a po chwili, że żartowałeś bo chciałeś zobaczyć jak bardzo mi na Tobie zależy, poczułam, że naprawdę żyję, że naprawdę Ci zależy, poczułam się jak w siódmym niebie.`
|
|
 |
`siedząc na parapecie zastanawiała się nad swoim życiem. Wiedziała, że ma strasznie dużo. Nurtowało ją to co będzie za parę miesięcy, co się wydarzy, jak potoczą się sprawy. Cele i pragnienia nie dawały o sobie zapomnieć. Wiedziała czego chce, wiedziała kogo chce. Chciała mieć spokój, przyjaciół i szczęście, owszem ma to wszystko. Nie chciała tego stracić, tak bardzo się teraz mieszało. Miała ochotę zaszyć się, uciec, nie wiadomo dokąd. Pyk, rzeczywistość, dziewczynko gra toczy się dalej.`
|
|
 |
minął rok. nauczyłam się spokojniej oddychać, wcześniej zasypiać, normalnie funkcjonować. czasami tylko spotkam Ciebie i wtedy uczę się tego wszystkiego od nowa.
|
|
 |
mam ochotę na ucieczkę.. nie, to nie ochota, to strach, to parcie! ja nie zniosę kolejnych rozstań, kolejnego ubytku serca, kolejnego "kopnij mnie w dupę szczęścia". Jak mogę ufać, że to na poważnie, że to ma przyszłość. ja nie boję się szaleństwa, przygody, doświadczeń, ja się zwijam na myśl, co jest potem. do tej pory wszyscy mnie opuszczali, a to wielce gówniane uczucie. nie wierzę w trwanie, a mimo to moje ciało, mój mózg i duch domagają się trwałości. totalne zaprzeczenie! nikt nie daje przecież gwarancji. ale przecież do tego się dąży. traktuje się coś/kogoś na poważnie, wiąże się z czymś/kimś przyszłość. kto nie próbuje, ten nie ma. no pain, no gain. ale ja już nie chcę! ja się tak kurwa boję!
|
|
 |
- Kocham cię tak bardzo, że mogłabym wziąć ślub z Tobą nawet jutro, w jeansach. - Jutro odpada. - czemu? -Jeansy mam w praniu.
|
|
 |
` Różnica jest jedna: Ty pijesz i wtedy przypominasz sobie o mnie, a Ja piję żeby o Tobie zapomnieć .
|
|
 |
i pijesz kolejne piwo. i mówisz kolejne miłe słówko, i całujesz mnie i mówisz, że kochasz mnie. bądź zawsze pijany
|
|
 |
Ej skarbie nie każdy może zostać ideałem .. -na prawdę ? -Na prawdę !! -A co mam zrobić , żeby nim zostać ? -Zacznij wierzyć w miłość !! -To nie takie proste .. -Prostsze niż ''Zrywam z tobą''. -ale łatwiejsze niż K.Cię.. -kurwa ! . nie pomyślałam o tym :|
|
|
|
|