|
` jeśli już podsłuchujesz to zrób to dokładnie od A do Z bo niedopowiedzi są żałosne, mogę się jedynie z nich śmiać jak bardzo są poprzekręcane x D... lov ya
|
|
|
` no z twoich ust w słowo kocham już bym nie uwierzyła... miałeś na mnie czekać chłopak... teraz mówisz mi o niej ? x D z lekka to dziecinne... By Me
|
|
|
Zaczęło lać. Niebo zaczęło niesamowicie zanosić się deszczem.
Właśnie, wtedy ściągnął swoją bluzę.
Niezdarnie ją jej założył, nie słuchając sprzeciwów z jej strony.
Wziął ją na ręce, tak jak przenosi się pannę młodą przez próg.
Zaniósł ją pod zadaszenie jednego z budynków.
- Ty, tylko sobie mała nie schlebiaj. Po prostu Twoich trampek, było mi szkoda.
- Powiedział, udając powagę. Oboje wybuchli śmiechem.
On delikatnie się nachylił. Ona cała podekscytowana zamknęła oczy i zaczęła się przygotowywać do pocałunku.
- To należy do mnie.
- powiedział z uśmiechem, ściągając z niej bluzę.
- A to do mnie.
- powiedziała, całując go namiętnie./a-a
|
|
|
Pewien indiański chłopiec zapytał kiedyś dziadka:
- Co sądzisz o sytuacji na świecie?
Dziadek odpowiedział:
- Czuję się tak, jakby w moim sercu toczyły walkę dwa wilki.
Jeden jest pełen złości i nienawiści.
Drugiego przepełnia miłość, przebaczenie i pokój.
- Który zwycięży? - chciał wiedzieć chłopiec.
- Ten, którego karmię - odrzekł na to dziadek./ay-a
|
|
|
` gdzie grasz suko koncerty? Wpadnę tam by cię skreślić,
nie wywyższaj się, kurwa, jak masz wzrost metr trzydzieści... net
|
|
|
Stoje pod prysznicem, myśle o Tobie.
Ściśnięte pięści, zaciśnięte powieki,
z których coś leci, ale sama nie wiem czy to łzy czy woda.
Zimny, wręcz lodowaty strumnień wody oblewa moje ciało.
Zsuwam się po ścianie.
Opadam w kałużę wody i leżę..
Przed oczami mam wszystkie obrazy ostatniego roku.
Twoje miny, ruchy, Twój głos. Podnoszę się. Wycieram.
Ubieram w piżamę. Kładę się do łóżka,
znów zaciskam mokre powieki,
tym razem od łez. Łez, które próbują zmyć
ze mnie Twój obraz.../ay-a
|
|
|
Nie wytrzymała. Wzięła telefon do ręki, wykręciła jego numer
i nacisnęła zieloną słuchawkę, on jak zwykle odebrał ciepłym głosem
i zapytał czy coś się stało, ona odpowiedziała tylko,
że dzwoni tylko po to by usłyszeć jego głos, bo strasznie tęskni i nagle on się rozłączył. Próbowała się z nim połączyć 2,3 i 4 raz ale on nie odbierał.
Kiedy snuła najczarniejsze schematy, nagle ktoś zapukał w drzwi, otworzyła je
i zobaczyła go, serce zaczęło jej mocno bić, a nogi tak jakby same niosły ją w jego ramiona.
Już po chwili stali wtuleni w siebie na korytarzu i nawet zapach przypalającego się mleka,
nie był w stanie ich od siebie oddzielić./ay-a
|
|
|
Pierwszy raz od trzech miesięcy nauczycielka polskiego zorganizowała wypad do teatru. Każdy zajmował miejsca z dala od nauczycieli. Usiadłam spokojnie w wygodnym fotelu patrząc jak pracownicy teatru starają się ogarnąć cały ten harmider. Po chwili zorientowałam się, że siedzę w tym samym rzędzie, co ostatnio. Uśmiechnęłam się do siebie przypominając sobie tamten dzień i nasze po raz pierwszy splecione w półmroku dłonie. Pamiętałam dokładnie jego dotyk, który nie pozwalał mi skupić się na granej sztuce. Podświadomie usłyszałam jego głos kiedy ściskając moją dłoń powiedział: - mógłbym tak tu siedzieć wieczność. - ze wspomnień wyrwało mnie nagłe zgaszenie świateł i egipska ciemność oznajmująca rozpoczęcie sztuki. Poczułam jego wargi przy swoim uchu kiedy szepnął: - buzi. - przechyliłam głowę sięgając jego ust, kiedy światła znów się zapaliły. Odskoczyliśmy od siebie jak oparzeni. Nie przejmowałam się tym, co pomyśli klasa siedząca za nami. Przecież miałam prawo, był mój./ay-a
|
|
|
` Nie schlebiaj sobie, nie jesteś na czarnej liście, marna frajda - dopierdolić masochiście... ` Pih
|
|
|
Kiedy wykrzyczała mu głośne "No Wypierdalaj nie słyszysz!"
popatrzył się na nią błagalnym wzrokiem
i usiadł obok bez żadnych gestów i słów.
Zaczęła go odpychać i walić pięściami w jego duże umięśnione ręce.
Wtedy złapał ją za nadgarstki "Mała uspokój się" i całą roztelepaną i łzach przytulił ją do siebie. Był strasznym skurwysynem, ale pamiętał, że kiedy się na niego drze i płacze tak naprawdę pragnie by przy niej był. Pamiętał. Nie zawiódł. Wiedział, że po raz kolejny ją zranił. Wiedział. Ale poczekał kiedy się uspokoi, wziął ją na ręce, położył do łózka. Przykrył lekko kołdrą pocałował w czoła i wyszeptał ciche "Przepraszam Mała. Będę jutro z samego rano śpij dobrze" mówił to z takim niesamowitym spokojem, bo wiedział, że nie potrafi go zostawić, i nie potrafi mu nie przebaczyć. Wiedział, że takim postępowaniem udowadnia jej, że ją kocha. I co najlepsze miał racje./ay-a
|
|
|
` i zaraz tysiąc komentarzy, że jest za***ista, ładna, zgrabna, powabna, ma przecudowne ciało, włosy, oczy, że komplementów za mało... By Me
|
|
|
|