|
` lubisz przekraczać granice zdrowego rozsądku mówisz ? to dobrze, ja też lubie.. By Me
|
|
|
` wolałam chyba czas gdy ' nie bardzo miałeś jak ' ... By Me
|
|
|
Wyrwał jej parasolkę z dłoni i kazał się gonić w deszczu.
Jej trampki tonęły w kałużach, a włosy kręciły się na wszystkie możliwe strony.
- jesteś bezlitosny! - wykrzyknęła z dziecięcym wyrazem twarzy.
Podbiegł do niej i czule całując w czoło, wręczył parasolkę do dłoni.
Wziął ją na ręce. niósł ją tak przez całą drogę, aż doszli do jej domu.
Ściągnął delikatnie jej trampki i położył na kaloryferze.
Wziął ręcznik i zaczął bezszelestnie wycierać jej włosy. - przepraszam, kochanie.
- powiedział, patrząc jej prosto w oczy. - chciałem Cię przygotować ...
- na co? wykrztusiła z niezrozumieniem, wypisanym na twarzy.
- na moje odejście. - wyszeptał, spuszczając swój speszony wzrok.
- na co?! - zaczęła krzyczeć. - spokojnie, kochanie. To był sprawdzian. Oblałaś.
Nie poradzisz sobie beze mnie, zostaję. - odetchnęła z ulgą. Wtulając się w Jego muskularne ramiona, wyszeptała, że jeszcze jeden taki numer, a osobiście go zabije.
Tak dla sprawdzianu./ay-a
|
|
|
Ostatni raz spowiadałam się jakiś miesiąc temu.
Zadaną pokutę odprawiłam. Popełniłam następujące grzechy:
kocham Go, uwielbiam Go, śnię o Nim, myślę o Nim, marzę o Nim,
wypisuję Jego inicjały w każdym możliwym miejscu i obsesyjnie dotykam Go myślami.
Więcej grzechów nie pamiętam,
ale za wszystkie bardzo, bardzo żałuję./ay-a
|
|
|
-Nigdy nie chciała go stracić. Robiła wszystko, żeby zatrzymać go przy sobie. Była skłonna dać mu cały świat, chociaż nie należał do niej. Bardzo go kochała. Może nawet wciąż go kocha.
-... I czeka?
- Czeka. Zakochana dziewczyna zazwyczaj ma w głowie zakodowane, że kiedy odchodzi od niej największy skarb, nie szuka innego, tylko bezczynnie czeka na jego powrót.
- ... Znam ją?
- Właśnie jej słuchasz.
- Dlaczego mówisz w 3 osobie?
- ... to pozwala mi zachować dystans. Czuję, jakbym to nie była ja. Jakbym to nie ja to przeżyła. Jakby nie mnie opuściła nadzieja. Jakbym nie ja czekała. I nawet zaczynam wtedy myśleć o sobie "kolejna nieszczęśliwie zakochana"/ay-a
|
|
|
` możesz być nim zafascynowana, ale proszę nie mów mi, że to już jest miłość... By Me
|
|
|
` dzieki Tobie wierzę, że szczęście się i do mnie uśmiechnie...By Me
|
|
|
` czasem wystarczy pięć minut rozmowy by nieustannie o Nim myśleć przez kolejne pięć dni... By Me
|
|
|
Wszystko polega na tym, żeby człowiek był taki, jaki jest, żeby nie wstydził się chcieć tego,
czego chce i marzyć o tym, o czym marzy. Ludzie są na ogol niewolnikami konwenansów.
Ktoś im powiedział, ze powinni być tacy i tacy, i starają się być takimi aż do śmierci,
nie wiedząc nawet, kim byli i sa naprawdę. Nie są wiec nikim i niczym, postępują niejednoznacznie, niejasno, chaotycznie. Człowiek przede wszystkim musi mięć odwagę być sobą./ay-a
|
|
|
Czasami czuję się jak telefon zaufania.. Jestem na każdy kłopot,
na otarcie łez, na dobrą rade. A gdy już wszystko się ułoży,
reszta świata po prostu odkłada słuchawkę i zapomina o tym,
że ktoś kto stoi po drugiej stronie telefonu też czasem potrzebuje ciepła,
chwili uwagi ... Oczywiście
"zawsze mogę na nich liczyć" . pomogą w każdej sytuacji.
A gdy czuję się najbardziej samotną osobą na świecie, nie ma nikogo.
Jestem zupełnie sama./ay-a
|
|
|
` wiesz że.... czasem lepiej jest nie wiedzieć... By Me
|
|
|
- Mamo, co to właściwie jest miłość? - No to tak jakby Pan Chleb zakochał się w Pani Szynce. Pan Chleb wiedział, ze gdy będzie razem z Panią Szynką, nie przeżyją długo. Mimo to stworzyli wspaniałą parę, bo mocno się kochali./ay-a
|
|
|
|