 |
a teraz wypijmy za zdrowie wszystkich szczęśliwych ludzi, za facetów, którzy są wspaniali. za frajerów, którzy nie doceniają skarbu jakim jest kobieta. za rodziców. za braci i za siostry. i ostatni toast, wypijmy za miłość, może kiedyś zapuka też do naszych drzwi.
|
|
 |
czy go kocham? tak, kocham. ale mniej niż w momencie, gdy skończyliśmy to wszystko. owszem, jest jeszcze ten żar w sercu ale powoli się wypala. a razem z nim wypali się nasza miłość. pewnego dnia skończy się. raz na zawsze.
|
|
 |
Nic nie jest dość dobre.gorsi od tych idiotów jesteśmy tylko my sami.zaczniesz kwestionować to kim jesteś
Boję się że się skrzywdzimy
|
|
 |
Jesteśmy tak wszyscy pełni tu nieszczęśliwej miłości ...
|
|
 |
Szkoda że tak kończymy. Próbowałam.. sens znaleźć.. swojego istnienia..nie każdemu jest dane być.. niektórzy tylko bywają..zostawiają po sobie uczucia,emocje,wspomnienia.. czy to moja rola?..czy to właśnie moje zadanie?.. bywam..a potem mnie nie ma.. bywaj..
|
|
 |
Dziękuję że przez chwilę czułam... brakowalo mi..czucia
|
|
 |
A gdybys mial mozliwosc wiedzy ile osob przeznaczonych juz poznales w swoim życiu?
Czy chciałbyś wiedzieć?
|
|
 |
pamiętam mój śmiech, gdy dowiedziałam się, że kochasz największą kurwę, jaką znam.
|
|
 |
miłość? walczyłam o nią, choć jego przy mnie nie było.
|
|
 |
lubię cię, reszcie chuj do tego.
|
|
|
|