 |
już 17 wiosnę będę singlem. po raz 17 w kółko i w kółko będę patrzyła jak te słodki parki tulą się na ulicy, ukazując sobie miłość. już nie ważne czy sztuczną-na pokaz czy też prawdziwe uczucie. kurwa, muszę być okrutnym paszczurem i nudziarą, skoro znowu będę sama. / floorka
|
|
 |
to uczucie bycia komuś niezbędnym, potrzebnym. uczucie bycia wyjątkową dla tej jedynej osoby. tak, teraz mi tego brakuje. / floorka
|
|
 |
jest 18 marca, a siedzę tu i ze łzami w oczach wspominam nie aż tak bardzo dawne czasy. dobre czasy, kiedy każdy dzień zaczynał się i kończył uśmiechem na ustach. brakuje mi tego wszystkiego. narzekania, że mnie nie zauważasz, chociaż powinieneś, spotykania się, pisania godzinami, łamania z trudem barier, szaleństw, dotyku, nieśmiałości. codzienności z Tobą w roli głównej, kiedy byłeś bohaterem, nie łamaczem serc. / floorka
|
|
 |
wracali z imprezy. zupełnie trzeźwi, spokojni. rozmawiali o wszystkim i o niczym. nagle, zupełnie nieświadomie zaczęli temat i miłości i zauroczeń. -a podoba ci się ktoś?-zapytał. -tak. ale nie powiem mu o tym, poczekam aż sam się domyśli.-spojrzała mu głęboko w oczy i uśmiechnęła się swoim najsłodszym uśmiechem. -a mi powiesz kto ci się podoba? -nie. sam się domyśl.-spojrzał na nią na ułamek sekundy. jej wielkie, zielone oczy zalśniły złotym blaskiem w świetle latarni. patrzyły na niego, skrząc się tak dziwnie, inaczej niż zwykle. nie mógł znieść tego spojrzenia, nie mógł patrzeć dłużej w jej śliczne oczy więc wbił wzrok w ziemię. nie odzywał się. sprawiał wrażenie przygnębionego. 'jest taka słodka, te jej oczy są niesamowite. jest mądra, zabawna, śliczna. nic dziwnego, że jej się nie podobam.' przeszło mu przez myśl. dokładnie w tym samym momencie ona spuściła wzrok i wkładając ręce do kieszeni pomyślała: 'ciekawe czy wie, że chodziło o niego...' /fufuflufcia
|
|
 |
właściwie to przyjaciel jest w pewnym stopniu podobny do narkotyku. świetnie się przy nim bawisz, pomaga ci zapomnieć o kłopotach, odstresowuje. jednak pomiędzy narkotykiem a przyjacielem jest jedna zasadnicza różnica - życie bez narkotyków jestmoże smutniejsze, nudniejsze ale bezpieczniejsze, zdrowsze, poprostu lepsze, bez przyjaciela - zwyczajnie niemożliwe. /fufuflufcia
|
|
 |
niech serce tobą kieruje niech muzyka w nim płynie /grubson ♥
|
|
 |
niektórzy mówią, że ukochana osoba jest jak narkotyk, jak nałóg - raz spróbujesz a będziesz chciał więcej i więcej. ja mam jej już serdecznie dość, chcę żeby zniknęła z mojego życia raz na zawsze. ale jest jedna osoba, na której mi zależy - tzw. przyjaciel. nie jest jak frugo, bo frugo kiedyś się kończy. nie jest jak fajki, bo fajki krztuszą dymem, nie dają prawie żadnej przyjemności. nie jest jak narkotyk, jak nałóg - z nałogu można się wyleczyć, można bez niego żyć i to lepiej, zdrowiej, bezpieczniej bez nałogu. bez przyjaciela zwyczajnie się nie da. /fufuflufcia
|
|
 |
'tam gdzie alfabet L stawia zaraz po M. tam, gdzie nawet przez chwilę nie myślałam, że mogłoby nam nie udać się...'
|
|
 |
zaciągam się życiem, nie krztusząc się jego dymem /fufuflufcia
|
|
 |
|
Mam Ci jedno do powiedzenia : już gówno mnie to wszystko obchodzi.
|
|
 |
|
Mam Ci jedno do powiedzenia : już gówno mnie to wszystko obchodzi.
|
|
 |
Myślisz że możesz sobie tak po prostu odejść ??
|
|
|
|