 |
- za kogo ty mnie masz , do cholery ?! - za najważniejszą osobę w moim chorym życiu...
|
|
 |
Tak na mnie działasz, że kiedy pojawia się komunikant na gadu ze jesteś dostępny, patrze czy masz jakiś opis.
|
|
 |
Chciałabym już nie czuć.. To tak strasznie boli.. Ale bardziej boli wtedy, kiedy widzę Ciebie jak mnie olewasz ..
|
|
 |
Nie chcę już okłamywać samej siebie, mówiąc, że Cie nie kocham. To tak strasznie męczy ..
|
|
 |
Kiedy zobaczyłam Cię po raz pierwszy zrozumiałam, że dopiero teraz zaczyna się moje życie.
|
|
 |
Kiedyś opowiem ci o tych wszystkich chwilach, w których wyobrażam sobie, że leżysz u mego boku. Kiedy wyobrażam sobie, że jest noc, a świat wokół nas przestaje istnieć, bo cały świat jest w Twoich oczach...
|
|
 |
A Ona nie miała odwagi nikomu powiedzieć, że to On jest jej życiem ..
|
|
 |
Tak cholernie mi na tobie zależy, że sama nie jestem w stanie tego zrozumieć.
|
|
 |
w Twoich myślach nie mam miejsca dla nikogo innego, gdy jesteś zapatrzony w moje oczy..
|
|
 |
' szczęściem był kolor jego oczu, jego śmiech, jego obecność... '
|
|
 |
Patrząc na Ciebie, naszła mnie tak cholerna ochota, żeby Cię przytulić, że w żołądku zaczęło mnie ściskać, a serce mówiło: No dajesz ! Tulisz !
|
|
 |
W przeszłości co dziennie siadała na parapecie, zakładała słuchawki na uszy, brała komórę do ręki spoglądając na gwiazdy wiedząc doskonale, że on robi dokładnie to samo. Czytali sobie w myślach. Umierali z tęsknoty do siebie, nawet jeśli dopiero co się pożegnali. W teraźniejszości nadal siadała na parapecie ze słuchawkami na uszach, spoglądała w gwiazdy i wspominała. Łzy leciały jej co chwila. Nie potrafiła ich zatrzymać. Wiedziała, że on za nia nie tęskni. Ma już inną. Lecz to co sie nie zmieniło to, to co ona do niego czuła. Wszystko, lecz nie to. A oddałaby własnie to, że nie zmieniało się wszystko. A nie na odwrót.
|
|
|
|