 |
|
Stali przytuleni na jednej z ulic miasta. Zauważył w jej oczach łzy więc od razu spytał co się stało. Po jej policzkach zaczęło spływać coraz więcej słonych kropli. Powinna cieszyć się, że ma obok siebie chłopaka który bardzo ją kocha, lecz w sercu wciąż był tamten. Zrujnował jej całe życie a ona nie umiała zapomnieć i znów kogoś pokochać. / tegonierozkminisz
|
|
 |
|
Zastanawia mnie sposób, w jaki ten kamień pompuje twoją krew?
|
|
 |
|
Niemyślenie o Tobie , jest jak wypicie tymbarka bez zaglądania pod kapsel .
|
|
 |
|
Nie byłeś błędem- to wiem napewno..
|
|
 |
|
Bądź moim Tristanem, pierdolonym Romeem. a nawet Shrekiem. ale bądź!
|
|
 |
|
Je.ba.ć wszystkich którzy spierdolili z naszego życia bez wyjaśnienia.
|
|
 |
|
Często gdy wychodził i nie dopijał herbaty dopijałam za niego. I zastanawiałam się, czy moje usta na kubku są tam gdzie były jego. / i.need.you
|
|
 |
|
Gdy w okienku pojawiał się komunikat dostępny przy jego imieniu jej serce zaczynało bić szybkim tempem , uśmiech nie schodził jej z twarzy , a ona zastanawiała się tylko czy napisac pierwsza .czekał na jej wiadomość . przyglądał się w prawy róg monitora, czekał . kiedy napisała , cieszył się . tak po prostu był szczęśliwy . Uzależnił się się od niej , i od rozmów , które stawały się coraz szczersze .
|
|
 |
|
Gdy w okienku pojawiał się komunikat dostępny przy jego imieniu jej serce zaczynało bić szybkim tempem , uśmiech nie schodził jej z twarzy , a ona zastanawiała się tylko czy napisac pierwsza .czekał na jej wiadomość . przyglądał się w prawy róg monitora, czekał . kiedy napisała , cieszył się . tak po prostu był szczęśliwy . Uzależnił się się od niej , i od rozmów , które stawały się coraz szczersze .
|
|
 |
|
Uwielbiali spędzać ze sobą czas , uwielbiała wbijać mu palce w żebra zawsze tak uroczo dygał i robił tą " straszną " minę na widok , której zawsze wybuchała śmiechem . Uwielbiała kidy się denerwował , próbował zachować poważną minę , ale gdy tylko na nią spohrzał uśmiech układał mu się samoistnie na twarzy . Ona powoduje ten uśmiech, może te jej błękitne oczy tak na niego działą, może to ta głupota, którą strasznie w niej kocha. Nie pozwala długo się na siebie gniewać, podbiega łapię Go za szyję , staję na jego butach mówi, że przeprasza, żeby się nie gniewam, bo dłużej tego nie zniesie. Mimo tego iż dokucza mu zawsze gdy są razem, oddał by życie za te chwile, które ich połączyły.
|
|
 |
|
-Dzień dobry - Dominet bank. - Do czego bank.?
|
|
 |
spojrzała na Niego błagalnym wzrokiem . ' proszę, nie ' wyszeptała . a On patrząc na Jej łzy powoli rozłączał ich splecione jak dotąd dłonie . odszedł pozostawiając Jej po sobie swój zapach i chwilowe ciepło dłoni. ' kocham Cię ' krzyczała widząc w oddali Jego postać. nie słyszał, albo po prostu udawał. tak perfekcyjnie potrafił Ją ranić, a zarazem niszczyć od środka. / yezoo
|
|
|
|