głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zakochany_skurwiel

♥!!! teksty niecalkiemludzka dodał komentarz: ♥!!! do wpisu 26 czerwca 2013
Dziś jestem słaba  nie mam sił  aby kolejny raz toczyć z Tobą wojnę. Nie chcę tego  ale widzę  że coraz częściej mnie do tego prowokujesz. Nie wiem czy uda nam się jeszcze ze sobą rozmawiać  czy zostaniemy na nowo przyjaciółmi  czy nasze wrogie relacje jedynie się bardziej poszerzą. Nie mam pojęcia  czy chcę mieć z Tobą kontakt  czy chcę z Tobą rozmawiać o tym co się dzieje i czekać na chwilę  kiedy przypomnisz sobie o tym  że powinieneś dać mi wsparcie. Nie mam na to również czasu  bo wiem  jak to się skończy. Ile razy już ze sobą walczyliśmy  ile toczyliśmy wojen  które sprowadzały nas wzajemnie do upadku? Oboje byliśmy słabi  oboje szybko się poddawaliśmy pokazując przy tym wyłącznie swoją słabość wraz z chęcią zemsty. To co kiedyś nas budowało  dziś jest dla nas męczarnią. Przyjaźń  którą zbudowaliśmy na szczerości  dziś została zniszczona przez kłamstwa. Może czas najwyższy ze sobą skończyć z naszą znajomością i odciąć się wzajemnie od siebie  aby zacząć budować nowy etap w życiu?

remember_ dodano: 26 czerwca 2013

Dziś jestem słaba, nie mam sił, aby kolejny raz toczyć z Tobą wojnę. Nie chcę tego, ale widzę, że coraz częściej mnie do tego prowokujesz. Nie wiem,czy uda nam się jeszcze ze sobą rozmawiać, czy zostaniemy na nowo przyjaciółmi, czy nasze wrogie relacje jedynie się bardziej poszerzą. Nie mam pojęcia, czy chcę mieć z Tobą kontakt, czy chcę z Tobą rozmawiać o tym co się dzieje i czekać na chwilę, kiedy przypomnisz sobie o tym, że powinieneś dać mi wsparcie. Nie mam na to również czasu, bo wiem, jak to się skończy. Ile razy już ze sobą walczyliśmy, ile toczyliśmy wojen, które sprowadzały nas wzajemnie do upadku? Oboje byliśmy słabi, oboje szybko się poddawaliśmy pokazując przy tym wyłącznie swoją słabość wraz z chęcią zemsty. To co kiedyś nas budowało, dziś jest dla nas męczarnią. Przyjaźń, którą zbudowaliśmy na szczerości, dziś została zniszczona przez kłamstwa. Może czas najwyższy ze sobą skończyć,z naszą znajomością i odciąć się wzajemnie od siebie, aby zacząć budować nowy etap w życiu?

Mamo nie płacz  proszę.. nie rób mi tego. Otrzyj swoje łzy i uśmiechnij się   zrób to dla mnie. Nie powinienem  tak wiem.. znów to zepsułem. Wiem Mamusiu  że powinienem Ci powiedzieć o swoich planach  a nie zostawić puste mieszkanie.. zapominając zamknąć nawet drzwi za sobą. Wrócę Mamusi niedługo  wiesz? Obiecuje. Zatańczę dla Ciebie w deszczu jak robiłem to zawsze gdy byłem małym chłopcem  bo wiem.. że nadal nim jestem dla Ciebie. Twój uśmiech jest tak bardzo dla mnie ważny. Oddałbym za Ciebie życie  Mamusiu   bo Tobie je zawdzięczam.. bez Ciebie ono nie będzie miało sensu  bo jak żyć bez serca? Bez miłości? Tylko Twoja miłość jest tak mocna  szczera. Twój portret na moim ramieniu jest dla mnie najważniejszym z tatuaży  każdego dnia mogę pocałować Cie w czoło Mamusiu tak jak robiłaś to zawsze Ty gdy kładłaś nas spać i odprowadzałaś do szkoły. Kocham Cie Mamo  wiesz? Nie poddam się nigdy.. dla Ciebie będę walczył do końca tak jak Ci obiecałem.   dearmad

dearmad dodano: 25 czerwca 2013

Mamo nie płacz, proszę.. nie rób mi tego. Otrzyj swoje łzy i uśmiechnij się - zrób to dla mnie. Nie powinienem, tak wiem.. znów to zepsułem. Wiem Mamusiu, że powinienem Ci powiedzieć o swoich planach, a nie zostawić puste mieszkanie.. zapominając zamknąć nawet drzwi za sobą. Wrócę Mamusi niedługo, wiesz? Obiecuje. Zatańczę dla Ciebie w deszczu jak robiłem to zawsze gdy byłem małym chłopcem, bo wiem.. że nadal nim jestem dla Ciebie. Twój uśmiech jest tak bardzo dla mnie ważny. Oddałbym za Ciebie życie, Mamusiu - bo Tobie je zawdzięczam.. bez Ciebie ono nie będzie miało sensu, bo jak żyć bez serca? Bez miłości? Tylko Twoja miłość jest tak mocna, szczera. Twój portret na moim ramieniu jest dla mnie najważniejszym z tatuaży, każdego dnia mogę pocałować Cie w czoło Mamusiu tak jak robiłaś to zawsze Ty gdy kładłaś nas spać i odprowadzałaś do szkoły. Kocham Cie Mamo, wiesz? Nie poddam się nigdy.. dla Ciebie będę walczył do końca tak jak Ci obiecałem. / dearmad

Wiem  że ranię  jestem dupkiem i nie jeden człowiek powiedział mi to prosto w oczy. Ranię ludzkie serca dostając w zamian to samo. Nie pokazuję się często  nie otwieram a o istnieniu mojego konta na moblo nie wie nikt ze znajomych. Jaki jestem naprawdę? Może Ty mi powiesz? Od dawna poszukuję siebie nie mogąc znaleźć właściwego określenia swojej egzystencji. Jestem złym człowiekiem  mimo  że ciągle dążę do tej jebanej stabilizacji. Kochać potrafię. Całym sobą. Całym sercem i duszą. To dużo? Nie wiem. Dałbym jej więcej gdybym tylko cokolwiek miał. Mam dłonie  trochę poocierane  ale mówiła  że koją. Mam oczy  kolor lekko wyblakł  ale podobno wciąż jest w nich blask. Nie wiem kim jestem  a ona codziennie powtarza mi  że dla niej jestem ideałem. Nie rozumiem  wylewa przeze mnie tyle łez. Wybacza mi. Pociesza  a kiedy jestem na krawędzi  podaje dłoń i wyciąga na bezpieczny grunt. To ona jest idealna. Boję się  że spieprzę to  przez swoje głupie nawyki i nieznośny charakter. mr.lonely

mr.lonely dodano: 25 czerwca 2013

Wiem, że ranię, jestem dupkiem i nie jeden człowiek powiedział mi to prosto w oczy. Ranię ludzkie serca dostając w zamian to samo. Nie pokazuję się często, nie otwieram a o istnieniu mojego konta na moblo nie wie nikt ze znajomych. Jaki jestem naprawdę? Może Ty mi powiesz? Od dawna poszukuję siebie nie mogąc znaleźć właściwego określenia swojej egzystencji. Jestem złym człowiekiem, mimo, że ciągle dążę do tej jebanej stabilizacji. Kochać potrafię. Całym sobą. Całym sercem i duszą. To dużo? Nie wiem. Dałbym jej więcej gdybym tylko cokolwiek miał. Mam dłonie, trochę poocierane, ale mówiła, że koją. Mam oczy, kolor lekko wyblakł, ale podobno wciąż jest w nich blask. Nie wiem kim jestem, a ona codziennie powtarza mi, że dla niej jestem ideałem. Nie rozumiem, wylewa przeze mnie tyle łez. Wybacza mi. Pociesza, a kiedy jestem na krawędzi, podaje dłoń i wyciąga na bezpieczny grunt. To ona jest idealna. Boję się, że spieprzę to, przez swoje głupie nawyki i nieznośny charakter./mr.lonely

Dostaje wpierdol i podnoszę się   walczę dalej  resztką sił. Nie mogę się poddawać. Nie obchodzi mnie to  że jest ich sześciu  a ja jeden. Stawiam opór  próbuje się bronić i bić. Nie uciekam. Pluje krwią. Czuje jak moje kości się łamią kolejno. Odczuwam największy ból w żebrach   leżę  próbuje się podnieść i dostaję kolejnego kopa. Uśmiecham się chamsko.   Tylko na tyle was stać?   próbuje wypowiedzieć jakieś zdanie. Dostaje mocniej. Podnosi mnie jeden z nich za koszulkę i pluje w twarz. Próbuje nie zamknąć oczu. Rzuca mną znów o chodnik  a ja śmieję się mu prosto w twarz. Widzę coraz większe wkurwienie w jego oczach. Dostaję jeszcze kilka mocniejszych ciosów  zamykam oczy   są za ciężkie. Czuje się jakbym zasypiał i odchodził do lepszego świata. Widzę ciemność. Budzę się w jasnej sali  w okół mnie stoją najbliżsi i lekarz   wpatrują się we mnie bez słów. Minęło dwa tygodnie. Próbuję się podnieść   ból mi na to nie pozwala  krzywię się. Znów widzę łzy Matuli.   dearmad

dearmad dodano: 25 czerwca 2013

Dostaje wpierdol i podnoszę się - walczę dalej, resztką sił. Nie mogę się poddawać. Nie obchodzi mnie to, że jest ich sześciu, a ja jeden. Stawiam opór, próbuje się bronić i bić. Nie uciekam. Pluje krwią. Czuje jak moje kości się łamią kolejno. Odczuwam największy ból w żebrach - leżę, próbuje się podnieść i dostaję kolejnego kopa. Uśmiecham się chamsko. - Tylko na tyle was stać? - próbuje wypowiedzieć jakieś zdanie. Dostaje mocniej. Podnosi mnie jeden z nich za koszulkę i pluje w twarz. Próbuje nie zamknąć oczu. Rzuca mną znów o chodnik, a ja śmieję się mu prosto w twarz. Widzę coraz większe wkurwienie w jego oczach. Dostaję jeszcze kilka mocniejszych ciosów, zamykam oczy - są za ciężkie. Czuje się jakbym zasypiał i odchodził do lepszego świata. Widzę ciemność. Budzę się w jasnej sali, w okół mnie stoją najbliżsi i lekarz - wpatrują się we mnie bez słów. Minęło dwa tygodnie. Próbuję się podnieść - ból mi na to nie pozwala, krzywię się. Znów widzę łzy Matuli. / dearmad

Strasznie porozrywana jesteś  dziewczynko  słaba  ciepła  stęskniona  wciąż nie rozumiesz jak mógł i wciąż nie rozumiesz dlaczego zawsze wszystko przytrafia się Tobie. Zabawne to wszystko  wszyscy odchodzą  udają  że Cię nie znają  odeszli i porozrywali Cię  zabierając sobie kolejne części wedle uznania. Wspominasz zapachy i och  to dopiero śmieszne  myślałaś  że znalazłaś ten jeden  jego zapach  czystą miłość  myślałaś tak  ale popatrz  odwróć się i zobacz  kiedy to było ? Kochałaś kiedyś ?

niecalkiemludzka dodano: 25 czerwca 2013

Strasznie porozrywana jesteś, dziewczynko, słaba, ciepła, stęskniona, wciąż nie rozumiesz jak mógł i wciąż nie rozumiesz dlaczego zawsze wszystko przytrafia się Tobie. Zabawne to wszystko, wszyscy odchodzą, udają, że Cię nie znają, odeszli i porozrywali Cię, zabierając sobie kolejne części wedle uznania. Wspominasz zapachy i och, to dopiero śmieszne, myślałaś, że znalazłaś ten jeden, jego zapach, czystą miłość, myślałaś tak, ale popatrz, odwróć się i zobacz, kiedy to było ? Kochałaś kiedyś ?

Jesteś z nią szczęśliwy. widzę to. przy moim boku nigdy taki nie byłeś. owszem  uśmiechałeś się  patrzyłeś się na mnie tak jakbyś mnie na prawdę kochał i dotykałeś mnie  tak czule. z miłością. ale z nia jest jakoś inaczej. kochasz ją. nie tak jak mnie. mnie nie kochałeś. mogłeś być mną zaurczony  mogłam ci się podobać  ale nie kochałeś mnie. pomyliłeś zauroczenie z miłością. i to był twój błąd  bo ja cię nie kochałam  dopóki nie zacząłeś się o mnie tak starać  ciągle pisać i ciągle spotykać. byłeś dla mnie obojętny  a potem wpadłam po uszy. i pokochałam cię  tak na prawdę  nie tak jak ty mnie. i wiesz? jesteś z nią szczęśliwy  ale życzę wam jak najgorzej. tak wiem  cholerna ze mnie egoistka  ale inaczej nie potrafię. mam nadzieję  że wam się nie ułoży. że niedługo skończycie ten lekko żałosny związek. że przestaniecie pokazywać wszystkim jak to bardzo się kochacie. inni życzą wam szczęścia  a ja rozpadu tego związku. przykro mi  przepraszam  inaczej nie potrafię.   charakterystycznie

charakterystycznie dodano: 25 czerwca 2013

Jesteś z nią szczęśliwy. widzę to. przy moim boku nigdy taki nie byłeś. owszem, uśmiechałeś się, patrzyłeś się na mnie tak jakbyś mnie na prawdę kochał i dotykałeś mnie, tak czule. z miłością. ale z nia jest jakoś inaczej. kochasz ją. nie tak jak mnie. mnie nie kochałeś. mogłeś być mną zaurczony, mogłam ci się podobać, ale nie kochałeś mnie. pomyliłeś zauroczenie z miłością. i to był twój błąd, bo ja cię nie kochałam, dopóki nie zacząłeś się o mnie tak starać, ciągle pisać i ciągle spotykać. byłeś dla mnie obojętny, a potem wpadłam po uszy. i pokochałam cię, tak na prawdę, nie tak jak ty mnie. i wiesz? jesteś z nią szczęśliwy, ale życzę wam jak najgorzej. tak wiem, cholerna ze mnie egoistka, ale inaczej nie potrafię. mam nadzieję, że wam się nie ułoży. że niedługo skończycie ten lekko żałosny związek. że przestaniecie pokazywać wszystkim jak to bardzo się kochacie. inni życzą wam szczęścia, a ja rozpadu tego związku. przykro mi, przepraszam, inaczej nie potrafię. / charakterystycznie

Cała noc przeleciała nam na wspólnej rozmowie. Mimo zmęczenia jakie nas ogarnęło  oboje nadal chcieliśmy dzielić się swoimi przeżyciami. Leżała wtulona w mój tors. Jej ciało co chwilkę unosiło się w śmiechu. Rozmowa podążały coraz w poważniejszym kierunku. Mimo paru miesięcy naszej znajomości  tak mało o sobie wiedzieliśmy. Pytałem o wszystko co przyszło mi do głowy  tak dużo chcę o niej wiedzieć. Najgorsze było gdy zapytała mnie czy kogoś kocham. Nie wiedziałem co powiedzieć. Pierwszy raz w życiu musiałem ją okłamać  ale przecież nie mogłem powiedzieć jej prawdy. Jestem mi tak cholernie z tym źle. Bałem się spojrzeć jej w oczy. Bałem się  że gdy tylko jej powiem z jej oczu popłyną łzy  nie wiem czemu tak sądziłem  ale nie chciałem ich widzieć. Zauważyła mój smutek w oczach  jednak i tak zmieniłem temat. Wydawało mi się  że przez moment domyśla się wszystkiego  potem jednak usnęła  a ja wpatrywałem się w nią do samego ranka.    nic nieznaczacy

nic_nieznaczacy dodano: 25 czerwca 2013

Cała noc przeleciała nam na wspólnej rozmowie. Mimo zmęczenia jakie nas ogarnęło, oboje nadal chcieliśmy dzielić się swoimi przeżyciami. Leżała wtulona w mój tors. Jej ciało co chwilkę unosiło się w śmiechu. Rozmowa podążały coraz w poważniejszym kierunku. Mimo paru miesięcy naszej znajomości, tak mało o sobie wiedzieliśmy. Pytałem o wszystko co przyszło mi do głowy, tak dużo chcę o niej wiedzieć. Najgorsze było gdy zapytała mnie czy kogoś kocham. Nie wiedziałem co powiedzieć. Pierwszy raz w życiu musiałem ją okłamać, ale przecież nie mogłem powiedzieć jej prawdy. Jestem mi tak cholernie z tym źle. Bałem się spojrzeć jej w oczy. Bałem się, że gdy tylko jej powiem z jej oczu popłyną łzy, nie wiem czemu tak sądziłem, ale nie chciałem ich widzieć. Zauważyła mój smutek w oczach, jednak i tak zmieniłem temat. Wydawało mi się, że przez moment domyśla się wszystkiego, potem jednak usnęła, a ja wpatrywałem się w nią do samego ranka. // nic_nieznaczacy

Działam nieprzytomnie wiedząc  że mógłbym Cię stracić. Miotam się i nie mogę znaleźć miejsca  w którym poczułbym się swojo. To chore  komórki mojego mózgu przestają funkcjonować jeśli odchodzisz  dalej niż na kilka metrów. Bez Ciebie jestem martwy rozumiesz? Sobą mogę być tylko trzymając w swojej dłoni Twoją dłoń. mr.lonely

mr.lonely dodano: 25 czerwca 2013

Działam nieprzytomnie wiedząc, że mógłbym Cię stracić. Miotam się i nie mogę znaleźć miejsca, w którym poczułbym się swojo. To chore, komórki mojego mózgu przestają funkcjonować jeśli odchodzisz dalej niż na kilka metrów. Bez Ciebie jestem martwy rozumiesz? Sobą mogę być tylko trzymając w swojej dłoni Twoją dłoń./mr.lonely

Moi ludzie na banicji układają nowe życie.  Bracia na emigracji  czy kiedyś tu wrócicie?

dearmad dodano: 25 czerwca 2013

Moi ludzie na banicji układają nowe życie. Bracia na emigracji, czy kiedyś tu wrócicie?

Jedna minuta  dwie minuty.. jeden dzień  trzy dni.. pierwszy tydzień  ósmy tydzień.. dziesiąty miesiąc. Tęsknota coraz głębsza   pochłania coraz więcej czasu. Tęsknota coraz bardziej boli  doskwiera.. chyba umieram   od środka. Moje serce nie jest już jak skała.. rozkruszyła się na małe kawałeczki wraz z jego odejściem. Kurwa. Dni licząc od jutra   jeszcze szesnaście i będzie rok. To tak łatwo wypowiedzieć  proste słowo  które składa się z trzech liter   ROK. Najcięższy  najgorszy  najbardziej bolesny rok. Boże czemu mi to robisz? Czemu mi go nie ześlesz na ziemię kiedy widzisz  że bez niego wysiadam?   dearmad

dearmad dodano: 25 czerwca 2013

Jedna minuta, dwie minuty.. jeden dzień, trzy dni.. pierwszy tydzień, ósmy tydzień.. dziesiąty miesiąc. Tęsknota coraz głębsza - pochłania coraz więcej czasu. Tęsknota coraz bardziej boli, doskwiera.. chyba umieram - od środka. Moje serce nie jest już jak skała.. rozkruszyła się na małe kawałeczki wraz z jego odejściem. Kurwa. Dni licząc od jutra - jeszcze szesnaście i będzie rok. To tak łatwo wypowiedzieć, proste słowo, które składa się z trzech liter - ROK. Najcięższy, najgorszy, najbardziej bolesny rok. Boże czemu mi to robisz? Czemu mi go nie ześlesz na ziemię kiedy widzisz, że bez niego wysiadam? / dearmad

Wygląda idealnie  kasztanowe włosy opadają jej na plecy lekko współgrając z wiatrem  usta krzyczą miłością  którą spijam z nich z każdą chwilą  zwiewna sukienka powiela jej nogi idealnie się z nimi komponując  oczy emanuują blaskiem  odbijającym się od mojego serca. Nie potrzeba mi nic więcej  tylko patrzeć w te źrenice  które dają mi siłę. Kołyszę ją do snu słysząc ciche pomrukiwanie  przez które wydobywa się słodkie 'Kocham Cię'. Nie wierzę  że ją mam  że jest moja  że zechciała moje okaleczone serce. Nie powiem  że ją kocham  przecież każdy to wie  powinienem wymyślić coś bardziej oryginalnego na wyrażenie swoich uczuć  przecież ludzie zniszczyli wartość tych słów  a ja pragnę  by naprawdę poczuła  że me serce oddałem jej w całości  ze wszystkimi ranami  które zagoić może jedynie jej dłoń  która jest moim uzdrowicielem. mr.lonely

mr.lonely dodano: 24 czerwca 2013

Wygląda idealnie, kasztanowe włosy opadają jej na plecy lekko współgrając z wiatrem, usta krzyczą miłością, którą spijam z nich z każdą chwilą, zwiewna sukienka powiela jej nogi idealnie się z nimi komponując, oczy emanuują blaskiem, odbijającym się od mojego serca. Nie potrzeba mi nic więcej, tylko patrzeć w te źrenice, które dają mi siłę. Kołyszę ją do snu słysząc ciche pomrukiwanie, przez które wydobywa się słodkie 'Kocham Cię'. Nie wierzę, że ją mam, że jest moja, że zechciała moje okaleczone serce. Nie powiem, że ją kocham, przecież każdy to wie, powinienem wymyślić coś bardziej oryginalnego na wyrażenie swoich uczuć, przecież ludzie zniszczyli wartość tych słów, a ja pragnę, by naprawdę poczuła, że me serce oddałem jej w całości, ze wszystkimi ranami, które zagoić może jedynie jej dłoń, która jest moim uzdrowicielem./mr.lonely

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć