głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zakochany_skurwiel

II. Miałam Ją  czyli dziewczynę  którą chciałam bardziej poznawać. To ona jako jedyna przeczytała moje słowa między wersami  to Ona odkryła co tam jest zakryte w słowach. I odezwała się. Wyciągnęła do mnie swoją dłoń  chociaż nie musiała tego robić. Nie musiała się starać  nie musiała stawać na głowie i znosić moich humorów. Nie musiała ciągle mi przytakiwać  odpisywać na każdą wiadomość  a jednak to robiła. Z dnia na dzień każda sytuacja nas do siebie zbliżała. Czułam   że rodzi się pomiędzy nami silna więź  której nie byłam w stanie odczuwać przez ostatnie miesiące  lata. Rodziła się w ten sposób przyjaźń  która miała trwać  długo i nierozerwalnie. Czy trwa nadal  czy wciąż w nas to żyje  czy jest gdzieś zakryte  zakopane w naszych sercach?

remember_ dodano: 24 maja 2014

II. Miałam Ją, czyli dziewczynę, którą chciałam bardziej poznawać. To ona jako jedyna przeczytała moje słowa między wersami, to Ona odkryła co tam jest zakryte w słowach. I odezwała się. Wyciągnęła do mnie swoją dłoń, chociaż nie musiała tego robić. Nie musiała się starać, nie musiała stawać na głowie i znosić moich humorów. Nie musiała ciągle mi przytakiwać, odpisywać na każdą wiadomość, a jednak to robiła. Z dnia na dzień każda sytuacja nas do siebie zbliżała. Czułam, że rodzi się pomiędzy nami silna więź, której nie byłam w stanie odczuwać przez ostatnie miesiące, lata. Rodziła się w ten sposób przyjaźń, która miała trwać, długo i nierozerwalnie. Czy trwa nadal, czy wciąż w nas to żyje, czy jest gdzieś zakryte, zakopane w naszych sercach?

Bywałam smutna  zła  niepewne  wkurzająca  ale to zawsze było moim urokiem  że byłam inna niż wszyscy inni ludzie. To zawsze sprawiało  że byłam otoczona przyjaciółmi  którzy w jakiś sposób mnie wspierali  którzy pomimo moich błędów  potknięć podawali mi pomocną dłoń. Choć ja nie zawsze byłam wobec nich szczera  bo często robiłam jedno  a za chwilę coś innego  to jednak moje życie było pełne akcji. Nie liczyło się dla mnie już to  ile było smutku  bólu  a ile radości. Bo nie to było ważne. Liczyło się coś innego  coś przed czym zawsze uciekałam  znikałam. Liczyła się obecność tych osób w moim życiu  to jak bardzo potrafili mnie wspierać i trwać przy mnie pomimo tego  ile dawałam im w kość. Ale nie przetrwało już nic z tego. Wszystko się rozsypało. Każdy odszedł w swoją stronę. I choć ich nie ma często ich wspominam. Tęsknie za Nimi  czasami płaczę  bo nie radzę sobie bez nich  ale już taki widocznie jest ten los. Znudzony i okropny. Niezależny od niczego. Nieprzewidywalny...

remember_ dodano: 24 maja 2014

Bywałam smutna, zła, niepewne, wkurzająca, ale to zawsze było moim urokiem, że byłam inna niż wszyscy inni ludzie. To zawsze sprawiało, że byłam otoczona przyjaciółmi, którzy w jakiś sposób mnie wspierali, którzy pomimo moich błędów, potknięć podawali mi pomocną dłoń. Choć ja nie zawsze byłam wobec nich szczera, bo często robiłam jedno, a za chwilę coś innego, to jednak moje życie było pełne akcji. Nie liczyło się dla mnie już to, ile było smutku, bólu, a ile radości. Bo nie to było ważne. Liczyło się coś innego, coś przed czym zawsze uciekałam, znikałam. Liczyła się obecność tych osób w moim życiu, to jak bardzo potrafili mnie wspierać i trwać przy mnie pomimo tego, ile dawałam im w kość. Ale nie przetrwało już nic z tego. Wszystko się rozsypało. Każdy odszedł w swoją stronę. I choć ich nie ma często ich wspominam. Tęsknie za Nimi, czasami płaczę, bo nie radzę sobie bez nich, ale już taki widocznie jest ten los. Znudzony i okropny. Niezależny od niczego. Nieprzewidywalny...

I. Sprzeczałam się z ludźmi przez ostatnie tygodnie  dni... Nie chciałam ich słuchać  miałam swoje rację. Wiedziałam  że moje pojawienie się na maturze jest błędem  który popełnię. Nie sądziłam  że tak mocno mogę się jeszcze czegoś w życiu bać. Nagle moje życie na nowo się zmieniło. Zmieniło swój bieg i tor. Obrałam inną drogę ucieczki  od wielu lat pierwszy raz chciałam się poświęcić nauce i szkole  ale nie przewidziałam innych zewnętrznych czynników  które po części zaczną krzyżować mi plany. Skupiałam się na jednym  nie patrząc na drugie. Nie interesowało to za specjalnie  bo było dobrze  jak było. Nie chciałam nic robić na siłę. Lecz im coraz bliżej było dnia  kiedy wybije ostateczna godzina maturalnego sądu  to tym bardziej byłam przerażona. Czekanie na nauczycieli  opiekunów pod klasą z innymi ludźmi niż znałam ich do tej pory  sprawiło  że stres stał się dla mnie podwójnie silniejszy. Całe ciało drżało  a ja się bałam. Chwilami miałam stan zawahania  chciałam uciec...

remember_ dodano: 24 maja 2014

I. Sprzeczałam się z ludźmi przez ostatnie tygodnie, dni... Nie chciałam ich słuchać, miałam swoje rację. Wiedziałam, że moje pojawienie się na maturze jest błędem, który popełnię. Nie sądziłam, że tak mocno mogę się jeszcze czegoś w życiu bać. Nagle moje życie na nowo się zmieniło. Zmieniło swój bieg i tor. Obrałam inną drogę ucieczki, od wielu lat pierwszy raz chciałam się poświęcić nauce i szkole, ale nie przewidziałam innych zewnętrznych czynników, które po części zaczną krzyżować mi plany. Skupiałam się na jednym, nie patrząc na drugie. Nie interesowało to za specjalnie, bo było dobrze, jak było. Nie chciałam nic robić na siłę. Lecz im coraz bliżej było dnia, kiedy wybije ostateczna godzina maturalnego sądu, to tym bardziej byłam przerażona. Czekanie na nauczycieli, opiekunów pod klasą z innymi ludźmi niż znałam ich do tej pory, sprawiło, że stres stał się dla mnie podwójnie silniejszy. Całe ciało drżało, a ja się bałam. Chwilami miałam stan zawahania, chciałam uciec...

II. ... Lecz nie poddałam się po raz kolejny. Nie w tamtej sytuacji. Nie umiałam  nie chciałam popełnić dawnych błędów. Zaczęło mi zależeć z dnia na dzień  bardziej i bardziej. Siedziałam non stop przy książkach  ryzykowałam bardzo wiele.. Ryzykowałam utratą tego co zdążyłam zyskać  ryzykowałam zyskaniem świeżych problemów  ale przebrnęłam przez to jakoś. Było trudno  ale się udało.. I cieszę się  że zrobiłam to. Cieszę się  że dałam sobie sama radę z własnymi przeżyciami  emocjami. Bo dziś siedzę przed komputerem i wiem mniej więcej jaki wynik mnie czeka. Wiem  że na mojej twarzy w dniu odebrania świadectwa maturalnego pojawi się uśmiech. Wiem to  bo osiągnęłam dawny  niespełniony i mocno upragniony szczyt marzeń. Zaliczyłam to co wydawało mi się niezbędne w życiu i zarazem przerażające. Zrobiłam postęp  choć wiedziałam  że jestem skazana na porażkę. I myliłam się. Może pierwszy raz tak mocno  ale lepiej tak niż wcale.

remember_ dodano: 24 maja 2014

II. ... Lecz nie poddałam się po raz kolejny. Nie w tamtej sytuacji. Nie umiałam, nie chciałam popełnić dawnych błędów. Zaczęło mi zależeć z dnia na dzień, bardziej i bardziej. Siedziałam non stop przy książkach, ryzykowałam bardzo wiele.. Ryzykowałam utratą tego co zdążyłam zyskać, ryzykowałam zyskaniem świeżych problemów, ale przebrnęłam przez to jakoś. Było trudno, ale się udało.. I cieszę się, że zrobiłam to. Cieszę się, że dałam sobie sama radę z własnymi przeżyciami, emocjami. Bo dziś siedzę przed komputerem i wiem mniej więcej jaki wynik mnie czeka. Wiem, że na mojej twarzy w dniu odebrania świadectwa maturalnego pojawi się uśmiech. Wiem to, bo osiągnęłam dawny, niespełniony i mocno upragniony szczyt marzeń. Zaliczyłam to co wydawało mi się niezbędne w życiu i zarazem przerażające. Zrobiłam postęp, choć wiedziałam, że jestem skazana na porażkę. I myliłam się. Może pierwszy raz tak mocno, ale lepiej tak niż wcale.

Niesamowite uczucie  kiedy po raz kolejny coś się zmienia w Twoim życiu  a Ty nie jesteś w stanie nadążyć za tym wszystkim. Czujesz  że coś zaczyna Ci się wymykać spod kontroli  ale masz świadomość  że jest zupełnie inaczej  wiesz  że musisz wybierać między życiem prywatnym a zawodowym. Nie zastanawiasz się nad niczym  nie przejmujesz się marzeniami  pragnieniami. Dążysz do jakiegoś celu  który dziś Ci jest nieznany. Wybierasz drogę odejścia niczym nowej ucieczki. Odchodzisz powoli  odsuwasz się  znikasz. Pragniesz odejść  wręcz jesteś na to gotowa  ale coś w Tobie siedzi  coś co nie pozwala Ci choć na małą chwilę zapomnieć. To sumienie  które tak często odzywa się  kiedy czujesz  że wybierasz błędną drogę. Jednakże Ty uwielbiasz walczyć o siebie  uwielbiasz porażki i podnosić się po upadku. Tylko czy masz jeszcze na to siłę? Czy i tym razem jesteś pewna  że wstaniesz z podniesioną głową ku górze i pokażesz  jak potrafisz być silna?

remember_ dodano: 24 maja 2014

Niesamowite uczucie, kiedy po raz kolejny coś się zmienia w Twoim życiu, a Ty nie jesteś w stanie nadążyć za tym wszystkim. Czujesz, że coś zaczyna Ci się wymykać spod kontroli, ale masz świadomość, że jest zupełnie inaczej, wiesz, że musisz wybierać między życiem prywatnym a zawodowym. Nie zastanawiasz się nad niczym, nie przejmujesz się marzeniami, pragnieniami. Dążysz do jakiegoś celu, który dziś Ci jest nieznany. Wybierasz drogę odejścia niczym nowej ucieczki. Odchodzisz powoli, odsuwasz się, znikasz. Pragniesz odejść, wręcz jesteś na to gotowa, ale coś w Tobie siedzi, coś co nie pozwala Ci choć na małą chwilę zapomnieć. To sumienie, które tak często odzywa się, kiedy czujesz, że wybierasz błędną drogę. Jednakże Ty uwielbiasz walczyć o siebie, uwielbiasz porażki i podnosić się po upadku. Tylko czy masz jeszcze na to siłę? Czy i tym razem jesteś pewna, że wstaniesz z podniesioną głową ku górze i pokażesz, jak potrafisz być silna?

tęsknota  zaprzyjaźniłam się z nią. spacerowałyśmy powoli przez życie. obie z podniesioną głową  dzielne i odważne  ale ze łzami w oczach. walczyłyśmy z otaczającym światem  niespełnioną miłością targającą naszymi sercami. straciłyśmy wiarę w lepsze jutro  wciąż oglądałyśmy się za siebie i rozpamiętywałyśmy przeszłość. ostatecznie zostawiłam ją. była smutna  ale nie zatrzymywała mnie. postanowiłam  że rozpocznę walkę o lepsze jutro  o jedyną osobę  która jest tego warta.

waniilia dodano: 22 maja 2014

tęsknota, zaprzyjaźniłam się z nią. spacerowałyśmy powoli przez życie. obie z podniesioną głową, dzielne i odważne, ale ze łzami w oczach. walczyłyśmy z otaczającym światem, niespełnioną miłością targającą naszymi sercami. straciłyśmy wiarę w lepsze jutro, wciąż oglądałyśmy się za siebie i rozpamiętywałyśmy przeszłość. ostatecznie zostawiłam ją. była smutna, ale nie zatrzymywała mnie. postanowiłam, że rozpocznę walkę o lepsze jutro, o jedyną osobę, która jest tego warta.

jak miło! :  teksty waniilia dodał komentarz: jak miło! :) do wpisu 22 maja 2014
kiedyś myślałam  że powinnam żyć chwilą. to nieprawda. cofnijmy się w czasie. wróćmy do wpisów sprzed kilku lat. byłam dzieckiem. nie myślałam o innych. przepełniona pewnością siebie  zachłannie zaciągałam się życiem. cierpiałam z powodu małych 'miłości'. życie zweryfikowało wszystko. zakochałam się  oszalałam do granic możliwości. przeżywałam rozstanie  cały ból związany z Nim. powrót i przygotowania do matury sprawiły  że zapomniałam o całym świecie. dziś wracam z nową siłą  dojrzalsza  ale nadal Wanilia  która woli trampki od obcasów  chociaż czasem je nosi   boi się horrorów i płacze po nocach. ta sama naiwna i zagubiona. może trochę spokojniejsza  ale nadal spontaniczna. WIEM  ŻE WIĘKSZOŚĆ ZAPOMNIAŁA O MNIE I NIE WIE KIM JESTEM  ale to nieistotne. chcę pisać  bo to kocham i oficjalnie kończę z pisaniem do szuflady.

waniilia dodano: 22 maja 2014

kiedyś myślałam, że powinnam żyć chwilą. to nieprawda. cofnijmy się w czasie. wróćmy do wpisów sprzed kilku lat. byłam dzieckiem. nie myślałam o innych. przepełniona pewnością siebie, zachłannie zaciągałam się życiem. cierpiałam z powodu małych 'miłości'. życie zweryfikowało wszystko. zakochałam się, oszalałam do granic możliwości. przeżywałam rozstanie, cały ból związany z Nim. powrót i przygotowania do matury sprawiły, że zapomniałam o całym świecie. dziś wracam z nową siłą, dojrzalsza, ale nadal Wanilia, która woli trampki od obcasów (chociaż czasem je nosi), boi się horrorów i płacze po nocach. ta sama naiwna i zagubiona. może trochę spokojniejsza, ale nadal spontaniczna. WIEM, ŻE WIĘKSZOŚĆ ZAPOMNIAŁA O MNIE I NIE WIE KIM JESTEM, ale to nieistotne. chcę pisać, bo to kocham i oficjalnie kończę z pisaniem do szuflady.

kłamię mówiąc  że nie potrafię żyć bez Ciebie. jestem silna i wiem  że dałabym radę  ale nie chcę. rozświetlasz każdą sekundę mojego życia. miałam szansę poznać rzeczywitość  gdy należałeś do mnie  ale ukrywaliśmy to przed całym światem. czułam się taka samotna. nie mogłam złapać Twojej dłoni  pocałować Cię na najbardziej ruchliwej ulicy. zapomniałam jak smakuje miłość bez ograniczeń. mimo kłótni i problemów  które płata nam nieprzewidywalny los  chcę być obok. akceptować Twoje wady  kochać zalety  wyznawać Ci miłość i obserwować najpiękniejszy uśmiech na świecie  który skierowany jest wyłącznie do mnie.

waniilia dodano: 22 maja 2014

kłamię mówiąc, że nie potrafię żyć bez Ciebie. jestem silna i wiem, że dałabym radę, ale nie chcę. rozświetlasz każdą sekundę mojego życia. miałam szansę poznać rzeczywitość, gdy należałeś do mnie, ale ukrywaliśmy to przed całym światem. czułam się taka samotna. nie mogłam złapać Twojej dłoni, pocałować Cię na najbardziej ruchliwej ulicy. zapomniałam jak smakuje miłość bez ograniczeń. mimo kłótni i problemów, które płata nam nieprzewidywalny los, chcę być obok. akceptować Twoje wady, kochać zalety, wyznawać Ci miłość i obserwować najpiękniejszy uśmiech na świecie, który skierowany jest wyłącznie do mnie.

jestem naiwna. wiem  że nasza relacja jest niebezpieczna  ale nadal w nią brnę. boję się Ciebie  boję się siebie  a razem jesteśmy nieprzewidywalni. na pierwszy rzut oka różni  a  w środku tacy sami. pogubieni  skrzywdzeni przez ludzi. znamy się dobrze  może zbyt dobrze. nie wyobrażamy sobie życia w pojedynkę. już trzy lata. zmieniliśmy się  a nasze serca nadal biją w jednym rytmie. nie mamy pieniędzy  nie zwiedzamy świata  a nasza egzystencja jest pełna monotonii. posiadamy o wiele więcej. wspólną duszę  splecione dłonie i marzenia o lepszej przyszłości.

waniilia dodano: 22 maja 2014

jestem naiwna. wiem, że nasza relacja jest niebezpieczna, ale nadal w nią brnę. boję się Ciebie, boję się siebie, a razem jesteśmy nieprzewidywalni. na pierwszy rzut oka różni, a w środku tacy sami. pogubieni, skrzywdzeni przez ludzi. znamy się dobrze, może zbyt dobrze. nie wyobrażamy sobie życia w pojedynkę. już trzy lata. zmieniliśmy się, a nasze serca nadal biją w jednym rytmie. nie mamy pieniędzy, nie zwiedzamy świata, a nasza egzystencja jest pełna monotonii. posiadamy o wiele więcej. wspólną duszę, splecione dłonie i marzenia o lepszej przyszłości.

Na zmianę walczyłam i poddawałam się. Walczyłam o ludzi  o ich obecność w moim życiu  o to  aby nie zostać zupełnie sama  ale z czasem przekonałam się  że nie jestem w stanie żądać od kogoś czegoś co tak naprawdę jest niemożliwe do zrealizowania. Nie mogę żądać tego  aby ktoś był i zmieniał non stop swoje plany. Przywykłam więc do samotności  do ciszy i pustki. Choć może uciekłam też w inny etap życia  to nadal mam wrażenie  że jest inaczej  nie tak  jak chciałabym  aby było. Ale co z tego? Nic  zupełnie nic. Bo nowe zmiany nie mają sensu. Jest dobrze  jak jest. Jest dobrze  kiedy nie ma mnie cały dzień w domu  od świtu do końca kalendarzowego dnia. Tak jest przynajmniej bezpieczniej  bo nie myślę o przeszłości. Dostałam coś czego może mieć nie powinnam. Dostałam szansę na ucieczkę. I skorzystam z niej na tyle  ile będę w stanie. Bo wśród innych nie muszę się czuć tak samotnie  jak w czterech  pustych ścianach  które stały się dla mnie hotelem do nocowania.

remember_ dodano: 21 maja 2014

Na zmianę walczyłam i poddawałam się. Walczyłam o ludzi, o ich obecność w moim życiu, o to, aby nie zostać zupełnie sama, ale z czasem przekonałam się, że nie jestem w stanie żądać od kogoś czegoś co tak naprawdę jest niemożliwe do zrealizowania. Nie mogę żądać tego, aby ktoś był i zmieniał non stop swoje plany. Przywykłam więc do samotności, do ciszy i pustki. Choć może uciekłam też w inny etap życia, to nadal mam wrażenie, że jest inaczej, nie tak, jak chciałabym, aby było. Ale co z tego? Nic, zupełnie nic. Bo nowe zmiany nie mają sensu. Jest dobrze, jak jest. Jest dobrze, kiedy nie ma mnie cały dzień w domu, od świtu do końca kalendarzowego dnia. Tak jest przynajmniej bezpieczniej, bo nie myślę o przeszłości. Dostałam coś czego może mieć nie powinnam. Dostałam szansę na ucieczkę. I skorzystam z niej na tyle, ile będę w stanie. Bo wśród innych nie muszę się czuć tak samotnie, jak w czterech, pustych ścianach, które stały się dla mnie hotelem do nocowania.

Siedziała na podłodze wypełnionej jasnymi panelami. Skupiała swój wzrok głównie na tym co ją otaczało. Od czasu do czasu wyglądała przez okno i zastanawiała się nad sensem swojego życia. Zadawała sobie masę różnych pytań w głowie zaczynając od tego kim ona tak naprawdę w życiu jest  a kończąc na tym co się z nią niedługo stanie. Nie mogła sobie poradzić z tym wszystkim  ze samą sobą. Czuła głęboki strach  który paraliżował obłędnie Jej wnętrze i ciało. Nie była sobie w stanie sama poradzić z tym co ją wokół otaczało. Czuła wewnętrzną pustkę i rozczarowanie. Zdawała sobie sprawę z tego  że w tamtej chwili przegrała wszystko. Przegrała walkę sama ze sobą i z własnym życiem. Poddała się choć czuła  że ostatkiem sił może coś osiągnąć. Nie ryzykowała  nie szła dalej. Poddała się  tuż przed samym startem. Wiedziała  że to co zdobyła w ostatnich tygodniach jest wielką Jej siłą... Oraz motywacją  której przez swój egoizm nie potrafi wykorzystać.

remember_ dodano: 19 maja 2014

Siedziała na podłodze wypełnionej jasnymi panelami. Skupiała swój wzrok głównie na tym co ją otaczało. Od czasu do czasu wyglądała przez okno i zastanawiała się nad sensem swojego życia. Zadawała sobie masę różnych pytań w głowie zaczynając od tego kim ona tak naprawdę w życiu jest, a kończąc na tym co się z nią niedługo stanie. Nie mogła sobie poradzić z tym wszystkim, ze samą sobą. Czuła głęboki strach, który paraliżował obłędnie Jej wnętrze i ciało. Nie była sobie w stanie sama poradzić z tym co ją wokół otaczało. Czuła wewnętrzną pustkę i rozczarowanie. Zdawała sobie sprawę z tego, że w tamtej chwili przegrała wszystko. Przegrała walkę sama ze sobą i z własnym życiem. Poddała się choć czuła, że ostatkiem sił może coś osiągnąć. Nie ryzykowała, nie szła dalej. Poddała się tuż przed samym startem. Wiedziała, że to co zdobyła w ostatnich tygodniach jest wielką Jej siłą... Oraz motywacją, której przez swój egoizm nie potrafi wykorzystać.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć