|
rozum jest wzrokiem duszy.
|
|
|
neony w moim mieście zmuszają, zmuszają do miłości
|
|
|
przyjaciel jest jak stanik , zawsze blisko serca i podtrzymuje kiedy trzeba .
|
|
|
jestem przykładem na to, że nieważne jak człowiek Cie zrani, ty i tak potrafisz zajebiście się od niego uzależnić.
|
|
|
niektóre dni mogłyby się nie kończyć. inne w ogóle nie zaczynać .
|
|
|
a co jeżeli, przeżyłam już wszystko to co najlepsze, a nawet tego nie zauważyłam?
|
|
|
idę spać, z myślą ze już nigdy się nie obudzę, w całym swoim życiu miałam zbyt dużo złudzeń.
|
|
|
niezbędny do życia jest tlen, cała reszta to kwestia priorytetów.
|
|
|
- widzisz ten nóż? - spytała, wyciągając narzędzie trzymane w dłoni, ku niemu. nacięła delikatnie wnętrze swojej dłoni. stał jak wmurowany, nie wiedząc o co chodzi. - tak będzie płakać moje ciało z tęsknoty za twoim dotykiem. - wydukała, wskazując na sączące się kropelki krwi z jej dłoni. nagle wybuchnęła spazmatycznym płaczem mówiąc: - a tak będzie płakać moja dusza. - powiedziała. - przykro mi kochanie, chociażbyś nie wiem co zrobiła, to koniec. nie weźmiesz mnie na litość. - powiedział biorąc do dłoni kurtkę. - zaczekaj! pokażę ci jeszcze tylko jak będzie płakać moje serce! - krzyknęła. zatrzymał się tuż przed drzwiami. gwałtownym ruchem wbiła kuchenne ostrze w swoją klatkę piersiową.- właśnie tak. będzie cichutko łkało, zwijając się z bólu, tam wewnątrz. - powiedziała osuwając się na ziemie.
|
|
|
te dni dały tlen moim płucom, dziś oboje wiemy, że te dni już nie wrócą.
|
|
|
są dni kiedy sama twoja obecność działa mi na nerwy.
|
|
|
|