 |
I gdy leżeliśmy tak na ziemi, patrząc w niebo spojrzałeś nagle na mnie i pwoiedziałeś "babcia zapewne w tej chwili na Ciebie patrzy ponad tymi chmurami, nie możesz płakać, nie możesz jej zawieść" i jak kiedyś mnie przytuliłeś. Wiedziałeś jak wywołać u mnie łzy, i wiedziałeś jak dotrzeć, żebym zrozumiała. Dziękuje :*/ASs
|
|
 |
Ogarnianie, kręcenie kiepów i spierdalamy na kawę do osobistego "psychologa' :D Ostatni wolny week? ehh/ASs
|
|
 |
Poradzę sobie bez Ciebie, teraz to wiem. Ale to Ty kiedyś się obudzisz z "ręką w nocniku" i zrozumiesz, że miałeś kogoś, kto byłby zawsze przy Tobie. Czas na zmiany, poważne zmiany ;)/ASs
|
|
 |
Leżenie w trawie i patrzenie godzinami na "pływające" chmury. Gadanie do upadłego. Cholerne wsparcie. Zawsze jesteś kiedy tego potrzebuje, zawsze doradzisz, zawsze zrozumiesz :) Normalnie Cię kurwa kocham panie P :D/ASs
|
|
 |
Telefon w sprawie pracy, od pon zaczynamy ;) Wyjazd na stałe do Wrocławia, jak najbardziej za ;)/ASs
|
|
 |
Randka? Wiklina? za dużo/ASs
|
|
 |
2:30 nad ranem, nie wytrzymałam. Chuj, że byłam najebana, wzięłam Agatę za rękę i poszłam palić. Płakałam jak pojebana, mówiłam wszystko. Ona trzymając mnie za rękę płakala razem ze mną. Polala mi jeszcze wódki, a chusteczki wycierała kapiące łzy. Nie wiem ile wypiłam, poza tym, ze za dużo. Wiem tylko, że po tym jak powiedziała, że to jest w chuj dziwne i że nic nie rozumie. Ja pierdole, chyba czas zacząć żyć, a nie sie staczać./ASs
|
|
 |
Ja pierdole, zdycham :oo NIGDY WIĘCEJ NIE TKNĘ ALKOHOLU, NIGDY!/ASs
|
|
|
|