głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zakochanawnim18

Jeśli ktoś mówi Ci  że osoba  którą kochasz nie zasługuje na Twoją miłość  odpowiedz  że na miłość nie trzeba zasługiwać. Uświadom  że prawdziwa miłość niczego w zamian nie oczekuje  jest bezwarunkowa i gotowa na wszystko. I że ceni człowieka za to  że po prostu istnieje  nie zważając na jego wady  słabości czy tkwiące w nim zło. Bez względu na to co wydarzyło się między Tobą  a osobą  którą wybrałaś by kochać  nie daj sobie wmówić  że Twój wybór był błędny. Nie miej do siebie żalu  że właśnie jemu zaufałaś i tym samym dałaś mu broń żeby Cię skrzywdził. Widocznie to miał być On. Widocznie tak miało być. Serce tak do końca nigdy się nie myli  wybierając tego kogo będzie kochać i być może dla kogo umierać.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 9 listopada 2014

Jeśli ktoś mówi Ci, że osoba, którą kochasz nie zasługuje na Twoją miłość, odpowiedz, że na miłość nie trzeba zasługiwać. Uświadom, że prawdziwa miłość niczego w zamian nie oczekuje, jest bezwarunkowa i gotowa na wszystko. I że ceni człowieka za to, że po prostu istnieje, nie zważając na jego wady, słabości czy tkwiące w nim zło. Bez względu na to co wydarzyło się między Tobą, a osobą, którą wybrałaś by kochać, nie daj sobie wmówić, że Twój wybór był błędny. Nie miej do siebie żalu, że właśnie jemu zaufałaś i tym samym dałaś mu broń żeby Cię skrzywdził. Widocznie to miał być On. Widocznie tak miało być. Serce tak do końca nigdy się nie myli, wybierając tego kogo będzie kochać i być może dla kogo umierać. / he.is.my.hope

Cz.2 Byłam pewna  że nie  przecież tyle miesięcy minęło od naszej ostatniej rozmowy. Może jednak coś na dnie serca zostało Ci po mnie   po tych wszystkich miesiącach  kiedy byłam obecna w Twoim życiu. Cieszę się  że ciepło o mnie myślisz i że masz nadzieję  że będę szczęśliwa  że zasługuję na to. Nie myślałam tylko  że tak trudno mi będzie po tej rozmowie i że jednak poproszę Cię o jeszcze trochę czasu nim kolejny raz zdecydujemy się ze sobą porozmawiać. To wszystko jest takie trudne i sama nie wiem czego już chcę. Chciałabym żeby było między nami jak dawniej  ale wiem  że to już niemożliwe.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 8 listopada 2014

Cz.2 Byłam pewna, że nie, przecież tyle miesięcy minęło od naszej ostatniej rozmowy. Może jednak coś na dnie serca zostało Ci po mnie - po tych wszystkich miesiącach, kiedy byłam obecna w Twoim życiu. Cieszę się, że ciepło o mnie myślisz i że masz nadzieję, że będę szczęśliwa, że zasługuję na to. Nie myślałam tylko, że tak trudno mi będzie po tej rozmowie i że jednak poproszę Cię o jeszcze trochę czasu nim kolejny raz zdecydujemy się ze sobą porozmawiać. To wszystko jest takie trudne i sama nie wiem czego już chcę. Chciałabym żeby było między nami jak dawniej, ale wiem, że to już niemożliwe. / he.is.my.hope

Cz.1 Uważaj o co prosisz  bo może się to spełnić. Życie jednak zaskakuje i coraz częściej się upewniam  że istnieje w moim życiu i czuwa nade mną Opatrzność  że mnie słyszy i w miarę możliwości stara mi się pomóc. To dziwne co się wczoraj wydarzyło. Cicho pragnęłam żebyś się do mnie odezwał  a jednocześnie byłam pewna  że już o mnie zapomniałeś. Nie minęło jednak nawet kilka godzin i otrzymałam od Ciebie wiadomość. Dawno nie usłyszałam od Ciebie tak wiele dobrych słów  albo ich po prostu juz nie pamiętam. Myliłam się też co do tego  że nie będziemy potrafili ze sobą rozmawiać. Owszem  było inaczej  nic dziwnego   w końcu tyle się zmieniło  ale Ty wciąż potrafisz sprawić  że zaczynam się śmiać  wzruszać i nie potrafię się wcale na Ciebie gniewać. Wściekła jestem na siebie  że właśnie tak jest  że nadal w kontakcie z Tobą mięknie mi serce  że wciąż się o Ciebie martwię i proszę żebyś o siebie dbał. Cieszę się  że pomimo iż zacząłeś nowy etap  jeszcze o mnie pamiętasz  bałam się  że nie.

he.is.my.hope dodano: 7 listopada 2014

Cz.1 Uważaj o co prosisz, bo może się to spełnić. Życie jednak zaskakuje i coraz częściej się upewniam, że istnieje w moim życiu i czuwa nade mną Opatrzność, że mnie słyszy i w miarę możliwości stara mi się pomóc. To dziwne co się wczoraj wydarzyło. Cicho pragnęłam żebyś się do mnie odezwał, a jednocześnie byłam pewna, że już o mnie zapomniałeś. Nie minęło jednak nawet kilka godzin i otrzymałam od Ciebie wiadomość. Dawno nie usłyszałam od Ciebie tak wiele dobrych słów, albo ich po prostu juz nie pamiętam. Myliłam się też co do tego, że nie będziemy potrafili ze sobą rozmawiać. Owszem, było inaczej, nic dziwnego - w końcu tyle się zmieniło, ale Ty wciąż potrafisz sprawić, że zaczynam się śmiać, wzruszać i nie potrafię się wcale na Ciebie gniewać. Wściekła jestem na siebie, że właśnie tak jest, że nadal w kontakcie z Tobą mięknie mi serce, że wciąż się o Ciebie martwię i proszę żebyś o siebie dbał. Cieszę się, że pomimo iż zacząłeś nowy etap, jeszcze o mnie pamiętasz, bałam się, że nie.

cz.3 Nie wiem czy zrozumiałbyś o czym mówię  ale chyba po prostu chciałabym usłyszeć  odczuć  że moja obecność w Twoim życiu miałam znaczenie  chociaż na chwilę  na jeden pieprzony moment i że Tobie też czasami brakuje rozmowy ze mną. Mówiłeś  że jestem Twoją przyjaciółką. Nie dziw się więc że chciałabym odczuć sens tych słów. Cholera to wszystko jest takie trudne. Zacząłeś wszystko od nowa  spełniasz się  masz nowe plany i marzenia  kochasz i jesteś kochany  a ja wciąż nie potrafię zrobić tego samego. Jestem tak bezsilna i pogubiona  że patrząc na siebie czuję się beznadziejna. Bez Ciebie wszystko jest nie na miejscu. Tęsknię za Tobą i tak bardzo żałuję  że nie dane nam było spędzić ze sobą trochę więcej czasu  a najlepiej całego życia.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 6 listopada 2014

cz.3 Nie wiem czy zrozumiałbyś o czym mówię, ale chyba po prostu chciałabym usłyszeć, odczuć, że moja obecność w Twoim życiu miałam znaczenie, chociaż na chwilę, na jeden pieprzony moment i że Tobie też czasami brakuje rozmowy ze mną. Mówiłeś, że jestem Twoją przyjaciółką. Nie dziw się więc że chciałabym odczuć sens tych słów. Cholera to wszystko jest takie trudne. Zacząłeś wszystko od nowa, spełniasz się, masz nowe plany i marzenia, kochasz i jesteś kochany, a ja wciąż nie potrafię zrobić tego samego. Jestem tak bezsilna i pogubiona, że patrząc na siebie czuję się beznadziejna. Bez Ciebie wszystko jest nie na miejscu. Tęsknię za Tobą i tak bardzo żałuję, że nie dane nam było spędzić ze sobą trochę więcej czasu, a najlepiej całego życia. / he.is.my.hope

Cz.2 Wiem  że to głupie  nielogiczne i sprzeczne  ale chyba chciałabym żebyś po prostu choć raz o mnie zawalczył. I nie chodzi tu o to żebyś robił mi bałagan w głowie  dwał nadzieję czy przestał być z dziewczyną  z którą jesteś. Nie  nie o to mi chodzi. Pragnę żebyś był szczęśliwy i jeśli teraz jesteś to okej  żyj tak dalej. Po prostu chciałabym żebyś dał mi odczuć  że miałam znaczenie  że pomimo tego  że inną teraz trzymasz za rękę wciąż pamiętasz  że istniałam  że byłam Twoją przyjaciółką. Tu wcale nie chodzi o to żebyś walczył o mnie jako o kobietę swojego życia  nie. Rozumiem to  że nie potrafiłeś znależć w swoim sercu miłości dla mnie  naprawdę. Tylko  że nie umiem zrozumieć jakim cudem można tak szybko odstawić kogoś na bok i nie obracać się za sobą w poczuciu  że gdzieś tam zostawiło się kogoś  kto przecież jeszcze niedawno był obecny w naszym życiu.

he.is.my.hope dodano: 6 listopada 2014

Cz.2 Wiem, że to głupie, nielogiczne i sprzeczne, ale chyba chciałabym żebyś po prostu choć raz o mnie zawalczył. I nie chodzi tu o to żebyś robił mi bałagan w głowie, dwał nadzieję czy przestał być z dziewczyną, z którą jesteś. Nie, nie o to mi chodzi. Pragnę żebyś był szczęśliwy i jeśli teraz jesteś to okej, żyj tak dalej. Po prostu chciałabym żebyś dał mi odczuć, że miałam znaczenie, że pomimo tego, że inną teraz trzymasz za rękę wciąż pamiętasz, że istniałam, że byłam Twoją przyjaciółką. Tu wcale nie chodzi o to żebyś walczył o mnie jako o kobietę swojego życia, nie. Rozumiem to, że nie potrafiłeś znależć w swoim sercu miłości dla mnie, naprawdę. Tylko, że nie umiem zrozumieć jakim cudem można tak szybko odstawić kogoś na bok i nie obracać się za sobą w poczuciu, że gdzieś tam zostawiło się kogoś, kto przecież jeszcze niedawno był obecny w naszym życiu.

Cz.1 Brakuje mi rozmowy z Tobą. Tak bardzo chciałabym chociaż do Ciebie napisać  zamienić kilka zdań. Wiem  że mogłabym to zrobić  ale jeszcze lepiej wiem  że to nie ma sensu  że już nigdy nic nie będzie takie samo  a my nie będziemy potrafili rozmawiać jak dawniej  kiedy nasza miłość miała być jeszcze na zawsze. Zresztą taka była też moja decyzja  nie chciałam utrzymywać dalej kontaktu  nie mogłam  jeszcze nie teraz. Wciąż zbyt mocno Cię kocham  więc ta moja miłość utrudniłaby zarówno Tobie jak i mnie dalsze życie. Wiedziałam po prostu  że byłoby to za trudne  chociaż z drugiej strony dla mnie ta cisza między nami wcale nie jest łatwiejsza  niszczy mnie i zabija. Sprawia  że czuję się bezużyteczna i uświadamia  że wszystko w co wierzyłam i czym żyłam znika coraz dalej i dalej  choć we mnie trwa nadal. Wiesz  chciałabym żebyś się odezwał  pomimo tego  że prosiłam żebyś tego nie robił.

he.is.my.hope dodano: 6 listopada 2014

Cz.1 Brakuje mi rozmowy z Tobą. Tak bardzo chciałabym chociaż do Ciebie napisać, zamienić kilka zdań. Wiem, że mogłabym to zrobić, ale jeszcze lepiej wiem, że to nie ma sensu, że już nigdy nic nie będzie takie samo, a my nie będziemy potrafili rozmawiać jak dawniej, kiedy nasza miłość miała być jeszcze na zawsze. Zresztą taka była też moja decyzja, nie chciałam utrzymywać dalej kontaktu, nie mogłam, jeszcze nie teraz. Wciąż zbyt mocno Cię kocham, więc ta moja miłość utrudniłaby zarówno Tobie jak i mnie dalsze życie. Wiedziałam po prostu, że byłoby to za trudne, chociaż z drugiej strony dla mnie ta cisza między nami wcale nie jest łatwiejsza, niszczy mnie i zabija. Sprawia, że czuję się bezużyteczna i uświadamia, że wszystko w co wierzyłam i czym żyłam znika coraz dalej i dalej, choć we mnie trwa nadal. Wiesz, chciałabym żebyś się odezwał, pomimo tego, że prosiłam żebyś tego nie robił.

Czasem strasznie długo czeka się na kogoś  zanim zrozumie się  że ten ktoś już nie wróci.   he.is.my.hope

he.is.my.hope dodano: 6 listopada 2014

Czasem strasznie długo czeka się na kogoś, zanim zrozumie się, że ten ktoś już nie wróci. / he.is.my.hope

Tak bardzo trafione... Rozstanie boli to fakt  ale jeszcze bardziej boli brak chwili pożegnania. teksty he.is.my.hope dodał komentarz: Tak bardzo trafione... Rozstanie boli to fakt, ale jeszcze bardziej boli brak chwili pożegnania. do wpisu 6 listopada 2014
nie mineło 5 minut gdy ktoś hamował po heblach.  sorry  że tak długo  kolejki w sklepie :D  uśmiechnełam się   dzięki a teraz wemblej proszę   się robi księżniczko  tylko weż ogarnij ten makijaż bo halloween już było  pocałował mnie w czoło i pojechaliśmy. zrobiłam błąd. że tam wróciłam  że go poznałam. już nigdy nie popełnię tego błędu.

bakcylla dodano: 5 listopada 2014

nie mineło 5 minut gdy ktoś hamował po heblach. "sorry, że tak długo, kolejki w sklepie :D" uśmiechnełam się " dzięki,a teraz wemblej proszę" "się robi księżniczko, tylko weż ogarnij ten makijaż bo halloween już było" pocałował mnie w czoło i pojechaliśmy. zrobiłam błąd. że tam wróciłam, że go poznałam. już nigdy nie popełnię tego błędu.

zerwałam się na równe nogi. w głowie mi się zakręciło. sięgnęłam po papierosa. kolana wciąż miałam miękkie. oparłam się o parapet. odwróciłam twarzą do okna. ten widok znów poruszył moje serce. balkon na którym opalaliśmy się i spaliśmy w lato. na którym wywieszałam pranie czasami. ten plac zabaw od którego to wszystko się zaczeło.  jak to możliwe? czemu nic nie powiedziałaś? ja.. nie rozumiem.. jak mogłas...  usłyszałam. odwróciłam się jak ja moglam!? myślisz  że ja tego chciałam!? jak zawsze ty nalezysz do tych niewinnych!  strzeliłam mu liścia i ledwo dochodząć do drzwi wejściowych poczułam jego dłoń  na moim ramieniu ktra powoli mnie odwraca.  zostań  proszę    a czy ty to zrobiłeś? wtedy?.. właśnie  więc nie mamy o czym rozmawiać  i wyszłam. gdy byłam już po za osiedlem  w końcu do mnie dotarło. usiadłam  pod starą nastawnią i płakałam. gdy było ciemno  a wibracje w telefonie wkurwiały do potęgi odebrałam   przyjedź po mnie  Radek. Proszę. Kup litr po drodze  rozłaczyłam się.

bakcylla dodano: 5 listopada 2014

zerwałam się na równe nogi. w głowie mi się zakręciło. sięgnęłam po papierosa. kolana wciąż miałam miękkie. oparłam się o parapet. odwróciłam twarzą do okna. ten widok znów poruszył moje serce. balkon na którym opalaliśmy się i spaliśmy w lato. na którym wywieszałam pranie czasami. ten plac zabaw od którego to wszystko się zaczeło. "jak to możliwe? czemu nic nie powiedziałaś? ja.. nie rozumiem.. jak mogłas..." usłyszałam. odwróciłam się"jak ja moglam!? myślisz, że ja tego chciałam!? jak zawsze ty nalezysz do tych niewinnych!" strzeliłam mu liścia i ledwo dochodząć do drzwi wejściowych poczułam jego dłoń, na moim ramieniu ktra powoli mnie odwraca." zostań, proszę" " a czy ty to zrobiłeś? wtedy?.. właśnie, więc nie mamy o czym rozmawiać" i wyszłam. gdy byłam już po za osiedlem, w końcu do mnie dotarło. usiadłam, pod starą nastawnią i płakałam. gdy było ciemno, a wibracje w telefonie wkurwiały do potęgi odebrałam " przyjedź po mnie, Radek. Proszę. Kup litr po drodze" rozłaczyłam się.

 masz racje  przez moment zapomniałam co zrobiłeś 3lata temu! niepotrzebnie przychodziłam..   musisz mi wybaczyć... musiałem wyjechać... dla mnie wtedy liczyła się nauka  kariera.. a nie żona  dom  dzieci... wybacz mi prosze.. o czym innym nie myślałem przez te 3 lata jak tylko o was. już jestem gotowy. bedę już zawsze przy tobie tylko proszę  wybacz mi. pozwól zaprosić się na spacer. porozmawiamy. proszę  weźmiesz ze sobą... synek  czy córeczka?  zapytał. w oczach staneły mi łzy. czułam  że nie mogę złapać oddechu. to wszystko wróciło  ten ból gdy ocknęłamsię w szpitalu  te spojrzenia rodziców  siostry  moje serce znowu rozpadło się na 13milionów kawałeczków  aleksander i dominika. nie żyją. poroniłam w 8miesiącu... wyszeptałam. czułam jak miękną mi kolana. jak opadam na podłogę  poczułam jego dotyk połączony z krzykiem przerażenia  łączącym w sobie ból i nienawiść. oczy otworzyłam dopiero wtedy gdy poczułam pod sobą coś miękkiego. jego łóżko. to w którym TO się stało.

bakcylla dodano: 5 listopada 2014

"masz racje, przez moment zapomniałam co zrobiłeś 3lata temu! niepotrzebnie przychodziłam.." "musisz mi wybaczyć... musiałem wyjechać... dla mnie wtedy liczyła się nauka, kariera.. a nie żona, dom, dzieci... wybacz mi prosze.. o czym innym nie myślałem przez te 3 lata jak tylko o was. już jestem gotowy. bedę już zawsze przy tobie tylko proszę, wybacz mi. pozwól zaprosić się na spacer. porozmawiamy. proszę, weźmiesz ze sobą... synek, czy córeczka?" zapytał. w oczach staneły mi łzy. czułam, że nie mogę złapać oddechu. to wszystko wróciło, ten ból gdy ocknęłamsię w szpitalu, te spojrzenia rodziców, siostry, moje serce znowu rozpadło się na 13milionów kawałeczków "aleksander i dominika. nie żyją. poroniłam w 8miesiącu..."wyszeptałam. czułam jak miękną mi kolana. jak opadam na podłogę, poczułam jego dotyk połączony z krzykiem przerażenia, łączącym w sobie ból i nienawiść. oczy otworzyłam dopiero wtedy gdy poczułam pod sobą coś miękkiego. jego łóżko. to w którym TO się stało.

z oka popłynęła mi najpierw jedna łza  potem następna i nagle nie mogłam już tego zatamować. otrząsnęłam się  odzyskałam władzę w nogach.  a jednak to prawda  jesteś tu. jak kiedyś  wyrzuciłam niedopałek i skierowałam się by wyjść z klatki jak najszybciej.  ej  małaa  usłyszałam. serce zacisnęło mi się w gardle. nikt inny nie potrafił tak tego wypowiedzieć  nikt nie miał tej delikatności  rozkazu  tęsknoty  prośby  rozczulenia w głosie jak on. przyśpieszyłam kroku. usłyszałam trzask drzwi i jego kroki  które coraz szybciej się zblizały. byłam już na ostatnich schodkach gdy szarpnął mnie i odrzucił na drzwi do piwnicy.  jesteś tu. czemu?   nie wiem. chyba nie wierzyłam  że siostrunia cię puści z powrotem do polski!' krzyknęłam.  cii  spokojnie. ona już nie ma nic do gadania.    hahaha  nie rozśmieszaj mnie! A teraz puść! Ty już swój czas wyczerpałeś!   okey  jeśli normalnie porozmawiamy   ja? z tobą? to chyba żarty! nie mamy już tematów do rozmów!   chyba o czymś zapomniałaś?

bakcylla dodano: 5 listopada 2014

z oka popłynęła mi najpierw jedna łza, potem następna i nagle nie mogłam już tego zatamować. otrząsnęłam się, odzyskałam władzę w nogach. "a jednak to prawda, jesteś tu. jak kiedyś" wyrzuciłam niedopałek i skierowałam się by wyjść z klatki jak najszybciej. "ej, małaa" usłyszałam. serce zacisnęło mi się w gardle. nikt inny nie potrafił tak tego wypowiedzieć, nikt nie miał tej delikatności, rozkazu, tęsknoty, prośby, rozczulenia w głosie jak on. przyśpieszyłam kroku. usłyszałam trzask drzwi i jego kroki, które coraz szybciej się zblizały. byłam już na ostatnich schodkach gdy szarpnął mnie i odrzucił na drzwi do piwnicy. "jesteś tu. czemu?" "nie wiem. chyba nie wierzyłam, że siostrunia cię puści z powrotem do polski!' krzyknęłam. "cii, spokojnie. ona już nie ma nic do gadania." " hahaha, nie rozśmieszaj mnie! A teraz puść! Ty już swój czas wyczerpałeś!" "okey, jeśli normalnie porozmawiamy" "ja? z tobą? to chyba żarty! nie mamy już tematów do rozmów!" "chyba o czymś zapomniałaś?"

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć