 |
Cz.1 Tym razem to zatrzymaliśmy, udało nam się uniknąć końca. Tym razem nie milczałam, nie czekałam w niepewności na Twój ruch tylko wzięłam sprawy w swoje ręce i postanowiłam wszystko wyjaśnić, napisać, co czuję i jak bardzo się o nas boję. Nie chciałam popełnić tego samego błędu, co kiedyś, nie chciałam milczeć i kumulować w sobie złych emocji - w momencie, gdy trzeba było rozmawiać. Tym razem udało nam się spotkać i porozmawiać. Zapewniałeś, że mam być spokojna i wszystko jest między nami dobrze. Zatrzymaliśmy w porę tę machinę i może teraz uniknęliśmy pożegnania, ale wcale nie jest dobrze. Nadal nie wiem, kim dla siebie jesteśmy. Kim ja dla Ciebie jestem. Ciągle żyję w niepewności, a Ty nie zamierzasz nic zdecydować. Znowu czuję, że na mnie spoczywa brzemię i sama muszę podjąć jakąś decyzję czy trwam w tym dalej czy może jednak odchodzę. Jeżeli zostanę, nie mam żadnej pewności, że mnie pokochasz i uwzględnisz w swoich planach na przyszłość, w których aktualnie mnie nie ma.
|
|
 |
Gdy ją przytulam - gdy naprawdę ją przytulam - a zrobiłem to wtedy po raz pierwszy - wtedy tak naprawdę zrozumiałem, o co chodzi; że być może to już nie chodzi o robienie na sobie nawzajem wrażenia, podrywanie się, grę w dominację i uległość, szpanowanie (...) przycisnąłem ją najmocniej, tak jakbym chciał przez nią przeniknąć; jakbym chciał, żeby nasze żyły zawiązały się na supeł. ”
— Jakub Żet.
|
|
 |
Uważaj na znajomości, które zaczynają się od głowy. O tych zapoczątkowanych fascynacją seksualną można szybko zapomnieć. O tych, które zaczynają się od rozmów, wymiany myśli i emocji, możesz nigdy nie zapomnieć. Te są trwalsze.
|
|
 |
Myślę, że pewność to najlepsze co mężczyzna może dać kobiecie.
|
|
 |
Faceci zawsze dzwonią, gdy pojawia się konkurent. Są jak psy: nigdy nie zauważą, że zmieniłaś fryzurę, ale potrafią wyczuć, że na ich terytorium węszy intruz.
|
|
 |
Cz.2 Pamiętam jak się wtedy czułam. Zagubiona, samotna i ogromnie zraniona. Nie chcę tego przeżywać kolejny raz, nie mam siły znowu się z Tobą żegnać. Nie zostawiaj mnie samej, nie rób tego, proszę Cię. Zacznij ze mną rozmawiać, wyjaśnijmy sobie wszystko. Nie dopuśćmy żebyśmy znowu stracili się z oczu. Jeśli tak się stanie, czuję, że stracimy siebie już na zawsze. Obudź się, pomóż mi o nas zawalczyć, zmienić zdarzeń bieg. Nie chcę znowu zostać sama, bez słów wyjaśnienia. Nie krzywdź mnie kolejny raz tak samo. Mogę już tego drugi raz nie przetrzymać. Potrzebuję Cię, potrzebuję. Nie rezygnuj ze mnie, nie tym razem. / he.is.my.hope
|
|
 |
Cz.1 Znowu dzieje się to samo. Znowu mam przeczucie, że przeżywana obecnie sytuacja wydarzyła się już kiedyś. Kolejny raz czuję się tak samo przestraszona i zagubiona jak wtedy, gdy odchodziłeś po raz pierwszy. Nie wiem co się dzieje, ale mam przeczucia, że nasza historia zmierza do końca. Dokładnie rok temu zdarzenia miały podobną kolej rzeczy. W momencie, kiedy czułam, że już przeżyliśmy najgorsze i jest dla nas szansa na szczęśliwe życie razem, wszystko zaczęło się sypać. Dosłownie w przeciągu kilku dni. Teraz, dzieje się krok po kroku to samo. Znowu się kłócimy i zasypujemy pełnych złych emocji sms-ami. Kolejny raz milkniesz, urywasz niedokończone rozmowy. Kolejny raz czekam i nie potrafię zrozumieć tego co się dzieje. Znowu brakuje mi słów, aby wyrazić to co czuję, ale wiem, że się boję- przeraźliwie. Dokładnie tak jak tamtego dnia, zostaje sama w domu, bo rodzina wyjechała na kilka dni, kolejny raz w to samo miejsce. Pamiętam tamtejsze telefony rodziców, zamartwiania siostry.
|
|
 |
Ciągle czekam na Ciebie, w moim świecie jest tak dziwnie cicho i pusto bez Twojej obecności. Przyjdź, zobacz ile noszę w sobie milczenia. Przyjdź i zabierz samotność, która mnie całą wypełnia i nieustannie mi towarzyszy. Nie powinno jej przy mnie być, ona zajmuje przecież Twoje miejsce.Nie zostawiaj mnie dłużej z nią samą, nie dopuść, abym musiała wypić ją sama do dna. Nie chcę już jej, ale ona nie chce ode mnie odejść, trzyma się kurczowo i nie puszcza. Przyjdź, zabierz ją siłą i zajmij jej miejsce. Już na zawsze. / he.is.my.hope
|
|
 |
Kto by pomyślał, że po tylu przykrych sytuacjach jakie przeszliśmy teraz rozmawiamy ze sobą jak dawniej. Jak gdyby nic takiego się nie wydarzyło. Jakbyśmy wciąż się przyjaźnili i byli sobie bliscy. Tyle nas łączyło, tyle nas póżniej poróżniło, a teraz? Jest jak dawniej i nie wiem dlaczego. Mimo tego wszystkiego jesteśmy dla siebie jak dawniej. To chyba tak miało być, chyba ma to właśnie tak wyglądać. Najwspanialsza znajomość jaką kiedykolwiek zawarłam. Chce by to trwało. By było i się już nie ksończyło. chce mieć ich obydwu przy sobie. chcę być szcześliwa!
|
|
 |
Ludzie sypiają ze sobą, nic ekscytującego. Zdjąć przed kimś ubrania i położyć się na kimś, pod kimś lub obok kogoś to żaden wyczyn, żadna przygoda. Przygoda następuje później, jeśli zdejmiesz przed kimś skórę i mięśnie i ktoś zobaczy twój słaby punkt, żarzącą się w środku małą lampkę, latareczkę na wysokości splotu słonecznego, kryptonit, weźmie go w palce, ostrożnie, jak perłę, i zrobi z nim coś głupiego, włoży do ust, połknie, podrzuci do góry, zgubi. I potem, dużo później zostaniesz sam, z dziurą jak po kuli, i możesz wlać w tą dziurę dużo, bardzo dużo mnóstwo cudzych ciał, substancji i głosów, ale nie wypełnisz, nie zamkniesz, nie zabetonujesz, nie ma chuja.
|
|
 |
nie lubię, kiedy mnie boli, a ja nie potrafię określić gdzie.
|
|
|
|