 |
Pamiętasz nasze pierwsze spotkanie? Twój wzrok na mnie. Zakochałam się w nim.. Pragnęłam być ciągle przy tobie, teraz mam tą szanse. Budzę się rano i widzę ciebie, kładę się spać, a ty jesteś obok mnie.. [jestemjakajestemxd]
|
|
 |
Co ja mogę ci napisać? Podziękować za to, że jesteś? Nie to banalne. Przypomnę nasze potajemne spojrzenia, zawstydzona byłam, moje policzki płonęły. Później nasze spotkania, rozmowy. Było wtedy idealnie.. Niestety nic nie trwa wiecznie. Zakochałam się, kocham Twój uśmiech, to on mnie przyciągał do Ciebie. Ciągle o tobie myślę, w mojej głowie siedzisz.. A teraz? Kontakt nam się urwał.. To boli. [jestemjakajestemxd]
|
|
 |
Czułam się przeraźliwie krucha, jakby można było mnie zniszczyć jednym słowem.
|
|
 |
Skończ w końcu doszukiwać się problemów. Przestań się bać. Zacznij mówić. Mów o tym co czujesz. Bez wstydu. Bez martwienia się o to co sobie pomyśli. Milcząc kopiesz sobie większy dołek. Bądź taką jaką byłaś pare miesięcy temu. Wolną, beztroską, z marzeniami i podniesioną głową. Jeśli coś ma runąć to runie i tak. Nie zmienisz tego co zapisane. Skończ szukać u siebie wad, winy za to co się stało dotychczas. Przecież jest cudownie. Nie zepsuj tego.
|
|
 |
I czasem przychodzi ten wieczór, kiedy wszystko w jednym momencie się na Ciebie zwala i przygniata do ziemi. Wieczór, kiedy jedynym czego potrzebujesz jest gorąca kawa z mlekiem i emocjonalna piosenka Pezeta w głośnikach.
|
|
 |
Nie daję rady, nie chcę się poddać, ale naprawdę już nie mam siły na walkę. Bo ile można udawać, że jest się twardym, a tak naprawdę, gdy jest się samemu, coś rozpierdala nas od środka i płaczemy jak dzieci.
|
|
 |
I bywają takie dni, kiedy nie potrafię Cie zrozumieć. Kiedy nie mam pojęcia czego ode mnie oczekujesz. Kiedy Twoje dawne stalowe zasady zlewają się w jedną niezrozumiałą plamę. Niszczysz mnie, niszczysz nasz związek. Jednego dnia zapewniasz, że jestem najważniejsza, a drugiego masz na mnie wyj****e i nie tłumaczmy tego alkoholem, bo on odbiera siłę w nogach i rozum, ale nie uczucia. Spójrz , jak popadamy ze skrajności w skrajność. Obydwoje cierpimy, a wszystko przez to, że Ty nie potrafisz się określić.
|
|
 |
Lubię czasem zapomnieć ile mam lat. Na powagę mam jeszcze czas.
|
|
 |
Zacierasz swoją prawdziwość, aby nie czuć, że świat Cię rani.
|
|
 |
Największą jej wadą było to, że przeogromnie tęskniła. Myślała o nim nieustannie, to weszło jej w nawyk.
|
|
 |
Proszę Cię. Dojdźmy do czegoś. Do wniosku, kompromisu, zrozumienia, dojdźmy do sensu. Albo chociaż dojdźmy do końca, tak po prostu, dojdźmy do końca naszej drogi i obierzmy inne kierunki, tak odległe i intrygujące - zupełnie jak nasze dusze. Uwolnijmy się, bo to najlepsza opcja. Nauczmy się żyć bez swoich uśmiechów i dłoni. Będę nadal żyć. Funkcjonować. Jedynie co mnie poróżni to fakt, że będę bez serca, które mi skradłeś.
|
|
 |
Przyjaciele mogą sobie pomagać. Prawdziwy przyjaciel jednak to ktoś przy kim możesz być całkowicie wolnym, być sobą i czuć. Albo, nie czuć nic. Akceptuje wszystko cokolwiek odczuwasz w danej chwili.
|
|
|
|