 |
"Zastanawiałeś się kiedyś dlaczego ludzie szczypią się w ramię, aby sprawdzić czy nie śnią? Bo ból nie kłamie, ból to jedyna rzeczywistość."
|
|
 |
co zrobić jeśli masz za dużo siły by umrzeć, a za mało by żyć ?
|
|
 |
kiedyś mnie kochałeś, może spróbowalibyśmy jeszcze raz pokochać się nawzajem równocześnie? / i.need.you
|
|
 |
I idziemy dalej, lub staramy się iść. Zmęczone nogi uginają się pod ciężarem codzienności i próbują wyprowadzić nas z tego bagna. Opadłe ręce pomagają trzymać kroku, mimo że dźwigają tyle problemów na swoich barkach. Idziemy z podniesioną głową, na pozór uśmiechnięci, choć gardło zaciśnięte mamy w bezdechu. Łzy cisną się do oczu, ale nie dajemy im ujścia, bo przecież trzeba znaleźć drogę, by ominąć kolejne przeszkody. Biegniemy przed siebie, na pozór szczęśliwi, niezmienni, tacy sami. Lecz z sercem załatanym plastrami, które często odklejamy wspomnieniami, pozwalając krwawić dawno już zastygłym ranom. Bo jak to określił Bisz, rany się goją na łokciach i babrzą w sercu./i.love.m
|
|
 |
"Jedyne co pozwala mi oddychać to myśl, że mimo wszystko wciąż będzie łączył nas ten sam księżyc i to samo niebo pod którym co dzień będziemy próbowali odnaleźć szczęście lecz już bez swoich dłoni, słów, serc. Lecz już bez siebie. Straciliśmy wszystko nie zyskując nic w zamian."
|
|
 |
umiera i chce być pamiętany tu na dole, na pewno. ale czy ta chęć jest na tyle ogromna, żeby chcieć, aby ta osoba nigdy nie zapomniała, cierpiała z każdym oddechem tak, aby nie mogła i nie chciała pokochać już nigdy, nikogo?
|
|
 |
może to irracjonalne, ale sądzę, że wtedy naprawdę zaczynałam coś do Ciebie czuć. mimo że byłeś tylko wakacyjnym romansem i całą siłą woli walczyłam ze sobą, aby się nie przyzwyczaić. myślę, że gdyby nie Twoja rezygnacja z walki o "coś więcej", kiedyś mogłoby nam się udać. choć nigdy nie można mieć pewności. a teraz? wracam w to samo miejsce, do tych samych ludzi, wspomnień sprzed roku i nigdy nie powiem Ci, że panicznie boję się spotkania z Tobą.
|
|
 |
może kiedyś. może poczekam na moment, kiedy będziesz zdolny do kochania kogoś więcej niż tylko siebie. może z czasem przestaniesz postrzegać mnie jako wyzwanie na jeden raz i obudzi się w Tobie chęć posiadania mnie na zawsze. może docenisz to ile jestem gotowa Ci oddać nie bacząc na konsekwencje i może będziemy szczęśliwi mając siebie na wyłączność. ale może zanim do tego dojdzie ja uświadomię sobie, że po prostu już nie chcę czekać.
|
|
 |
kocham to, co zaczynam do Ciebie czuć, mimo że to uczucie może okazać się zgubnym. kocham Twój uśmiech, roześmiane oczy i kocham być przy Tobie sobą, wiedząc, że taką mnie akceptujesz.
|
|
 |
czasem masz ochotę wyjechać. zostawić to wszystko, nie myśleć o konsekwencjach, żyć swoim życiem. w pewnym momencie przestaje Ci zależeć na opinii innych ludzi. na ich wyssanych z palca plotkach, niespełnionych fantazjach, które odbijają się na Twojej reputacji. albo tylko starasz się nic nie czuć, choć sam w to nie wierzysz, bo gdy zawodzisz się na osobie, której ufałeś cały świat wydaje się przewrócony.
|
|
 |
najbardziej obcymi, są dla nas ci, którzy kiedyś nas kochali.
|
|
|
|