 |
Ostatnie cztery dni były okropne, piąty dość lżejszy, tak jakby nastąpił jakiś przełom, coś we mnie pękło, coś przeminęło, straciło na wartości, nie wiem, nie znam odpowiedzi, ale nadal mam pełno Jego w głowie, i czasami, jak kiedyś wariuję, próbuję się stąd urwać, zniknąć, pojechać do Niego, jednak podczas tej całej akcji z tymi odłamami miłości, które we mnie pozostały pojawia się rozsądek, który krzyczy, obraża mnie i cholera, znów czuję się winna i znów namawia mnie do milczenia, czekania, powtarza - jeżeli Mu zależy to znajdzie odpowiedni moment, nie płacz. / nieracjonalnie
|
|
 |
Słowa mogły kłamać, ale zajrzała w jego oczy i wiedziała, że ją kocha..
|
|
 |
Każdy z nas zaczynał jako ktoś inny. Był kimś innym. / ifall
|
|
 |
''36 i 6 stopni Celsjusza, 70 procent wody i dusza, 5 litrów krwi jedno serce ją tłoczy i jeden ty by to wszystko zjednoczyć.''
|
|
 |
i każdy kolejny dzień to monotonia, i wielkie poczucie winy - moralniak choć nic tak naprawdę nie zrobiłam, bo siedze tu tylko tak cicho, tak samotnie. nic już nie cieszy./emilsoon
|
|
 |
czuję,że zaczyna brakować mi sił. widzę, jak mało kolorowy jest dla mnie każdy kolejny dzień. czuję ogromną pustkę, i chęć zamknięcia się w ciemnym pokoju. nie ma na mojej twarzy nawet cienia uśmiechu, a każdy kolejny dzień nie cieszy ani trochę. tracę siły - na wszystko,a zwłaszcza na walkę, którą toczę już od kilku lat. tracę chęć do tego by wstać i iść przed siebie. tracę swoje prawdziwe "ja". i to mnie zabija.... || kissmyshoes
|
|
 |
|
Trudno jest pozbyć się uczucia, że mogliśmy zrobić więcej.
|
|
 |
i każdego wieczoru zastanawiam sie czy wybrałam dobre cele w życiu, czy przez to będzie łatwiej mi żyć? czy dam radę, to chyba pytanie numer jeden. tak bardzo boje się wyzwań, w których muszę robić coś czego nie jestem pewna i boje się przegrać. o kurwa mać, wpadłam, wkopałam się na amen, chyba, i chyba mam dość. a najgorsze jest to, że nie umiem podjąć żadnej innej sensownej decyzji i to dobija, dobija z dnia na dzień./emilsoon
|
|
 |
chyba zaczynam dostrzegać w Nim tego samego człowieka co na początku całej tej znajomości, i nie wiem czy to jest dobre, ale w takim sie zakochałam, zauroczyłam, zadurzyłam po uszy./emilsoon
|
|
 |
Przeprosiny wcale nie oznaczają zmiany mojego zdania. Po prostu nie wytrzymuję, ale zależy mi, więc próbuję załagodzić sytuację. Ale Ty chyba lubisz jak się przed Tobą płaszczę, prawda? Sprawia Ci to zajebistą przyjemność.
|
|
 |
byłeś jedyną osobą, która mogła zrujnować mi życie, odepchnęłam cie i udawałam, że to twoja wina. ale tak na prawdę, panicznie bałam się bólu
|
|
 |
życie przeszłością, tylko spierdoli ci życie
|
|
|
|