 |
Kolekcjonerka oddechów. Tych Twoich.
|
|
 |
Kolekcjonerka oddechów. Tych Twoich.
|
|
 |
Czy mówiłam Ci już, że Cię kocham? - Nie... - Kocham Cię - Nadal? - Zawsze...
|
|
 |
do kieszeni chowam najwspanialsze chwile, aby móc kiedyś wyciągnąć je wszystkie i śmiało powiedzieć 'momentami jednak byłam szczęśliwa'..
|
|
 |
jednak lubię być masochistką. mój kotek drapie mnie, zadając mi ból, jednak nadal się z nim bawię i go kocham. tak samo jest z Tobą. mimo tego, jak bardzo mnie ranisz, to i tak nie zmienie mojego uczucia do Ciebie.
|
|
 |
Oni mogą żyć, ale tylko razem. Nie rozdzielaj ich, nie obdzieraj z marzeń.
|
|
 |
Bo najlepsze w byciu single jest to ze moge malowac usta na czerwono nie bojac sie ze ktos pocalunkiem moze je rozmazac
|
|
 |
Czasem po prostu chciałabym się do Ciebie przytulić, bez żadnego konkretnego powodu. Pójść do parku, gdzie w promieniach słońca mienią się liście. Usiąść pod drzewem, patrzeć w niebo. Powiedzieć coś, cokolwiek, bo wiem, że mogę rozmawiać z Tobą o wszystkim. Spojrzeć w Twe oczy... Gładzić dłoń. Dotykać Twej twarzy. Ust . Pocałować. Poczuć się jak mała dziewczynka, bezbronna, bezpieczna w Twych objęciach. Chciałabym zapomnieć o tym, co było. Żyć chwilą obecną. Pragnę usnąć wtulona w Ciebie. Obudzić się kiedyś słysząc z Twych ust moje imię. Czuć, że jestem Ci potrzebna.
|
|
 |
Jesień to najlepsza pora roku dla niespełnionych miłości. To tak, jakby cały świat płakał deszczem razem z Tobą.
|
|
 |
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaję z łóżka żeby przeżyć kolejny chol*enie pusty dzień. Nie utrudniaj mi tego. Nie wracaj.
|
|
 |
Nie był ideałem, nawet jej nie pociągał, jednak było w nim coś takiego co sprawiało, że na jego widok serce biło jej szybciej.
|
|
 |
jest ideałem. ma nawet to imię, które najbardziej lubię.
|
|
|
|