 |
|
Tutaj codziennie uczę się, że nie ma uczuć. Jest tylko hajs, seks, hajs i trochę brudu.
|
|
 |
|
Ty, podobno pijesz wódę, pod wodę, pod wodą?
|
|
 |
|
boli cie dziwko moje szczescie? nie czuj sie za wolna, bo zamkną cie w areszcie. [trzymajfason]
|
|
 |
|
Zanim powiesz, posłuchaj. Zanim napiszesz, pomyśl. Zanim zrezygnujesz, spróbuj. Zanim się wysrasz, sprawdź, czy w pobliżu lezy papier. [ kwejk ] bitch, please hahaha :D
|
|
 |
|
wyprowadził się ... nigdy nie pomyślałabym, że do tego dojdzie. || kissmyshoes
|
|
 |
|
' to może najlepiej stąd wyjdę, na zawsze ' - wydarł się, zamykając laptopa i wstając. ' proszę bardzo, biegnij ' - krzyknęłam, udając się w kierunku kuchni. podszedł do mnie i złapał za rękę, obracając mnie. 'pewna jesteś?' - zapytał, patrząc mi prosto w oczy. ' nie. pewna jestem tylko tego, że zachowujemy się jak dzieci' - odpowiedziałam, wyrywając swoją rękę z Jego silnego uścisku. odwrócił się i zabierając kurtkę z wieszaka wyszedł, trzaskając drzwiami i na pożegnanie mówiąc: 'jebać to wszystko. ładnie niszczymy trzy lata związku'. zamknęłam drzwi na klucz, osuwając się na zimną podłogę korytarza. ze łzami w oczach ściskałam w dłoniach klucze, od Naszego wspólnego mieszkania, które przecież miało zapoczątkować tak cudowny okres w życiu, a okazuje się, że jest tylko koszmarem. || kissmyshoes
|
|
 |
|
wiem na kogo moge liczyć a kto jest zwykłym chujem .
|
|
 |
|
Daty urodzin moich przyjaciół zapamiętać nie umiem, ale datę Twojego poproszenia mnie o bycie razem będę pamiętać do końca życia.
|
|
 |
|
brak potrzeby by istnieć, by oddychać i trwać tu. [M]
|
|
 |
|
komuś może rozwalić się iphone, po uderzeniu o podłogę. innej osobie może pęknąć na pół ołówek, gdy za mocno stresując się, podłamuje go. komuś innemu może rozprysnąć się w drobny mak lusterko - szkoda, że akurat na mnie wypadło tak iż mi rozpada się związek. || kissmyshoes
|
|
 |
|
a nagle w serduszku zaczeło robić się tak jakoś cieplej .
|
|
|
|