 |
Może za kilka lat miniemy się na chodniku, a nawet nie będziemy wiedzieć, że to On/Ona, a może będzie tak, że się do siebie uśmiechniemy, spojrzymy na siebie ze zdziwieniem i po chwili pójdziemy dalej, jakby nic się nigdy nie stało. Może być też tak, że wpadniemy w sobie w ramiona i odnajdziemy gdzieś to szczęście, którego szukamy. Może będziemy sobie obojętni. Może nie będzie już któregoś z nas. Może zapomnimy. Może będziemy mieć się cały czas w głowach. Chęć odnalezienia pozostanie w nas gdzieś. Może być tak, że poznamy się na nowo kiedyś, gdzieś i pokochamy. Może...
|
|
 |
Największą jej słabością było to, że kompletnie nie potrafiła mu się oprzeć. Chłonęła pierwsze lepsze kłamstwo
|
|
 |
Jest jeszcze taka miłość, ślepa bo widoczna, jak szczęśliwe nieszczęście, pół radość, pół rozpacz, ile to trzeba wierzyć, milczeć, cierpieć, nie pytać, skakać jak osioł do skrzynki pocztowej by dostać nic za wszystko...
|
|
 |
Byłeś jej powietrzem, którym oddychała. Byłeś powodem, dla którego chciała żyć. Byłeś jej słońcem, skarbem, bratem, przyjacielem... byłeś tym, który dawał jej szczęście. Jednego dnia straciła powietrze, życie, brata, przyjaciela, słońce... straciła swój skarb.. stracił wszystko, bo straciła Ciebie ...
|
|
 |
A gdy Ci powiem, że jesteś czynnikiem dzięki, któremu funkcjonuje, wrócisz?
|
|
 |
nie mogę ci obiecać, że rozwiążę wszystkie Twoje problemy, ale mogę Ci obiecać, że nie zostawię Cię z nimi samego
|
|
 |
za każdym razem kiedy do mnie napiszesz ja wyobrażam sobie,że Ci na mnie zależy,że jestem dla Ciebie kimś ważnym i chociaż napiszesz tylko: co u Ciebie? ja czekam na kolejną wiadomość o treści: tęsknie za Tobą. teraz nie dziwię się jak mówią,że jestem uzależniona od Ciebie. sama to zauważyłam..
|
|
 |
na twój widok? wybacz, ale stać mnie tylko na ironiczny uśmiech.
|
|
 |
Jak guzik jesteś. Niezbędny. Bo śmiesznie wyglądałabym bez guzika. Tak! Guzik jest niezbędny. Ty jesteś moim guzikiem.
|
|
 |
masz serduszko jak truskawki, a cały jesteś jak czekolada. ha.! śmiało mogę nazwać cię moją ulubioną truskawkową czekoladą.
|
|
 |
On wypełnia całą moją duszę
I choć cierpię przez niego katusze
Nie przestaję myśleć o nim
Bo chcę choć raz dotknąć jego dłoni
|
|
 |
Ona milczała, tylko łza cichutko Po jej policzku spływała
|
|
|
|