 |
Smutek zżerał ja od środka. Każdego dnia pożerał jej duszę. Stawała się co raz drobniejsza. Nie musiała się garbić by było widać jej kosteczki na karku i plecach. Nie musiała wciągać brzucha by policzyć żebra. Nie potrafiła jeść. Piła jedynie kawę z mlekiem. Cierpiała choć nie czuła już bólu. Była do niego przyzwyczajona. Miętowy sweter zwisał z jej ramion bezwiednie jak z wieszaka. Wystający obojczyk nadawał jej subtelności. Delikatnie przejechała po nim smukłymi palcami. Wydęła obfite usta do lustra. Nie malowała się, bo nie miała po co, nie miała dla kogo. Lecz pewnego dnia jej sens życia powrócił. Przygarnął ją drobną, z wyżartą duszą, ale za to z pełnymi nadziei, zielonymi oczami.
|
|
 |
' a każdy plan można zmienić, wolę żyć bez planu. ' / Czesław Śpiewa
|
|
 |
' ludzie poruszają się po wytyczonych przez los albo przeznaczenie - obojętnie jak to nazwać - trasach. na mgnienie oka krzyżują się one z naszymi i idą dalej. bardziej niż rzadko i tylko nieliczni zostają na dłużej i chcą iść naszymi trasami. zdarzają się jednak i tacy, którzy istnieją wystarczająco długo, aby chciało się ich zatrzymać. ale oni idą dalej.. '
|
|
 |
' nie lubimy rozczarowań, więc wolimy zrezygnować ze szczęścia niż obawiać się cierpienia. '
|
|
 |
' nie żałuje żadnej znajomości, bo nawet fałszywe mordy mnie czegoś nauczyły. ' / demotywatory
|
|
 |
' nie wiem, jak to się skończy, ale niczego nie żałuję. '
|
|
 |
' istnieje na świecie tylko jeden człowiek, którego naprawdę kochasz. reszta to życiowe błędy i zauroczenia. '
|
|
 |
' wiesz czego aktualnie pragnę ? dzielić z kimś swoje łóżko i rozmawiać o 5 nad ranem. '
|
|
 |
ludzie, są jak herbata. do swojej ulubionej przywiązujesz się nad zwyczaj bardzo. do jej smaku, zapachu. ona parzy Cię w usta, ludzie parzą w serce. ale za herbatą, kiedy wycofają ją z produkcji nie będziesz rozpaczać na taką skalę jak za ludźmi, którzy mają to do siebie, że odchodzą. że zwyczajnie stygną.
|
|
 |
' wczoraj znów szukałam śmierci na ulicach,
ale nie martw się, nie pytaj, chyba śmierć nas unika,
przyjdzie czas, wiary nie trać oddychaj.
przeproszę Ciebie pierwszą gdy przegram, oddychaj. '
|
|
 |
' czasem jeszcze się przyśnisz i ciężko z łóżka potem wstać. '
|
|
 |
' a gdyby tak przestać umierać co wieczór, a umrzeć naprawdę ? '
|
|
|
|