 |
- Zagramy w pomidora ?
- Ok.
- Co robisz ?
- Pomidor.
- Jak ma na imię twój tata ?
- pomidor.
- Jakie warzywo Cię w nocy prześladuje ?
- Pomidor.
- Kochasz mnie ?
- Nawet nie wiesz jak bardzo.
|
|
 |
pamiętam szkolną wycieczkę do Krakowa, kiedy w drodze powrotnej prawie każdy spał, w autobusie panowała dziwna cisza. on z kumplem siedział na samych tyłach a ja przed nimi, zerkałam co chwilę na niego, siedział z telefonem w ręce wpatrując się w szybę, coś było nie tak. poczułam wibrację w kieszeni napisał mi smsa o treści. ' nie dam rady dłużej udawać, że nic do ciebie nie czuję, kocham cię jak pojebany. ' odwróciłam się do niego z wielkim uśmiechem na twarzy. usiadłam koło niego i przez całą drogę siedzieliśmy w objęciach milcząc.
|
|
 |
Pocałował mnie i szepnął: - cały czas pamiętałem Twój zapach.♥
|
|
 |
a ona znowu wpatruje się w telefon czekając na ten
cholerny sms który tak ją uszczęśliwia
|
|
 |
Obudziłam się o 3 nad ranem. Przytuliłam mocno powietrze i rozpłakałam się bez powodu.
|
|
 |
pokochaj mocno, jak Romeo kochał Julię.♥
|
|
 |
w twoich oczach czai się moja przyszłość.
|
|
 |
też tak masz, że gdy oglądasz jakiś romantyczny film to
wyobrażasz sobie siebie i jego?
|
|
 |
niedobór witaminy C-iebie.
|
|
 |
Stoisz na krawędzi i droga jest prosta, jeden krok... Zostawisz problemy za sobą, zranione serce przestanie bić, zapomnisz o przykrościach i nie będziesz czuć już bólu, więc czemu się wahasz ? Czemu nie zrobisz jednego malutkiego kroku ? Mówiłaś, że porzuciłaś nadzieję ? Co? Kłamałaś ? No tak... nadzieja umiera dopiero po nas...
|
|
 |
I gdy myślisz, że już wszystko straciłeś, pozostaje ta cholerna nadzieja, która nie pozwala nam się poddawać. Podnosi nas z upadku i karze biec dalej przed siebie. Nie wiem gdzie, ale biegnę. Może los pozwoli mi uciec z tego labiryntu wspomnień i pozwoli odnaleźć to co najcenniejsze. Biegnę po własne szczęście.
|
|
|
|