|
"Wiem ze się martwisz i ze Cię to boli,czuję to, ale dość już tego... Chcę z tym skończyć, naprawdę. Jestem zmęczony szefie, zmęczony wędrówką, samotnie jak jaskółka w deszczu... I tym że nigdy nie miałem przyjaciela który by mi powiedział : skąd, gdzie i dlaczego idziemy...
Głównie jestem zmęczony tym jacy są ludzie dla siebie, zmęczony jestem tym cierpieniem, które czuję i słyszę codziennie. Za dużo tego. To tak jakbym miał w głowie kawałki szkła, przez cały czas, rozumiesz?"
|
|
|
ja dorosłam, teraz czekam na Ciebie. / i.need.you
|
|
|
dziś wolni, niezależni, szukający w tłumie swojego oddechu. / i.need.you
|
|
|
nie mogę sobie wybaczyć, że już nas tak po prostu nie ma. / i.need.you
|
|
|
bo ty chyba naprawdę nie masz pojęcia jak to jest nie spać po nocach,wylewać oceany łez nocą w poduszkę i tonąć we własnej podświadomości życia samemu.. z pewnością gdybyś to poznał nie zraniłbyś tak mocno. / i.need.you
|
|
|
|
W pewnym momencie jesteś tak przyzwyczajona do samotności, że tracisz zdolność kochania.
|
|
|
Ale tak między nami, już chyba nic nie czuję / Raca
|
|
|
jesteś wszystkim, reszta w tle...
|
|
|
"Z tych niedopowiedzianych spojrzeń, gestów i słów
Rodzi się zainteresowanie, by czas zepsuć to mógł"
|
|
|
nerwowo spoglądasz i kolejny kopniak ,
to już nawet nie działa , wszystko w środku ci siada ,
wiesz , że się nie nadasz , zawodzisz , nic nie zdziałasz ,
i znów rozczarowanie szlochem dusisz ból naraz
|
|
|
"Niektórzy patrzą na mnie jak na szaleńca,
masz dwie opcje być przekręcanym albo przekręcać.
Ja wybieram drugą, pracowałem długo, ktoś mnie nadal pyta,
czy w takich spodniach mi nie głupio,
po co przeklinam, czy spowiadam się z grzechów,
ale każdy z nich zmienia zdanie w mniej niż w pięć sekund."
|
|
|
|