 |
niezależnie od tego co byś mi powiedział, jakbyś mnie potraktował, skrytykował, za nic w świecie bym nie przestała Cię kochać, choć głęboko bym to ukrywała i ze wszystkich sił próbowała powstrzymać się od podejścia do Ciebie i wtulenia się w Twoje ramiona, a gdybyśmy się rozstali i nie miałbyś już ani grosza uczuć do mnie w swoich kocich zielonych oczach a gdzieś przypadkiem byśmy się spotkali i znikąd byśmy zaczęli rozmawiać to nie wiem czy bym zapanowała nad normalnym zwykłym pożegnaniu, chyba bym Cię pocałowała. nie ma mocy, która by pozwoliła mi wypalić tą miłość z mojej strony.
|
|
 |
to Ty pokazałeś mi co to znaczy kochać, kochać pomimo wielkich wad. ciągle jesteś w moich snach, sercu i myślach. sparzyłam się na Tobie, mimo że tak bardzo nie chciałam kolejnych rozczarowań, nie chciałam zaznawać smutku, bólu, łez. dlaczego wszystkie poświęcenia poszły na marne? dlaczego w Twoich oczach jestem nic nie warta? przecież z Twoich słów wynikało, że znaczę dla Ciebie wiele. puściłeś wszystkie słowa na wiatr, nic nie było prawdą? miało być pięknie, mieliśmy plan, mieliśmy cel, wszystko się spierdoliło. życie również straciło dla mnie jakikolwiek sens, pozostały tylko wspomnienia, te złe i dobre.pewne wybory w życiu pokazały mi, że nie warto dawać od siebie wszystko co masz, bo na końcu okazuje się, że mimo dobrego serca pozostajesz sama. chciałabym zacząć nowe życie, przeżyć je jeszcze raz,unikając pewnych sytuacji. czas nie zagoi ran, czas nauczy mnie jak żyć bez Ciebie.
|
|
 |
zadają miliardy pytań, w domu, w drodze, w szkole, na zakupach, na terapii, na ulicy, zwykli ciekawscy ludzie zadają nie jedno pytanie z tych czy jestem szczęśliwa, czy niczego mi nie brakuje, czy jestem spełniona, ja odpowiadam, że mam wszystko, Ciebie.
|
|
 |
przepraszam, że nie lubię kwiatów, że nie chodzę w szpilkach, że nie mam super figury, że często mówię za dużo, że mam duszę romantyczki, że nie lubię zakupów, że nie mam pięknych blond włosów, że mimo wszystko chce Cię mieć na wyłączność dla siebie.
|
|
 |
i popatrz trafiliśmy na siebie ponad rok temu, prawie nie znając mnie ściągnąłeś kluczyk z mojego łańcuszka i zawiesiłeś na swój, od tamtego momentu jestem twoją dziewczyną, dziewczyną, która boi się, że gra śpiącą królewne i cały czas śni, jest tak szczęśliwa jak jeszcze nigdy dotąd. cholera... najszcześliwsza. codziennie budzi się z wielkim uśmiechem, tylko dzięki Tobie, dla Ciebie. nie chce zapeszyć, niech to trwa jak najdłużej, niech życie nie plata już nam figli, bądźmy wszystkim. cholera... bądź tam gdzie ja będę. nie prosze Cię o to żebyś oddał za mnie życie, pragnę mieć Cię tylko dla siebie, dlatego nie waż mi sie odmawiać. cholera... po prostu mnie kochaj na z-a-w-s-z-e, ja odwdzięcze się tym samym. cholera... kochanie przysięgnij, że to spełnisz.
|
|
 |
cz.1pamiętam dzień, kiedy pierwszy raz zobaczyłam Twoją twarz. była tak piękna, poczułam jakąś iskierkę uczucia, z czasem pojednały się nasze serca. dzięki Tobie odnalazłam sens życia, zrozumiałam co to poświęcenie, staranie się, zabieganie o kogoś. pamiętam Twoje wypowiadane słowa, że mimo odległości, która nas będzie dzielić damy radę. każda kłótnia, każde słowa, które bolały nadal są w mojej pamięci. stałeś się dla mnie kimś dla kogo żyłam, dla kogo budziłam się każdego dnia, mimo, że czasami nie było łatwo żyć. pamiętam również te dobre wspomnienia, kiedy mówiłeś, jak bardzo ci zależy. wspólne spędzanie czasu dawało mi tyle szczęścia co nic teraz nie jest w stanie tego zastąpić.
|
|
 |
cz.2 każda noc w Twoich ramionach słysząc bicie Twojego serca była dla mnie ukojeniem, uwielbiałam Twój zapach, Twoje ciepłe ciało,które zawsze mnie ogrzewało,czułe słowa i słodki pocałunek na dobranoc. dlaczego już Cię nie ma? dlaczego byłam dla Ciebie tylko kimś do pieszczot? dlaczego tak kocham, a Twoich oczach jestem nikim? moje serce pękło, wraz z Twoim odejściem. mówią, że czas dużo zmieni, lecz wiem, że tak szybko o Tobie nie zapomnę, bo wyryłeś w moim sercu swoje imię, które czas nie jest w stanie zagoić. jeśli tak ma wyglądać życie jak dziś to wolę wyniszczyć siebie do ostatniego oddechu. krwawi moje serce, tęsknię, umieram z bólu, uratuj mnie, bo już brak we mnie sił.
|
|
 |
kolejna wciągnięta kreska, kolejna bezsenna noc, kolejne kilogramy w dół, kolejne zawiedzenie bliskich, bez Ciebie nie umiem żyć..
|
|
 |
to tak boli być nikim w oczach osoby, która była dla Ciebie wszystkim.. a może nadal jest?
|
|
 |
wypełnij mnie taką siłą bym mogła normalnie pokonywać każdy krok, radząc sobie z każdym potknięciem.
|
|
 |
przestałam żyć tym co mam,za bardzo tęsknie za czymś co odeszło,lecz nie wróci.
|
|
|
|