 |
|
chciałabym zasnąć ze słuchawkami w uszach, i już się nie obudzić.
nie, nie chcę umrzeć.
po prostu kiedy śnię, jest mi lepiej.
w tamtym świecie są, happy end'y w przeciwieństwie do życia.
|
|
 |
|
zasada 'do trzech razy sztuka', w miłości nie obowiązuję, kochanie.
serce ma się jedno, nie można go stracić, kilkakrotnie.
|
|
 |
|
gdy masz świadomość, że jest ktoś na kogo możesz liczyć, ktoś kto, odbierze telefon nawet o czwartej nad ranem i będzie wysłuchiwał twojego przeklinania, na życie, to masz po co żyć.
|
|
 |
|
przestańcie, mi wszyscy pierdol_ić, że będzie dobrze! albo dajcie na to dowody, albo milczcie.
|
|
 |
|
boję się emanować szczęściem, gdy moje marzenie, zaczyna się spełniać. boję się, że nie stanie się jawą, gdy uznam je przedwcześnie za spełnione.
|
|
 |
|
nadzieja, na lepsze jutro, daję mi siłę, by każdego, nawet najbardziej pochmurnego poranka, zwlec się z łóżka i pociągnąć tuszem rzęsy.
|
|
 |
|
dzięki, że mi pokazałeś, że miłości nie ma. teraz przynajmniej wiem na czym stoję i przestałam naiwnie żyć nadzieją.
|
|
 |
|
wyczekując szczęścia, któremu oddam się bezpowrotnie.
|
|
 |
|
dziękuję Bogu za życie.
wiedząc, że skoro teraz jest fatalnie, to pewnego dnia musi się to zmienić, na coś pięknego. na tym polega życie. trzeba być cierpliwym i czekać na szczęście, które dopadnie każdego z nas.
|
|
 |
|
powiedziałeś, że nie ma cię dla nikogo, a na drugi dzień byłeś z nią. pewnie tym nikim, byłam tylko i wyłącznie ja.
|
|
 |
|
chciała żyć, tak aby odchodząc mogła powiedzieć, że nie dała się miłości.
|
|
|
|