głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika zajebana

dzięki    teksty abstractiions dodał komentarz: dzięki ;) do wpisu 10 marca 2013
ja walczyłam 3 lata płakałam 3 lata  odpuściłam. Trzeba zacząć myśleć o sobie. teksty abstractiions dodał komentarz: ja walczyłam 3 lata płakałam 3 lata, odpuściłam. Trzeba zacząć myśleć o sobie. do wpisu 10 marca 2013
Już mi zbrzydło to wszystko i pierdolę ten kodeks. Dziś przytulę cię tylko po to  by zaraz odejść.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

Już mi zbrzydło to wszystko i pierdolę ten kodeks. Dziś przytulę cię tylko po to, by zaraz odejść.

Wpisywałam się przyjaciółce w ''złote myśli'' wtedy na przerwie  pamiętasz? siedziałeś obok  patrząc co piszę. jedno pytanie przykuło Twoją największą uwagę. brzmiało ono ''czego się boisz?'' zakrywając dłonią tą linijkę szybko coś naskrobałam  żebyś nie mógł przeczytać. nie chciałam  żebyś o tym wiedział. w końcu przez moją nieuwagę zerknąłeś  ''boję się  że On mnie zostawi.''   taka była odpowiedź. uśmiechnąłeś się  przytuliłeś i powiedziałeś  że nigdy w życiu nie zostawisz mnie samej. Dzisiaj mija rok  jak Ciebie nie ma.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

Wpisywałam się przyjaciółce w ''złote myśli'' wtedy na przerwie, pamiętasz? siedziałeś obok, patrząc co piszę. jedno pytanie przykuło Twoją największą uwagę. brzmiało ono ''czego się boisz?'' zakrywając dłonią tą linijkę szybko coś naskrobałam, żebyś nie mógł przeczytać. nie chciałam, żebyś o tym wiedział. w końcu przez moją nieuwagę zerknąłeś, ''boję się, że On mnie zostawi.'' - taka była odpowiedź. uśmiechnąłeś się, przytuliłeś i powiedziałeś, że nigdy w życiu nie zostawisz mnie samej. Dzisiaj mija rok, jak Ciebie nie ma.

No co za sen. zadzwonię do mojego misia  on mi zawsze potrafi poprawić humor. phii  phii  phii.   tak  słucham?   cześć skarbie. ale miałam sen. śnił mi się koszmar. śniłeś mi się Ty. uderzyłeś mnie w twarz  powiedziałeś że nienawidzisz naszego związku. okropieństwo. teraz jestem cała obolała. i chyba płakałam we śnie. mam całe podpuchnięte oczy...   to straszne. tylko  że to nie był sen  skarbie.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

No co za sen. zadzwonię do mojego misia, on mi zawsze potrafi poprawić humor. phii, phii, phii. - tak, słucham? - cześć skarbie. ale miałam sen. śnił mi się koszmar. śniłeś mi się Ty. uderzyłeś mnie w twarz, powiedziałeś że nienawidzisz naszego związku. okropieństwo. teraz jestem cała obolała. i chyba płakałam we śnie. mam całe podpuchnięte oczy... - to straszne. tylko, że to nie był sen, skarbie.

wygrzebując ze zmarzniętego kubka resztki cytrynowych plasterków  obleśnie oblizuje palce. ściany nie mogą mnie zobaczyć bo wydłubałam im oczy. znowu odwiedziła mnie noc  kaszel i zawroty głowy. duszno mi już od zbyt ładnych piosenek. powinnam otworzyć okno  ale wtedy mogłabym pozbawić się ostatnich wspomnień ukrytych w zapachu mojej koszulki. niezdarnie próbuję wtórować za nieskazitelnym głosem marząc o władaniu dzwiękiem. mogłabym zaśpiewać Ci wtedy tak cudownie o drżeniu moich rąk i gęsiej skórce.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

wygrzebując ze zmarzniętego kubka resztki cytrynowych plasterków, obleśnie oblizuje palce. ściany nie mogą mnie zobaczyć bo wydłubałam im oczy. znowu odwiedziła mnie noc, kaszel i zawroty głowy. duszno mi już od zbyt ładnych piosenek. powinnam otworzyć okno, ale wtedy mogłabym pozbawić się ostatnich wspomnień ukrytych w zapachu mojej koszulki. niezdarnie próbuję wtórować za nieskazitelnym głosem marząc o władaniu dzwiękiem. mogłabym zaśpiewać Ci wtedy tak cudownie o drżeniu moich rąk i gęsiej skórce.

świat  znowu zatrzymał się gdzieś pomiędzy powieką  a drżącą rzęsą. przez słoną taflę  trawa jakoś tak pozieleniała. liście zachłannie wykradły słońcu wszystkie ciepłe promienie. wciąż doskonale pamiętam dźwięk jaki wydaje zmęczony asfalt. popażyłam dłonie  o zbyt gorący kubek. szkoda mi było ciepła  które tak szybko ucieka. wyłączyłam telefon i tak nie zadzwonisz. chyba właśnie tak wygląda tęsknota.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

świat, znowu zatrzymał się gdzieś pomiędzy powieką, a drżącą rzęsą. przez słoną taflę, trawa jakoś tak pozieleniała. liście zachłannie wykradły słońcu wszystkie ciepłe promienie. wciąż doskonale pamiętam dźwięk jaki wydaje zmęczony asfalt. popażyłam dłonie, o zbyt gorący kubek. szkoda mi było ciepła, które tak szybko ucieka. wyłączyłam telefon i tak nie zadzwonisz. chyba właśnie tak wygląda tęsknota.

tkwisz gdzieś na dnie mojej podświadomości  wżerasz się w skórę  wywołujesz gęsią skórkę i przyjemne zawroty głowy. chciałabym mieć cię dla siebie  dzień w dzień  na co dzień. jednocześnie pasuje mi to jak daleko teraz błądzą moje myśli kiedy nie mam cię już na wyciągnięcie ręki. przecież teraz możesz być idealny  idealnie zatapiając się w moich drżących dłoniach  pożerając mnie wzrokiem. w mojej głowie wcale nie wstydzę się twojego spojrzenia  nie uciekam spod ostrzału twoich myśli. chciałabym nie wstydzić się tego  że wkradłam się do twojej głowy i tego  że nie mam pewności. przecież rzeczywistość nie może być dosłowna  świat wtedy staje się taki zwyczajny  traci na wartości  a trawa rosnąca tuż przy moim przystanku mogłaby zgubić swoją intensywność. nie chcę. za bardzo się boję. zrób coś zanim zwariuję.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

tkwisz gdzieś na dnie mojej podświadomości, wżerasz się w skórę, wywołujesz gęsią skórkę i przyjemne zawroty głowy. chciałabym mieć cię dla siebie, dzień w dzień, na co dzień. jednocześnie pasuje mi to jak daleko teraz błądzą moje myśli kiedy nie mam cię już na wyciągnięcie ręki. przecież teraz możesz być idealny, idealnie zatapiając się w moich drżących dłoniach, pożerając mnie wzrokiem. w mojej głowie wcale nie wstydzę się twojego spojrzenia, nie uciekam spod ostrzału twoich myśli. chciałabym nie wstydzić się tego, że wkradłam się do twojej głowy i tego, że nie mam pewności. przecież rzeczywistość nie może być dosłowna, świat wtedy staje się taki zwyczajny, traci na wartości, a trawa rosnąca tuż przy moim przystanku mogłaby zgubić swoją intensywność. nie chcę. za bardzo się boję. zrób coś zanim zwariuję.

chociaż świat obraca się z prędkością światła  a obrazy uciekają z pola widzenia  chociaż nie pamiętam już jak spokojnie oddychać  wiem  że jesteś fundamentem. przeszłością i jedyną możliwą przyszłością. chciałam dziś do ciebie zadzwonić  ale zabrakło mi odwagi. przypomniałam sobie wszystkie złe decyzje  słowa  których nie wypowiedziałam  lub wypowiedzieć nie powinnam. ale mimo tego  że każdego dnia serce  albo pęka na setki maleńkich kawałeczków  albo spęczniałe wyskakuje spomiędzy żeber wiem  że cierpienie minie  bo jesteś sensem każdego dnia  jedyną treścią. sprawiasz  że to ma sens.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

chociaż świat obraca się z prędkością światła, a obrazy uciekają z pola widzenia, chociaż nie pamiętam już jak spokojnie oddychać, wiem, że jesteś fundamentem. przeszłością i jedyną możliwą przyszłością. chciałam dziś do ciebie zadzwonić, ale zabrakło mi odwagi. przypomniałam sobie wszystkie złe decyzje, słowa, których nie wypowiedziałam, lub wypowiedzieć nie powinnam. ale mimo tego, że każdego dnia serce, albo pęka na setki maleńkich kawałeczków, albo spęczniałe wyskakuje spomiędzy żeber wiem, że cierpienie minie, bo jesteś sensem każdego dnia, jedyną treścią. sprawiasz, że to ma sens.

szukam teraz twoich oczu. rozczochranych rzęs. ciepłego oddechu  który przyprawiał o zawroty głowy. gdzie jesteś? właśnie teraz  kiedy mój świat  każdą najmniejszą  żywą komórką  spierzchniętymi wargami  woła. przecież dobrze wiesz  jaka fatalna jest moja orientacja w terenie   gubię się we własnej głowie. a ty? zostawiłeś mnie zupełnie samą.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

szukam teraz twoich oczu. rozczochranych rzęs. ciepłego oddechu, który przyprawiał o zawroty głowy. gdzie jesteś? właśnie teraz, kiedy mój świat, każdą najmniejszą, żywą komórką, spierzchniętymi wargami, woła. przecież dobrze wiesz, jaka fatalna jest moja orientacja w terenie - gubię się we własnej głowie. a ty? zostawiłeś mnie zupełnie samą.

przechadzasz się po mojej głowie  depczesz trawniki i zrywasz zagrożone wyginięciem kwiaty. dajesz mi je później w prezencie. układam je w porcelanowym wazonie  stawiam na parapecie. za każdym razem gdy otwieramy okno by skoczyć  wazon spada  tłucze się  a my więdniemy.

kinia10107 dodano: 10 marca 2013

przechadzasz się po mojej głowie, depczesz trawniki i zrywasz zagrożone wyginięciem kwiaty. dajesz mi je później w prezencie. układam je w porcelanowym wazonie, stawiam na parapecie. za każdym razem gdy otwieramy okno by skoczyć, wazon spada, tłucze się, a my więdniemy.

dobrze  że jesteś. ciesze się  że jesteś tu dzisiaj   bo wczoraj było mi zimno. czułam chłód   chłód wieczoru  pustego mieszkania  i robienia tylko jednej herbaty rano. dobrze że Cię mam   jest mi teraz cieplej. na sercu  zwłaszcza.  veriolla

slaglove dodano: 10 marca 2013

dobrze, że jesteś. ciesze się, że jesteś tu dzisiaj - bo wczoraj było mi zimno. czułam chłód - chłód wieczoru, pustego mieszkania, i robienia tylko jednej herbaty rano. dobrze,że Cię mam - jest mi teraz cieplej. na sercu, zwłaszcza./ veriolla

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć