 |
i może bylibyśmy szczęśliwi, gdyby nie ta zdrada. heroinowa. ona zawładnęła Twoim ciałem i chociaż tak bardzo chciałeś się jej pozbyć ze swojego wnętrza, nie mogłeś. zmieniłeś się. akceptowałam wszystkie humorki, każde upokorzenie, ale tego już nie mogłam. załamałam się, wiesz. tak naprawdę wcale nie chciałam Twojej śmierci, ale nie potrafiłam inaczej. wybacz mi.
|
|
 |
|
Jego oczy pełne są czegoś, czego nigdy nie zrozumiem.
|
|
 |
NO I TAK KURWA JESTEM PIERDOLNIĘTA, NIE POTRAFIĘ MU ODMÓWIĆ, ZAWSZE MU ULEGAM. MA W SOBIE TO COŚ CO NIE POZWALA MI POWIEDZIEĆ DO NIEGO 'nie' DOBRANOC
|
|
 |
zapomnij o mnie, nie ma mnie od teraz..
|
|
 |
zaimponować to Ty możesz swojej siostrze. ; )
|
|
 |
nie masz pojęcia w jakiej jestem formie
i o czym tak długo próbuję zapomnieć.
|
|
 |
chuj z ciebie. więc chuj z tobą.
|
|
 |
'to śmieszne, że jeszcze widziałam nas razem..'
|
|
 |
zapaliłeś mi przed oczami zapałkę, a następnie zgasiłeś palcami. chwilę później wsadziłeś rękę pod bluzkę, bez zawahania. kiedy spytałam co robisz, odpowiedziałeś, że chcesz się dorwać do mojego serca. spytany dlaczego, uznałeś że chcesz zgasić jego płomyk równie dosadnie co ten zapałki. podziękowałabym za troskę, ale nie lubię być ironiczna.
|
|
|
|