 |
z dnia na dzień jestem słabsza. nie dość, że pikawa trochę mi szwankuje, to od nadmiaru niepotrzebnych wrażeń, olbrzymiej ilości alkoholu i papierosów bardziej się psuje. często upadam, a podnoszę się w ślimaczym tępie. może dlatego, że nic nie jem, może dlatego, że nie śpię. powiedz, dlaczego zostawiłeś mnie samą? dlaczego skazałeś mnie na wino wieczorem i paczkę marlboro codzień? nie chcę analizować tego co było między nami, ale nie mogę pogodzić się, iż zostawiłeś mnie dla takiej suki. po prostu tego nie ogarniam.
|
|
 |
`Prawda boli, chodzę po jej śladach, jestem sama. `
|
|
 |
`Nie słyszałam głosu rozsądku - przemówił instynkt.
Nie ma Ciebie, nie ma mnie, nie ma nas,
nie masz mnie, nie ma go..`
|
|
 |
Tamto nasze dotykanie się, całowanie było takie nieśmiałe. I właśnie dlatego takie wymarzone. To intensywne spędzanie ze sobą czasu, którego mieliśmy tak mało / (c)
|
|
 |
nie bd kłamać bo ciebie nigdy nie chciałam okłamywać, wiec powiem bez okłamywania .. bo kłamać to źle, i dzieja sie wtedy złe rzeczy.. - do czego zmierzasz ? - kocham cie - że co ? - czy ja nie nadużywam słowa kłamać ? .
|
|
 |
i jak ja mam ci to powiedziec zebyś zrozumiał a nie odszedł .. ?
|
|
 |
jeśli tęsknisz to napewno coś czujesz ..
|
|
 |
Znam wiele imion, a każde z nich ma własną historię i własne sny.. To nasze dni, nasze upadki i wzloty, nawet jak milczysz, nie zapominaj o tym..`
|
|
 |
`Chwile ciszy dobrze nie wróżą,
bo może to jest cisza przed burzą..`
|
|
 |
wyszłam na papierosa, z grupką przyjaciół. odpaliłam szluga, puściłam Elda - humor mnie opuścił. kolejna jedynka z fizyki, nieporozumienie z nauczycielką, byłam wściekła. spojrzałam przed siebie, stał na przeciwko mnie, nasze spojrzenia spotkały się, zakłopotana odwróciłam głowę w drugą stronę, wolę zapomnieć.
|
|
 |
zaciśnięte uste, łzy w oczach, stłumiony krzyk. znowu przegrałam walkę z samą soba. kilka dołujących piosenek, oraz przykre sytuacje sprawiły, że to zrobiłam. moja srebrna przyjaciółka, po raz kolejny przyniosła mi ukojenie. myślałam, iż z tego wyszłam, niestety nie udało mi się. nie jestem silna. pierdolona siedemnastolatka z depresją i rapem w słuchawkach to właśnie ja, nic na to nie poradzę.
|
|
 |
nasza miłość jest jak marihuana. nadaje życiu barw, sprawia, iż często śmiejemy się, aczkolwiek w dużych ilościach prowadzi do kłopotów.
|
|
|
|