 |
a gdy wychodzi z mojego mieszkania od razu zbieram z podłogi moją sukienkę wraz z bielizną i zaczynam je prać, aż do upadłego by tylko zmyć z nich Twój zapach, których przesiąknęły poprzedniej nocy. biorę długą kąpiel, łudząc się, że pomoże mi to zmyć z siebie Twój dotyk. na zakończenie dnia idę na długi spacer i zaciągając się dopalającym już się papierosem robię sobie mini psychoterapię, perswadując sobie z podświadomości każde z Twoich słów. przecież nie mogę się przyzwyczaić. przecież nie mogę znowu się przywiązać, a później cierpieć jak mały szczeniak oddany do schroniska przez swojego właściciela.
|
|
 |
,,[...] ale prawdziwa miłość przetrwa każdą rozłąkę." Mam nadzieję, że kiedyś to zobaczę.
|
|
 |
Dziś nie ma jej, nie ma nas, nie ma nas, nie ma, w nas nie ma nic.
Nie wiem, sam nie wiem, już nie wiem, nie wiem już gdzie
mam iść.
I chyba jest ciemno, i chyba miała tu ze mną być,
i nie wiem sam ale teraz jestem tu
|
|
 |
Dziś już żałuje jednego.... Tego, że nasze życie nigdy nie mogło się skończyć HAPPY ENDEM. Ale zawsze będę blisko gdzieś.
|
|
 |
miło mi Cię, pustko gościć w moim sercu. zaparzyć herbaty?
|
|
 |
czas różowych papierosów i pogryzionych długopisów, worków pod oczami i stężenia nikotyny co przekracza stan krytyczny.
|
|
 |
ludzie mówią, że bardzo się zmieniłam. prawda jest taka, że dorosłam. przestałam pozwalać ludziom mną dyrygować. nauczyłam się, że nie zawsze można być szczęśliwym. zaakceptowałam rzeczywistość.
|
|
 |
miłość wchodzi mężczyznom przez oczy, a kobiecie przez uszy.
|
|
|
|