 |
usiadła się na zimnej marmurowej podłodze, włożyła słuchawki do uszu, zapaliła papierosa i wzięła telefon do ręki, zaczęła czytać wiadomości od niego. z każdym nowo otwartym sms'em, wracało coraz więcej wspomnień. przez długie godziny czytała jego kłamstwa. łzy napływały do jej oczu, z coraz większą częstotliwością. była zbyt słaba, aby usunąć, wspomnienia, którymi dławiła się co dnia. żyła przeszłością, żyła nim. pomimo tego, że kłamał, pomimo tego, że ja zostawił.
|
|
 |
Przykładam dłoń do serca, które wyrywa mi się z piersi niczym spłoszony ptak za każdym razem gdy nasze oczy się spotykają.
|
|
 |
jak debil całymi nocami wpatruję się w telefon jakbyś mógł zadzwonić do mnie o drugiej lub trzeciej w nocy nie mając nawet mojego numer..
|
|
 |
Chciałabym móc wylogować się z tego życia. i móc zacząć od nowa. założyć nowe konto. zmienić się. edytować. byłoby bajecznie. bo nie powtórzyłabym już tych błędów..
|
|
 |
Padał deszcz. Usiadła na ławce w parku , wokoło pusto . zawsze miała bogatą wyobraźnię . Często żyła w swoim świecie , w świecie marzeń . Gdy tak siedziała samotnie wróciły wszystkie wspomnienia . Dobre i złe . Te wszystkie rozmowy , wszystkie pocałunki , spacery . Te miesiące , w których mogła oglądać miłość w jego oczach są dla niej bezcenne . Przypominała sobie każde spotkania . Zawsze jej zależało . Starała się żeby było dobrze . Żeby był szczęśliwy . W jej oczach pojawiła się łezka . Cierpiała . Zastanawiałą się tylko nad tym co zrobiła źle . Gdy wyobraziła sobie Jego i tamtą dziewczynę razem - jej serce zaczęło tak cholernie boleć . Nie mogła znieść myśli Że On Inną w tej chwili dotyka , całuje , mówi że kocha . Nienawidziła uczucia kiedy miała mokre od łez policzki . nie mogła pozwolić sobie na taką słabość . musiała być silna . otarła łzę i obiecała sobie że już nigdy przez Niego nie będzie płakać. Nie będzie wracać do wspomnień .
|
|
 |
masz czelność przychodzić do mnie całkowicie pijany , ze trzydniowym zarostem i opierając się ledwo o drzwi kłamać, że twoja zdrada, to był błąd. wcale nie chciałeś, żeby to się tak skończyło. na szczęście nauczyłam się powstrzymywać łzy . nauczyłam się panować nad pozytywnymi emocjami emanującymi za każdym razem w Twoim kierunku. dzisiaj zdobędę się na fałszywy uśmiech , splunięcie Ci pod buty i wygarnięcie w wulgarny sposób tego , co czuję . Od dziś to ja będę tą mocniejszą, tą bezwzględną i nie mającą uczuć. wolę zyskać miano suki bez serca niż wiecznie połykać łzy i cierpieć z bezsilności.
|
|
 |
odszedł... -tak zwyczajnie ? -nie kurwa z efektami specjalnymi..
|
|
 |
Miała przez Niego płakać, ale pomyślała, że tusz i cień z rimmela drogo kosztują ;)
|
|
 |
rozładowała nam się miłość jak bateria z mp4
|
|
 |
Siłę możemy podzielić na dwa podpunkty . A - psychiczną B - fizyczną. Lepiej zaopatrzyć się w dwie, nie wiadomo jaki idiota na Nas czeka.
|
|
 |
wyszła w nocy , w za dużej koszuli, nie zważając na chłód bijący z balkonowych płytek, biorąc wielki haust zimnego powietrza . w jednej ręce trzymała kieliszek z wódką, w drugiej mały kubek z coca colą. zapach alkoholu docierający do jej nosa powodował natychmiast odruch wymiotny, jednak starała się o tym nie myśleć . spoglądając w niebo złożyła sobie urodzinowe życzenia . - no , staruszko . w cudowny sposób spieprzyłaś najlepsze lata swojego życia. powodzenia w spieprzaniu kolejnych . - wypiła wszystko duszkiem gratulując sobie w myślach, że tak dobrze zniosła ten dzień i po raz kolejny w doskonały sposób udało jej się okłamać najbliższych , że rozpiera ją szczęście.
|
|
 |
szłam do domu chodnikiem z słuchawkami w uszach.wiał straszny wiatr.wilgotne powietrze już zaczęło kręcić moje włosy.przyspieszyłam kroku bo zaczęło zbierać się na deszcz.przechodząc obok jednego z osiedli usłyszałam Twój głos, jak rozmawiasz z kumplami. nie spojrzę na Ciebie, pomyślałam i pewnym krokiem zaczęłam przechodzić przez ścieżkę. kontem oka widziałam jak patrzysz na mnie. słyszałam pogwizdywanie Twoich kolegów gdy wstałeś idąc w moim kierunku, ale za nic w świecie nie zatrzymałam się. Podbiegłeś do mnie chwyciłeś za nadgarstek, mówiąc ''Wybacz, proszę... Kocham Cię'' Parsknęłam niekontrolowanym śmiechem, uniosłam brew i spojrzałam w Twoje oczy z ironicznym uśmiechem '' Dawaj więcej tekstów to komedie z tego napiszemy.'' Po czym odwróciłam się i poszłam dalej zostawiając Cię z głupim wyrazem twarzy... teraz już wiesz jak boli miłość?
|
|
|
|